Analizy zawodnikówTechnika MMAUFC

Sierpem #13 – Gegard Mousasi, archetyp fightera

Z dołu znokautował Ronaldo Souzę, z góry Renato Sobrala, w parterze zdominował Hectora Lombarda, a w K-1 demolował kickbokserskie legendy – ułożył do snu Musashiego i nie dał najmniejszych szans Kyotaro.

Gegard Mousasi. A drugie jego imię to Wszechstronność. Ze świecą szukać innego takiego zawodnika, który w każdej płaszczyźnie, z każdej niemal pozycji jest w stanie skończyć pojedynek. Swoją wartość Gegard Mousasi będzie miał okazję potwierdzić w starciu z Alexandrem Gustafssonem na gali UFC on Fuel TV 9.

Gegard Mousasi ma dopiero 27 lat, a śmiało można powiedzieć o nim, że jest już weteranem MMA – stoczył już prawie czterdzieści walk w tej formule. Mimo to urodzony w Iranie, mający ormiańskich rodziców i od wczesnego dzieciństwa dorastający w Holandii Mousasi nadal ma wiele do udowodnienia. Będący kiedyś częścią M-1 zawodnik trenujący swego czasu z legendarnym Fedorem Emelianenko mocno odczuł porażkę z King Mo, po której wielu całkowicie go skreśliło. Gegard Mousasi miał też problemy z motywacją, nie wspominając o tym, że – jak sam mówił jeszcze przed walką z Mikem Kylem – nigdy nie miał przed walką obozu treningowego w pełnym tego słowa znaczeniu. Był i jest samoukiem – ma kilku kolegów, z których jeden nieźle uderza, drugi umie obalać, trzeci potrafi się kulać, i tak przez długi czas Mousasi „trenował”, do każdej niemal walki wychodząc z nonszalancją (a może to tylko spokój i opanowanie?) rzadko spotykaną w MMA.

Roku 2012 nie zaliczy do udanych – leczył zerwane więzadło w kolanie, o czym opinia publiczna dowiedziała się dopiero kilka miesięcy po tym, jak nabawił się urazu. Dlaczego tak późno? „Bo nikt nie pytał” – odpowiada Mousasi, który po przegranej z Muhammedem Lawalem przestał być obiektem zainteresowania branżowych mediów. Paradoksalnie jednak rok odpoczynku od treningów i okazja do poukładania sobie wszystkiego w głowie mogą być tym, czego Gegardowi brakowało. Udany powrót naznaczony destrukcją Kyle’a oraz przejście do UFC powodują, że, jak mówi, znów czuje ogień, znów ma motywację i tym razem zamierza w pełni profesjonalnie podejść do przygotowań. Nigdy nie było wątpliwości, że Ormianin ma ogromny potencjał, ale z drugiej strony, zawsze miało się wrażenie, że nie wykorzystuje go nawet w połowie.

Przyjrzyjmy się temu, jak walczy Gegard Mousasi.

Stójka

Ormianin w przeszłości był wielką bokserską nadzieją Holendrów, zdobywając tytuł amatorskiego mistrza Holandii, ale.. w kraju tulipanów jeśli trenujesz sztuki walki, prędzej czy później trafisz na salę kickbokserską i tak też się stało w przypadku Mousasiego, który szybko dołożył też parter, stając się zawodnikiem MMA.

Pozycja

Pozycja, jaką w stójce podczas walki przyjmuje Gegard Mousasi w dużej mierze zależy od przeciwnika, z jakim się mierzy.

Gegard Mousasi vs Mark Hunt Gegard Mousasi vs Renato Sobral
GIF 1, GIF 2

Każdy szanuje siłę ciosu Marka Hunta i nie inaczej było w przypadku Ormianina. Pojedynek w stójce trwał bardzo krótko, ale Gegard trzymał ręce bardzo wysoko (GIF 1) – przynajmniej jak na swoje standardy. Rzecz miała się zupełnie inaczej w pojedynku z Renato Sobralem, do którego Mousasi podszedł bez najmniejszego respektu, trzymając ręce nisko opuszczone (GIF 2) – i trzeba przyznać, że zdecydowana większość walk Dreamcatchera cechowała się właśnie nisko opuszczonymi rękami.

Gegard Mousasi vs Thierry Sokoudjou Gegard Mousasi vs Hiroshi Izumi
GIF 3, GIF4

Szeroko rozstawione pięści kręcące „kółeczka” i często będące w ruchu, który zmylić ma przeciwnika – którą to manierę często prezentuje nasz bohater – to prawdopodobnie pokłosie treningów z Fedorem (warto też zwrócić uwagę na poruszającą się lewą rękę w na GIFie 1 – skojarzenia jak najbardziej prawidłowe). Ostatni Car jednak zdawał się nieco lżej stać na nogach, często poruszając się na samych palcach.

Gegard Mousasi vs Mike Kyle
GIF 5

W 2013 roku po rocznej przerwie spowodowanej kontuzją w klatce obejrzeliśmy zupełnie innego Mousasiego – w swojej ostatniej potyczce w organizacji Strikeforce, gdzie jego rywalem był mocno uderzający Mike Kyle, Ormianin zaprezentował odmienną pozycję – mocno pochylony do przodu, przyczajony, ugięte nogi, ręce wysoko przy szczęce, przodem do rywala (GIF 5). Czy to tylko jednorazowa zmiana wynikająca z charakterystyki rywala, czy też Mousasi zostanie przy takiej pozycji, która nie pozwala może szybko się cofać, ale za to pozwala łatwiej wykorzystać potencjał drzemiący w obu rękach Gegarda – kros ma znacznie mniejszy dystans do pokonania, niż w przypadku pozycji, które Ormianin preferował wcześniej.

Szybki lewy prosty

Gegard Mousasi vs Hiroshi Izumi Gegard Mousasi vs Hiroshi Izumi
GIF 6, GIF 7

Gegard Mousasi posiada bardzo dobre szlify bokserskie i to widać. Niezwykle często i chętnie odwołuje się do lewego prostego, co wśród zawodników MMA jest rzadkością. W pojedynku z Hiroshi Izumim całkowicie rozbił swojego rywala szybkimi jak błyskawica lewymi prostymi z doskokiem, właściwie nie korzystając niemalże z innych technik.

Gegard Mousasi vs Thierry Sokoudjou Gegard Mousasi vs Muhammed Lawal
GIF 8, GIF 9

Jego lewy dobrze pracował też w potyczkach z Thierrym Sokoudjou (GIF 8) oraz Muhammedem Lawalem (GIF 9), choć zwłaszcza tego drugiego pojedynku Mousasi nie będzie miło wspominał. Ormianin jest zawodnikiem, który potrafi zaskakiwać, zarówno in plus, jak i in minus – nigdy nie wiadomo, czy do klatki wejdzie zawodnik, który był momentami bezradny jak w walce z Lawalem, czy zabójczo brutalny jak w walce z Sobralem.

Gegard Mousasi vs Keith Jardine Gegard Mousasi vs Keith Jardine
GIF 10, GIF 11

Podobnie jak w walce z Izumim, Ormianin rozmontował też Keitha Jardine’a, nieustannie rażąc go jabami (gify powyżej), choć – pomimo tego, że pojedynek zakończył się skandalicznym remisem – Mousasi w tej walce nie zachwycił.

Gegard Mousasi vs Hiroshi Izumi Gegard Mousasi vs Keith Jardine
GIF 12, GIF 13

Mousasi potrafi też wykorzystywać lewy prosty (GIF 12) oraz lewy wąski sierp (GIF 13) w kontrze.

Gegard Mousasi vs Mike Kyle
GIF 14

Warto też odnotować, że zmiana pozycji nie przeszkodziła mu w efektywnym korzystaniu z lewego prostego w walce z Mikem Kylem (GIF 14) na początku 2013 roku – w akcji powyżej błyskawicznie skraca dystans, odbijając się od prawej nogi i nie dając szans na reakcję rywalowi.

Jab – wewnętrzny lowking

Gegard Mousasi vs Gary Goodridge Gegard Mousasi vs Thierry Sokoudjou
GIF 15, GIF 16

Firmową akcją zaczepną Gegarda Mousasiego jest kombinacja lewy prosty – lewy wewnętrzny lowking, którą to techniką często zaskakuje swoich rywali. Na GIFie 15 jedną z takich kombinacji przyjmuje Gary Goodridge, na GIFie 16 – Thierry Sokoudjou. Taką kombinacją nie znokautuje się rywala, ale jako tzw. przygotowanie artyleryjskie nadaje się bardzo dobrze.

Gegard Mousasi vs Keith Jardine Gegard Mousasi vs Mike Kyle
GIF 17, GIF 18

Na GIFie 17 wspomnianej kombinacji nie zdołał ustrzec się Keith Jardine, a na GIFie 18 widać, że kontuzja kolana i roczna przerwa nie zmieniły w tym względzie nawyków Mousasiego, który razi lewym prostym – lewym wewnętrznym lowkingiem Mike’a Kyle’a.

Kros i kombinacje

Gegard Mousasi stosunkowo rzadko korzysta z sierpów – częściej to robi w klinczu, ale o tym powiemy sobie w dalszej części – a już praktycznie w ogóle nie uderza obszernych cepów. Zarówno lewy jak i prawy prosty bite są z trzymanymi wąsko łokciami.

Gegard Mousasi vs Keith Jardine Gegard Mousasi vs Keith Jardine
GIF 19, GIF 20

Na gifach powyżej (oba przedstawiają ta samą akcję) z walki z Jardinem Mousasi kapitalnie kontruje lewy prosty Amerykanina, nurkując i uderzając prawym sierpem nad ręką rywala. To jeden z najobszerniejszych ciosów, jakie można zobaczyć w repertuarze Ormianina – jego stójka na ogół jest nienaganna technicznie.

Gegard Mousasi vs Keith Jardine Gegard Mousasi vs Keith Jardine
GIF 21, GIF 22

Powyższe dwa gify również pochodzą z walki, którą bardzo mocno przeziębiony przed pojedynkiem – podobno – Gegard Mousasi stoczył z Keithem Jardinem. Na GIFie 21 Ormianin uderza kombinacją lewy prosty – prawy prosty, i o ile ten pierwszy trafia w blok, to drugi mija gardę Amerykanina i trafia go w szczękę. Mousasi schodzi do lewej strony, zmuszając Jardine’a do pójścia w jego lewą stronę, prosto na nadchodzący prawy. Jeszcze lepiej widać to na GIFie 22, na którym mocno schodzi do lewej, trafiając prawym prostym i następującym po nim krótkim prawym sierpem.

Gegard Mousasi vs Keith Jardine Gegard Mousasi vs Thierry Sokoudjou
GIF 23, GIF 24

Powyżej dwa przykłady kontry prawym w wykonaniu Dreamcatchera – na GIFie 23 uchyla się i błyskawicznie odskakuje od kombinacji Jardine’a, by potem skontrować go prawym ciasnym sierpem, natomiast na GIFie 24 przyjmuje częściowo na szczękę prawy podbródkowy Sokoudjou, co nie przeszkadza mu odpowiedzieć krótkim prawym prostym, który całkowicie wybija z rytmu Kameruńczyka.

Gegard Mousasi vs King Mo Gegard Mousasi vs St. Preux
GIF 25, GIF 26

Na dwóch obrazkach powyżej Mousasi rusza do ostrej szarży na King Mo (GIF 25) oraz Ovince’a St. Preux (GIF 26). Na pierwszym gifie wyraźnie widać, że po pierwsze obaj zawodnicy są już mocno zmęczeni, po drugie – Mousasi obawia się obalenia ze strony Amerykanina, czym można tłumaczyć brak luzu w rzucanej tu kombinacji oraz trzymanie nóg z tyłu w gotowości do obrony przed sprowadzeniem. W drugim przykładzie Gegard inicjuje akcję prawym prostym, ale to nadchodzący potem lewy dochodzi celu.

Gegard Mousasi vs St. Preux Gegard Mousasi vs St. Preux
GIF 27, GIF 28

Powyższe dwie akcje również pochodzą z walki, jaką Mousasi stoczył z St. Preux. Na GIFie 27 ostro atakuje rywala będącego plecami do siatki kombinacją prawy-lewy-prawy-lewy. Da się tu też zauważyć charakterystyczne „fejkowanie” lewą ręką, z którego znany był Fedor, a które to przewija się w karierze Ormianina wielokrotnie. Na GIFie 28 Mousasi atakuje wysokim kopnięciem, po którym uderza kombinacją lewy-prawy i ten ostatni cios dochodzi szczęki przeciwnika.

Kopnięcia

Poza wspomnianą wyżej kombinacją lewego prostego z wewnętrznym lowkingiem Gegard Mousasi chętnie korzysta z jeszcze innych technik kopanych – choć nie da się ukryć, że największe zagrożenie czeka rywali ze strony jego pięści.

Gegard Mousasi vs Thierry Sokoudjou Gegard Mousasi vs Thierry Sokoudjou
GIF 29, GIF 30

Ormianin lubi atakować prawym wysokim kopnięciem – powyżej dwie takie próby z walki z Thierry Sokoudjou. Obie jednak zostały skutecznie zablokowane przez Kameruńczyka.

Gegard Mousasi vs Thierry Sokoudjou Gegard Mousasi vs Mike Kyle
GIF 31, GIF 32

Mousasi chętnie korzysta też z mocnych zewnętrznych lowkingów, które rzuca z pełną siłą i naprawdę destrukcyjnymi intencjami. Nie zmienia to faktu, że kopnięcia są elementem, który ma przede wszystkim różnicować ataki Ormianina i czynić je bardziej nieprzewidywalnymi.

Gegard Mousasi vs Thierry Sokoudjou Gegard Mousasi vs Ovince St. Preux
GIF 33, GIF 34

Gegard lubi też odwoływać się do kopnięcia frontalnego na korpus rywala (GIF 33) oraz lowkingów wykroczną nogą, gdy walczy przeciwko mańkutom (GIF 34).

Uniki, praca nóg

Podstawową techniką pozwalającą Ormianinowi unikać ciosów przeciwników jest jego praca nóg. Mousasi potrafi bardzo szybko przemieszczać się do tyłu, schodząc z linii ciosów bądź uchylając się przed nimi. Tak przynajmniej bywało wcześniej, bo wobec zmiany pozycji, którą zaprezentował w swojej ostatniej walce z Kylem, błyskawiczny odskok może okazać się utrudniony.

Gegard Mousasi vs Hiroshi Mizuno Gegard Mousasi vs Hiroshi Mizuno
GIF 35, GIF 36

W powyższych dwóch akcjach Mousasi uchodzi przed ciosami Mizuno, dodatkowo na GIFie 36 udanie kontrując krótkim lewym prostym.

Gegard Mousasi vs Thierry Sokoudjou Gegard Mousasi vs Mike Kyle
GIF 37, GIF 38

Na gifach powyżej Gegard unika ataku Sokoudjou oraz Kyle’a, doskonale kontrolując dystans, dobrze pracując na nogach i odchylając się w momentach tego wymagających. Może to budzić pewne skojarzenia z Lyoto Machidą i do pewnego stopnia będą one uzasadnione – obaj bowiem unikają ciosów rywala dzięki świetnej szybkości. Nie ulega chyba jednak wątpliwości, że to Brazylijczyk jest lepiej kontrującym zawodnikiem – co jednak wynika w głównej mierze z tego, że Gegard Mousasi jest zawodnikiem bardzo agresywnym, ciągle atakującym i nieustannie wywierającym presję na rywalu. Unika ciosów, wycofując się tylko po to, by w pewnym momencie zatrzymać się i znów spychać rywala do defensywy – dobrze obrazuje to GIF 37. W każdym niemal starciu to Ormianin jest stroną atakującą.

Gegard Mousasi vs Thierry Sokoudjou Gegard Mousasi vs St. Preux
GIF 39, GIF 40

Bardzo szybkie nogi pozwalają też Mousasiemu unikać lowkingów oponentów – na GIFie 39 Ormianin częstuje potężnym lowem Sokoudjou, by potem błyskawicznie cofnąć nogę przed odpowiedzią Kameruńczyka. Dziesiątki lowkingów jego oponentów pruły powietrze na skutek szybkiej wykrocznej nogi Mousasiego. Na GIFie 40 z kolei Ormianin unika niskiego kopnięcia St. Preux.

Klincz i agresja

Znajdując się w krótkim dystansie lub klinczu, Mousasi atakuje z ogromną furią, w pełni korzystając wtedy z szybkich rąk i ciosów sierpowych.

Gegard Mousasi vs Thierry Sokoudjou Gegard Mousasi vs Keith Jardine
GIF 41, GIF 42

Różnie można reagować na sytuację, w której rywal uchwycił głowę zawodnika w tajskim klinczu. Większość robi wszystko, żeby zerwać uchwyt, nieliczni uderzają wtedy na korpus (Nick Diaz, Fabio Maldonado), a Gegard Mousasi.. po prostu uderza z pełną siłą krótkie sierpy i podbródkowe, nie dając oponentom czasu na złapanie oddechu. Powyżej ofiarami ostrej szarży Ormianina padają Thierry Sokoudjou (GIF 41) oraz Keith Jardine (GIF 42).

Gegard Mousasi vs Keith Jardine
GIF 43

W akcji powyżej Mousasi doskonale trafia jabem, potem przestrzeliwuje lewym sierpem, ale prawy podbródkowy już dochodzi szczęki Jardine’a. Kończący kombinację prawy sierp pruje powietrze, ale Amerykanin i tak został mocno naruszony całą akcją.

Zapasy

Po pojedynku z King Mo najbardziej krytykowano Mousasiego za nieumiejętność bronienia sprowadzeń. Co z tego, że będąc na plecach, mocno obił Amerykanina, skoro, no właśnie, był niemal cały czas na plecach – a to ma kluczowe znaczenie dla oceny sędziów.

Gegard Mousasi vs King Mo Gegard Mousasi vs King Mo

Gegard Mousasi vs King Mo Gegard Mousasi vs King Mo
GIF 44, GIF 45, GIF 46, GIF 47

Powyżej próbka tego, co w płaszczyźnie zapaśniczej (GIFy 44 i 45) oraz w parterze (GIFy 46 i 47) działo się w walce Mousasiego z King Mo, w której Ormianin bronił tytułu mistrza wagi półciężkiej Strikeforce. To jednak nie wszystko, bowiem o ile można zrozumieć, że świetny zapaśnik, jakim bez wątpienia jest Lawal, sprowadzał raz po raz Ormianina, to..

Gegard Mousasi vs Thierry Sokoudjou Gegard Mousasi vs Keith Jardine
GIF 48, GIF 49

.. bycie obalanym przez Sokoudjou (GIF 48) czy zwłaszcza wycieńczonego do granic możliwości i mocno obitego Jardine’a (GIF 49) chluby Mousasiemu nie przynosi. Jasne, Ormianin jest wybornym grapplerem i będąc na plecach nic sobie nie da zrobić, szybko podnosząc walkę, bijąc z dołu czy zagrażając poddaniem, ale.. Nie na to patrzą sędziowie.

Po walce z Lawalem Mousasi wziął się jednak solidnie za obronę przed sprowadzeniami, zaznaczając przy okazji, że, delikatnie rzecz ujmując, nie jest fanem lay and pray, ale wobec takich a nie innych kryteriów sędziowskich, zmuszony jest wnieść do swojego żywiołowego stylu walki więcej kalkulacji.

Gegard Mousasi vs Ovince St. Preux Gegard Mousasi vs Ovince St. Preux
GIF 50, GIF 51

Poprawione umiejętności zapaśnicze dało się zaobserwować już w walce z Ovince St. Preux, w której również wróżono Mousasiemu, że będzie raz za razem lądował na plecach. Tymczasem Ormianin nie tylko udanie bronił większości obaleń (gify powyżej), ale..

Gegard Mousasi vs Ovince St. Preux Gegard Mousasi vs Ovince St. Preux
GIF 52, GIF 53

..sam doskonale odnajdywał się w walce zapaśniczej, obalając Amerykanina (gify powyżej). To zresztą nie pierwszyzna dla Mousasiego, bo jego ofensywne umiejętności zapaśnicze zdają się być wystarczające na zawodników, którzy nie mogą poszczycić się solidną obroną przed sprowadzeniami.

Gegard Mousasi vs Gary Goodridge Gegard Mousasi vs Mark Hunt
GIF 54, GIF 55

Na gifach powyżej Gegard Mousasi obala Gary’ego Goodridge’a (GIF 54) oraz Marka Hunta (GIF 55).

Gegard Mousasi vs Mike Kyle
GIF 56

W ostatniej walce większych problemów nie sprawiło mu obalenie Mike’a Kyle (GIF 56), ale nie ulega wątpliwości, że słaba obrona przed sprowadzeniami może odgrywać istotną rolę w walkach Gegarda w UFC.

Niszczycielskie GNP

Gegard Mousasi jest bez wątpienia jednym z najlepszych na świecie specjalistów od ground and pound – czyżby odziedziczył to w spadku po Fedorze? Gdy Ormianin znajdzie się na górze, oznacza to ogromne kłopoty dla jego rywali. Uderzenia Mousasiego z góry są niezwykle silne, szybkie i precyzyjne, przy jednoczesnej doskonałej kontroli oponenta. Wątpliwą okazję przekonania się o tym miało wielu zawodników, którym przyszło mierzyć się z Mousasim.

Gegard Mousasi vs Renato Sobral Gegard Mousasi vs Renato Sobral
GIF 57, GIF 58

Jednym z tych, którzy przekonali się o niszczycielskim gnp Ormianina pomimo tego, że właśnie w parterze chcieli się z nim bić, był doskonały brazylijski zawodnik BJJ Renato Sobral, który na plecach z Mousasim wytrwał ledwie kilkadziesiąt sekund, zanim został brutalnie znokautowany (GIFy 57 i 58 powyżej).

Gegard Mousasi vs Thierry Sokoudjou Gegard Mousasi vs Thierry Sokoudjou
GIF 59, GIF 60

Kolejnym, który doświadczył uderzeń z góry, był Thierry Sokoudjou, który po takich ciosach przegrał przez TKO – gify powyżej.

Gegard Mousasi vs Gary Goodridge Gegard Mousasi vs Gary Goodridge
GIF 61, GIF 62

Powyżej Gegard Mousasi ubija Gary’ego Goodridge’a. Nie było to może szczególnie trudne osiągnięcie, biorąc pod uwagę parter Amerykanina, ale stanowiło potwierdzenie, że gnp Mousasiego siłą rzeczy wywołuje skojarzenia z Fedorem Emelianenko.

Gegard Mousasi vs Hiroshi Izumi
GIF 63

Na GIFie 63 Mousasi prawym prostym posyła na deski Izumiego, by potem wrzucić drugi bieg z piekielnym ground and pound, po którym jego rywal zdołał co prawda się podnieść, ale nie zdołał kontynuować pojedynku, przegrywając przez TKO.

Gegard Mousasi vs Ovince St. Preux Gegard Mousasi vs Mike Kyle
GIF 64, GIF 65

Ostatnimi zawodnikami, którym przyszło doświadczyć siły ciosów z góry Ormianina, byli Ovince St. Preux (GIF 64) oraz Mike Kyle (GIF 65).

Poddania

Gegard Mousasi jest bardzo sprawnym grapplerem – co trzecią zwycięską walkę zakończył przez poddanie.

Gegard Mousasi vs Denis Kang Gegard Mousasi vs Melvin Manhoef
GIF 66, GIF 67

O niebezpieczeństwie, z jakim trzeba się mierzyć, mając Ormianina na plecach przekonali się między innymi Denis Kang (GIF 66) oraz Melvin Manhoef (GIF 67) – obaj zduszeni trójkątem nogami.

Arsenał technik kończących Mousasiego również musi robić wrażenie – o wiele cięższy Mark Hunt odklepał dźwignię prostą na rękę, Jake O’Brien, który nie zrobił wagi – gilotynę w stójce, Mike Kyle – duszenie zza pleców.

Można wprawdzie rzec, że Gegard nie mierzył się z najznamienitszymi grapplerami, ale.. w końcu w parterze ubił Sobrala, a i mierzył się przecież z Ronaldo Jacare Souzą, którego znokautował z pleców.

Up-kicki

Właśnie.. Gegard Mousasi jest prawdziwym wirtuozem kopnięć z dołu (up-kicki), które dopracował niemal do perfekcji, siejąc spustoszenie w ringach i klatkach. Zawodnik próbujący uczynić mu krzywdę z góry musi liczyć się nie tylko z poddaniami Ormianina, ale przede wszystkim z kapitalnymi kopnięciami.

Gegard Mousasi vs Denis Kang
GIF 68

Miał okazję przekonać się o tym Denis Kang (gify powyżej)..

Gegard Mousasi vs Ronaldo Souza
GIF 69

..oraz Ronaldo Jacare Souza. Na gifie powyżej Mousasi świetnie unika obalenia (szybkie nogi), ale chwilę potem ląduje już na plecach.

Gegard Mousasi vs Ronaldo Souza Gegard Mousasi vs Ronaldo Souza
GIF 70, GIF 71

Gdy już Brazylijczyk miał Mousasiego na dole i już, już witał się z gąską, został uśpiony brutalnym up-kickiem (oba gify powyżej). To nie przypadek – Ormianin w każdej niemal walce, w której znajdzie się na plecach, poluje na to kopnięcie, co czasami przypłaca odjęciem punktów – gdy kopnie w zawodnika, który znajduje się już na macie (trzy punkty podparcia). Tak stało się w walce z Lawalem oraz Jardinem.

Gegard Mousasi vs Thierry Sokoudjou
GIF 72

Na GIFie 72 Mousasi próbuje dosięgnąć szczęki Sokoudjou, ale kopnięcia są zbyt słabe, by znokautować rywala, ale wystarczająco angażują uwagę Kameruńczyka, by go obalić.

Gegard Mousasi vs King Mo Gegard Mousasi vs St. Preux
GIF 73, GIF 74

Wspomniany przed chwilą King Mo, miał sporo szczęścia, bo niektóre up-kicki świstały mu tuż obok szczęki, a niektóre trafiały, ale szczęśliwie dla Amerykanina, nie były wystarczająco mocne (GIF 73). O podobnym szczęściu może mówić Ovince St. Preux – GIF 74.

Alexander Gustafsson

Podsumowując, Gegard Mousasi jest jednym z najbardziej utalentowanych zawodników na świecie, który jednak czasami jest nieco chimeryczny (przeplatając błyskotliwe akcje w jednej walce z pasywnością w drugiej) oraz bardzo wiele brakuje mu, by można było określić go mianem „tytana pracy”. W tym kontekście odrobinę przypomina BJ Penna, o którym wieść gminna niesie, że gdyby mu się chciało, to zaszedłby znacznie, znacznie dalej. Mousasiemu po rocznym rozbracie z MMA i przejściu do UFC już się jednak, podobno, chce – jeśli tak jest w istocie, to czeka nas szalenie interesujący pojedynek w najbliższą sobotę.

Alexander Gustafsson nieźle pracuje na nogach, ale w tym aspekcie niewiele, jeśli w ogóle, ustępuje mu Dreamcatcher. Ormianin z pewnością będzie wywierał nieustanną presję i parł od przodu – dobry lewy prosty może okazać się dla niego przepustką do zwycięstwa w tym pojedynku. Szwed będzie dysponował minimalną przewagą zasięgu (1 cm), która może zostać zneutralizowana poprzez szybkość Mousasiego. Niewątpliwie też Ormianin będzie dążył do sprowadzenia, jeśli nadarzy się ku temu okazja – Szwed będzie musiał natychmiast uciekać z tej pozycji, bo na pewno nie jest zawodnikiem, który chciałby mieć nad sobą dysponującego piekielnie mocnym i skutecznym gnp Gegarda. Jeśli natomiast ten ostatni znajdzie się na plecach, nie powinien dać zrobić sobie większej krzywdy, a istnieje szansa, że trójkątem bądź up-kickiem podda/ustrzeli Szweda.

Mousasi nie przegrał jeszcze nigdy przez nokaut. Ba, nigdy nie został nawet zamroczony, a swego czasu przyjął przecież potężne bomby od chociażby Hectora Lombarda czy wielokrotnie wspominanego w niniejszym tekście Muhammeda Lawala. Pewną zagadką pozostaje jego kondycja po rocznej przerwie i czynnik ten może okazać się bardzo istotny w pięciorundowym boju z Gustafssonem, ale z drugiej strony – dla Szweda będzie to pierwsza walka na tak długim dystansie.

Czy Gegard Mousasi udowodni w pojedynku z Alexandrem Gustafssonem, że może stać się czołowym graczem w dywizji półciężkiej UFC, przekonamy się już za kilkanaście dni. Na pewno nie można skreślać jego szans – Ormianin jest bowiem groźny w każdej płaszczyźnie – w stójce, w klinczu, będąc na plecach i będąc z góry. Czy to czyni go najbardziej wszechstronnym obecnie zawodnikiem MMA? Nie? A kto potrafi sobie wyobrazić, powiedzmy, Georgesa St. Pierra’a czy Jona Jonesa w walce na zasadach K-1 albo na ADCC, do którego przymierzany był Mousasi? Jasne, zapaśniczo Ormianin odstaje, ale to nie jest zawodnik, który czuje się źle, walcząc z pleców – choć kosztowało go to porażkę z Lawalem i remis z Jardinem. Może zatem Benson Henderson?

Wydaje się, że wszystko zależeć będzie od tego, jak zdefiniujemy słowo 'wszechstronność’ – możemy bowiem przez nie rozumieć umiejętność walki w każdej płaszczyźnie w pojedynku MMA lub też umiejętność walki w poszczególnych dyscyplinach, które – w uproszczeniu – składają się na MMA. Bez względu jednak na ten podział Gegard Mousasi pozostaje cholernie wszechstronnym fighterem.

…………………

Pozostałe części cyklu „Sierpem”:

Held nie ubił Jansena – analiza
Held vs Jansen – jak w stójce ubić Dave’a cz. II
Held vs Jansen – jak w stójce ubić Dave’a
Machida nieuchwytny dla Hendersona
Aldo vs Edgar – analiza rund mistrzowskich
Aldo vs Edgar – analiza pierwszych 3 rund
Jak Pettis ubił Cerrone
Velasquez vs JDS II – analiza walki
Boks Juniora dos Santosa
Stójkowy arsenał Nate’a Diaza
Te Huna i jego boks
Co na GSP ma Condit

Powiązane artykuły

Komentarze: 29

  1. Gegard, jeżeli będzie odpowiednio zmotywowany i dobrze przygotowany kondycyjnie, to może sprawić niespodziankę, bo faworytem wielu jest jednak Mauler. Mnie osobiście Szwed niespecjalnie przekonuje.

    Naiver, skoro zrobiłeś już sierpem mając przekonanie, że gala jest teraz, to czy możemy się spodziewać wkrótce może jakiegoś tekstu publicystycznego?
    :-)

    Bardzo dobra robota tak ogólnie. Jak zwykle człowiek czyta i jest pełen podziwu.

  2. Analiza naprawdę świetna, bardzo wnikliwa. Mousasi jest szalenie uzdolnionym fighterem, jednak mam wrażenie, że trochę wypalonym. Spodziewam się zaciętej walki, lecz końcowego zwycięstwa Gustafssona, który niesiony dopingiem własnej publiczności powinien przeważać szczególnie w ostatnich rundach.

  3. Dzięki, panowie. Dla mnie Mousasi to przeogromny talent i mam wielką nadzieję, że start w UFC spowoduje, że będzie miał ten ogień w sobie – zresztą w ostatniej walce z Kylem sprzed 3 miesięcy już nie wyglądał, jakby do klatki wchodził obierać ziemniaki, więc liczę, że i w NASTĘPNĄ sobotę będzie podobnie.

    Daniel, tak, na pewno coś się ukaże, bo tematów nie brakuje.

  4. Sorry za lowkinga, ale nazwa bloga zobowiązuje.. Jestem konsekwentny w błędnej pisowni jak, nie przymierzając, p. Pawlęga w sędziowaniu.

    Jeśli chodzi o kursy, to widziałem gdzieś ponad 3,0 na Mousasiego – zbrodnią byłoby tego nie zagrać.

  5. Bardzo się odsłania Mou po lowkingach, żeby nie było pierwszego KO w jego karierze. Gustafsson w mojej opinii też ma dosyć twardą szczękę – kilka razy nie byle kto, bo Rua trafiał go mocnymi ciosami i na Szwedzie nie robiło to jakiegooś wrażenia. Co do bukmacherki to Pinnacle oferuje 3,2 na Mousasiego, ciekawe na ile bet365 wyceni Ormianina. Wg mnie procentowo to się przedstawia 60-40 dla Szweda, więc kursy trochę zawyżone dla M. Trzeba spróbować szczęścia :)

  6. Ciekawy artykuł o zawodniku który mi osobiście najbardziej przypomina stylem walki Mameda Chalidowa. Obydwoje są bardzo niebezpieczni z pleców. Mało przewidywalni, mają efektowne i efektywne BJJ a i w stójce potrafią również wiele. Obydwoje też mają wspólny minus czyli obrona przed obaleniami chociaż nie jest to wielkim grzechem biorąc pod uwagę ich pracę z dołu

    Tak szczerze mówiąc to jednak wydaję mi się, że przeceniasz jego szansę w walce ze szwedzkim zawodnikiem. Nie wykluczam jego wygranej ale uważam, że jego największą szansą na zwycięstwo jest poddanie w rundzie 1 lub 2 bo Gustafsson w ostatniej walce pokazał, że luki w parterze ma bardzo duże. O ile te luki to szansa dla Gegarda to siła fizyczna, kondycja i coraz lepsze zapasy powinny być kluczem do zwycięstwa w tej walce dla Maulera. W stójce obydwoje mają wiele do zaoferowania i spodziewam się wyrównanej walki chociaż najprawdopodobniej im dłużej będzie trwała walka tym większą przewagę w każdej płaszczyźnie zyska faworyt bukmacherów

    Zastanawiam się też czy pokonanie takiego zawodnika jak Mike Kyle którego w jeszcze lepszym stylu rozgromił Rafael Cavalcante to dobry prognostyk do najbliższej walki. Chociaż ciężko uwierzyć, że Gegard jest tylko 2 lata starszy od Jon Jonesa bo może się wydawać, że jest z nami w tym sporcie od zawsze to jego znakomity bilans jest nabity średnimi nazwiskami i obawiam się, że jego balonik może stracić na objętości w równie szybkim tempie jak Hectora Lombarda czy nawet mianowanego przez „fachowców” na przyszłego mistrza Erica Silvy.

    Podsumowując spodziewam się widowiskowego pojedynku który z pewnością może dostać bonus za walkę wieczoru. Faworytem jest dla mnie Gustafsson i myślę, że jeśli nie popełni błędu w parterze wygra wyraźnie chociaż nie jest pewniakiem i sam jestem bardzo ciekawy jak ta walka się ułoży. Gegard mimo tylu stoczonych walk musi potwierdzić swoją wartość a przeciwnika dostał bardzo trudnego biorąc pod uwagę, że to debiut w najlepszej organizacji na świecie a jak historia pokazała nie wszyscy znani zawodnicy potrafią sobie tam poradzić

  7. Paweł, masz rację z odsłanianiem się z lowkingami u Gegarda, ale.. próbuję sobie przypomnieć, który zawodnik MMA aktualnie uderza potężne lowkingi, nie odsłaniając twarzy i.. chyba żaden, wliczając Aldo. Nawet w MT stosunkowo rzadkim obrazkiem jest trzymanie gardy przy mocnych lowkingach – te ręce wędrujące od szczęki jednak nadają też mocy.

    Co do szczęki Szweda, prawda, chociaż myślę, że trzeba tu wziąć pod uwagę, że to już jednak nie ten Shogun oraz że na pewno Szwedowi pomaga pewien luz i gibkość, które prezentuje w stójce, a które w jakimś stopniu pozwalają amortyzować ciosy.

    Slipmych, nie uważam Gegarda za faworyta, ale myślę, że kursy nie odzwierciedlają tego, jakim może być zagrożeniem dla Gustafssona. No i osobiście uważam go za gościa z największym potencjałem, który marnie ćwicząc, zaszedł bardzo daleko i myślę, że może zajść jeszcze dalej, jeśli potraktuje swoją karierę poważnie – a teraz jest na to idealny moment. Po rocznej kontuzji, dobrym występie z Kylem, wreszcie w UFC, nowy rozdział itd.

    Właśnie, co do Kyle’a – myślę, że ta walka była o tyle istotna, że Ormianin wyszedł do niej z jasno określonym celem – od samego początku ostro atakował, nie dając ani chwili wytchnienia Amerykaninowi (przez to zresztą zainkasował kilka ciosów, których normalnie unika), widać było, że naprawdę do czegoś w tej walce dąży – widziałem tam po prostu jeśli nie ogień, to na pewno płomyk, który pozwala wierzyć, że równie poważnie Gegard podejdzie do pojedynku ze Szwedem. Nie sugeruję, oczywiście, że jak przegra, to oznacza, że nie podszedł poważnie, bo o tym powie nam przebieg walki.

    Jeśli chodzi o kondycję, to pamiętajmy, że Mauler jeszcze nie walczył na dystansie 5 rund – wiem, że po 3 prezentował się dobrze, ale.. Gegard 5 przewalczył z Lawalem i rewelacji na pewno nie było pod względem kondycji, ale też nie było dramatu. Natomiast do walki z Jardinem podchodził – podobno – po poważnym przeziębieniu czy tam grypie i stąd w ostatniej rundzie już był mocno zmęczony.

    Pamiętajmy, że obrona przed sprowadzeniami w wykonaniu Szweda jeśli jest lepsza od tej Ormianina, to tylko odrobinę – a coś mi się wydaje, że ofensywne zapasy obu są jak najbardziej porównywalne, o ile nie wyglądają nawet lepiej u Gegarda.

    Absolutnie nie skreślam Szweda, ale uważam, że Mousasi jest jednak mocno niedoceniany przez tą porażkę z Lawalem, w której zadał o wiele więcej obrażeń rywalowi z dołu niż tamten jemu z góry. Raczej nie widzę Ormianina nokautującego Gustafssona w stójce (chociaż skoro słaby boksersko Shogun tyle razy go trafił, to znacznie lepszy w tej płaszczyźnie Mousasi też będzie miał swoje szanse), ale z góry przez gnp lub poddanie sortu wszelakiego – jak najbardziej.

  8. No tak, tylko, że Gustafsson jest twardym gościem i ciosy – nie poddania – z dołu nie zrobią na nim wrażenia, – a mając w pamięci feralne pojedynki typu Guida vs Hioki – niestety prawdopodobnie na sędziach również. Nie można też zapominać, że gala odbędzie się w Szwecji, co nie tylko rozwinie skrzydła Alexandra, ale też może wpłynąć na pracę punktowych.

  9. Naiver co do zapasów to obydwu nie uważam za wirtuozów ale jednak Alex ma teoretycznie przewagę. Zacznę od czystych statystyk. Szwed ma 84% skuteczności obron przed obaleniami o czym przekonali się tacy zawodnicy jak:
    -Matt Hamill który na 6 prób obaleń miał 0% skuteczności.
    -Phil Davis który pierwsze 4 próby miał nieudane i dopiero przy 5 powalił Gustafssona i skończył walkę.
    Mając w pamięci luki Gegarda w zapasach również ofensywnych chociaż te są rzeczywiście dobre to nie wydaje mi się, żeby on był osobą decyzyjną w której płaszczyźnie będzie toczyć się walka. Bardziej prawdopodobny scenariusz to Gustafsson który obali Mousasiego. Mając w pamięci pojedynki Mousasi vs Jardine czy Mousasi vs Lawal jestem niemal pewny, że Mauler wypadłby lepiej z tymi przeciwnikami w płaszczyźnie zapasów. Dodam na koniec , ze Gegard ma 50% skuteczności obron przed obaleniami

    Co do boksu Shoguna i tego czy jest słabym bokserem to trzeba rozdzielić technikę, siłę i efektywność. O ile pod kątem technicznym oceniając umiejętności Shoguna można odnieść wrażenie, że nie jest tak dobrym bokserem jak Floyd Mayweather Jr. to siła jego uderzenia i ilość nokautów które serwuje swoim przeciwnikom jest imponująca. Gustafsson nie ustrzegł się błędów ale fakty są takie, że petardy które przyjmował na głowę nie zrobiły na nim najmniejszego wrażenia, nawet przez chwilę nie wydawał się zamroczony i stał pewnie na nogach co daje jasno do zrozumienia, że skończenie go w stójce będzie bardzo mało prawdopodobne. Z drugiej strony jest to okazja do punktowania tylko mi się wydaję, że tutaj powraca temat zapasów bo jeśli Ormianin osiągnie przewagę w stójce to najprawdopodobniej jego rywal będzie chciał przenieść walkę do parteru. Nie wiem czy Mousasi jest w stanie zafundować Szwedowi takie gnp żeby sędzia był zmuszony skończyć walkę. Jednak skłaniam się ku wygranej przez poddanie. Każdy inny wynik niż Mousasi przez poddanie czy Gustafsson przez decyzję będzie dla mnie mniejszym czy większym zaskoczeniem i druga opcja którą wymieniłem jest dla mnie najbardziej realna

  10. Puczi, pamiętajmy, że w walce z Lawalem Mousasi z dołu okrutnie obił rywala bez korzystania z łokci, które nie były dozwolone.

    Slipmych, ogólnie zatem zgadzamy się odnośnie zapasów obu, z tym że Ty jak wnioskuję, po prostu widzisz większą przewagę w defensywnych Gustafssona nad Mousasim niż ja.

    Przykładów słabego TDD Mousasiego nie muszę przytaczać, są znane. Poprawione obrony zaprezentował już w walce z St. Preux, co może ale nie musi sugerować, że popracował nad tym elementem. Jeśli chodzi o ofensywne zapasy, to też muszę odwołać się do ostatnich walk z Kylem i St. Preux, choć wiem, że to nie są pewnie najlepsze przykłady.

    Co do Gustafssona natomiast, to obalali go poza Davisem też chociażby Te Huna i Shogun, a nie można o tych dwóch w żaden sposób powiedzieć, że są jakimiś wirtuozami zapasów (Lawalowi do tego miana znacznie bliżej..). Te Huna bez problemu doszedł do bocznej i prawie wykluczył rękę Szweda, punktując ciosami z góry. Jasne, było to dawno i skończyło się, jak się skończyło, ale zrzuciłbym to raczej na karb błędu Nowozelandczyka niż jakichś szczególnych umiejętności Maulera. W walce z Shogunem Szwed wykazał ogromny, być może nadmierny, szacunek do parteru Brazylijczyka. Biorąc pod uwagę, że bał się dźwigni na nogi Ruy, ciężko jest mi sobie wyobrazić, że nie będzie się obawiał będącego na plecach i bardzo groźnego z tej pozycji (dochodzą łokcie..) Ormianina. Z tego wnioskuję, że Mauler nawet jeśli w stójce nie będzie sobie radził, pomyśli dwa razy, zanim spróbuje przenieść walkę do parteru.

    Powyższe prowadzi mnie do finalnej konkluzji – który z nich będzie bardziej obawiał się sprowadzenia? Ten, który czuje się mniej komfortowo na plecach – czyli bez dwóch zdań Gustafsson. Dlatego wydaje mi się mało prawdopodobne, żeby Szwed próbował obalać. A bojaźń przed parterem może powodować, że będzie mniej aktywny niż zwykle w górze.

    Jeśli chodzi o boks Shoguna, to miałem na myśli aspekt techniczny + różnorodność, a w zasadzie aktualny jej brak. Jeśli mierzyć by boks skutecznością – a zakładam, że takie podejście jak najbardziej ma rację bytu – to faktycznie, biorąc pod uwagę całokształt, nie można o nim powiedzieć, że jest złym bokserem pod MMA.

  11. Obalenie Shoguna specjalnie ominąłem bo to był przechwyt kopnięcia i prawy sierp na twarz który ściął Szweda a Maurycy w ostatniej chwili rzucił się w nogi upadającego już przeciwnika żeby ustabilizować go w parterze. Ze statystycznego punktu widzenia rzeczywiście jest to obalenia natomiast w statycznej walce zapaśniczej to Mauler dominował i zapasy Shoguna na nic się zdały.Co do Te Huny to fakt, obalenie zdobył w dużą łatwością tylko czy ta jedna walka daję nadzieję, że szansa na sukcesywne przenosiny walki do parteru w wykonaniu Ormianina jest wysoce prawdopodobna? Mi jednak nie zamazuje to trudu który włożył Phil Davis przez prawie całą pierwszą rundę czy 0% skuteczności Matta Hamilla który radził sobie z obalaniem zawodników mających średnie czy też słabe zapasy.

    Co do ewentualnych przenosin walki do parteru w razie zagrożenia to skupiłem się na dwóch ostatnich walkach Maulera
    W walce z Thiago Silva w której wyraźnie dominował w stójce postanowił tylko raz obalić przeciwnika. W walce z Shogunem z którym w stójce nie szło mu już tak dobrze a nie jest raczej słabszym zawodnikiem w parterze niż jego rodak spróbował łącznie 12 obaleń co daje mi do myślenia na temat walki zapaśniczej w pojedynku z Gegardem.

  12. Na początek standard – wyrazy uznania za ilość i jakość artykułów na stronie, którymi zasypujesz czytelników, Naiver.

    Teraz, pomijając dyskusję na temat Mousasiego (podpisuję się pod tym, co napisał już Slipmych), chciałbym zapytać, czy masz zamiar podjąć temat 'wzorcowego szwedzkiego modelu’, który, według konkurencji, miałby sprowadzić dobrobyt do polskiego mma?

  13. Tens, pisałem swego czasu trochę na cohones odnośnie tego, co myślę o związku mma, ale być może temat wart jest rozwinięcia, bo widzę, że spora część ludzi ma na ten temat pogląd o 180 stopni różny od mojego.

  14. Niestety. Pół żartem, pół serio (bo specjalnie by mnie to nie zdziwiło) biorąc pod uwagę, że mma to hybryda wielu samodzielnych sportów i sztuk walki, to wypadałoby zaprosić do współpracy kilku działaczy ze związku np. zapaśniczego, judo, karate, muay thai i przede wszystkim bokserskiego. Oni już by zadbali o wszystkich…,no, może poza zawodnikami.

  15. Mnie zdumiewa, że ludzie dobrze orientujący się w polskim mma mogą uważać, że związek może być antidotum na cokolwiek – widzę dwa możliwe powody takiego podejścia, ale żeby już nie wdawać się tu w szczegóły, pozwolę sobie napisać o tym w osobnym tekście.

    Co do Mousasiego zaś, nie uważam go za faworyta, ale na moje niewprawione oko to jeden z zawodników z największym potencjałem na świecie – być może w niższej dywizji, do której mógłby zejść (niby tylko żeby zmierzyć się z Andersonem, ale kto go tam wie..) – ale mam nadzieję, że jednak w 205.

  16. Świetna analiza, jakoś nigdy na hasło „wszechstronność” nie myślałem „Mousasi”,teraz będę, nawet mimo tej pięty achillesowej w defensywnych zapasach. Szkoda, że nie zobaczymy jego aktualnej formy na tle Gustaffsona – ten Latifi co prawda ma pewne cechy sprawiające, że może być niewygodny dla Gegarda, ale to chyba jednak nie ten poziom…

  17. swietny artykul, troszke na sile sie czepiajac to o Goodridge’u mozna powiedziec ze jest Kandayjczykiem tudziez Trynindad-Tobadzczykiem :D ale na pewno nie Amerykaninem, tak czy tak wielki props

Dodaj komentarz

Back to top button