Bukmacher MMA

Bukmacher MMA #3 – UFC on Fox 11

Jorge Masvidal Jorge Masvidal vs Pat Healy Pat Healy
29 Wiek 30
25-8 Rekord MMA 29-18, 1NC
……………………………………………………………………………………………………………………………………………
Kursy
1,48 Zwycięzca 2,75
65% Rozkład szans według bukmacherów 35%
75% Mój rozkład szans 25%
Typ 8
Jorge Masvidal (1,48) Zwycięzca
6/10 jednostek Stawka
2,88 jednostki Ewentualny zysk
……………………………………………………………………………………………………………………………………………

Analiza

Prosty jak budowa cepa

Pat Healy w swoim MMA jest prosty, żeby nie powiedzieć prostacki. Idzie do przodu z wysoko uniesionymi rękami i dąży do przeniesienia walki do parteru. Dzięki swoim wysokim umiejętnościom BJJ jest z góry bardzo niebezpieczny, o czym boleśnie przekonał się Jim Miller. Zapasy Healy’ego są w dużej mierze siłowe, wywraca praktycznie zawsze z klinczu przy siatce, błyskawicznych zejść po nogi al’a Mateusz Gamrot (no dobra, nie będę taki – al’a GSP) u niego nie uświadczymy.

Przy tym stylu Pat Healy dysponuje dwoma szalenie istotnymi atutami – żelazną kondycją i granitową szczęką, bowiem zdarza mu się przyjmować naprawdę sporo. Mimo 47 walk jakoś ten styl go nie rozbił, może dlatego, że stoczył dopiero 3 walki dla UFC (nie licząc jednego epizodu w 2006 roku).

Jak pokonać Healy’ego?

Pokonanie Pata Healy’ego jest teoretycznie bardzo proste – po pierwsze trzeba wyprzedzać jego ataki stójkowe, co nie jest takie trudne, bo jak na wagę lekką Bam Bam dysponuje bardzo słabą szybkością, po drugie należy unikać parteru jak ognia, a po trzecie należy przygotować się kondycyjnie do pojedynku, bo jeśli gazu zabraknie w trzeciej rundzie, to Healy z pewnością nie zwolni obrotów. Jeśli ktoś dysponuje dobrymi zapasami, to spokojnie może również przewracać Amerykanina, bo z pleców jest mało groźny. No i przy tym wszystkim trzeba pamiętać o wyprowadzaniu ciosów, bo nawet mniej skuteczne, ale częstsze ataki mogą zrobić na sędziach lepsze wrażenie.

Wszystko to sprawia, że pokonanie Healy’ego jest trudnym zadaniem, ale dla tak świetnego zawodnika jak Jorge Masvidal jak najbardziej wykonalne!

Bobby Green a Jorge Masvidal

Bardzo podobał mi się występ Bobbyego Greena przeciwko Patowi – pokazał, jak należy walczyć z tego typu przeciwnikiem. Po pierwsze, świetnie przygotował się pod względem obrony obaleń – mimo, że czasem dał sobie wynieść nogi do góry, to bardzo umiejętnie ustawiał ciało, aby Healy po puszczeniu nóg nie zdążył skontrolować pozycji i tym samym sprowadzić pojedynek do parteru. Po drugie, w stójce nastawił się na lekkie, ale szybkie ciosy, dzięki czemu nie tracił wielu sił, a z drugiej strony wyrabiał sobie przewagę punktową. I o to chodzi!

Moim zdaniem Jorge Masvidal jest lepszym zawodnikiem od Bobby’ego Greena – po pierwsze, ma więcej atutów do kończenia swoich przeciwników, moc jego ciosów jest dużo większa, poza tym potrafi być bardziej wybuchowym strikerem. Ponadto jego obrony przed sprowadzeniami uważam za ciut lepsze (w statystykach się to potwierdza – obaj mają ten element opanowany na wysokim poziomie 75%).

Nie widzę zagrożenia przez pierwsze dwie rundy

Pierwsze dwa starcia powinny zdecydowanie paść łupem Jorge’a Masvidala – stójka Healy’ego jest dziurawa, a nasz faworyt to bardzo sprawny striker i z pewnością będzie potrafił to wykorzystać – być może na tyle skutecznie, że uda mu się skończyć Healy’ego! Ponadto ostatnie walki Masvidala utwierdziły mnie w przekonaniu, że w UFC jest zmotywowany do osiągania zwycięstw i w jego walkach trudno już uświadczyć typowe dla siebie przestoje.

Problematyczna może być jedynie trzecia runda, Pat Healy narzuca tempo, które mało kto jest w stanie wytrzymać do końca – wspomniany wcześniej Bobby Green mimo perfekcyjnej taktyki nie dał rady i w końcowych sekundach był w solidnych opałach.

Tak czy siak nie sądzę, żeby Healy miał szansę w tym pojedynku większe niż jeden do czterech, więc postawię 6 jednostek na Masvidala – jest zdecydowanie lepszym uderzaczem, a jego dobre defensywne zapasy powinny wystarczyć przynajmniej w dwóch na trzy rundy i dowiezieniu zwycięstwa.

Poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8Następna strona

Powiązane artykuły

Komentarze: 45

  1. Fabricio Werdum – Travis Browne – Browne KO dla mnie pewniak
    Miesha Tate – Liz Carmouche – Tate decyzja
    Donald Cherrone – Edson Barboza – Cherrone decyzja ale tu kasy nie stawiam
    Brad Tavares – Yoel Romero Palacio – Tavares decyzja też bez kasy
    Rafael dos Anjos – Khabib Nurmagemedov – Nurmagemedov decyzja dla mnie pewniak
    Jorge Masvidal – Pat Healy – Masvidal decyzja

      1. Nurmagemedov ma świetne zapasy, jest szybszy, walczy inteligentnie, obaj w tym samym czasie mierzyli się z Gleison Tibau, na tle tego zawodnika widać było różnicę na korzyść Nurmagemedova. Nurmagemedov mierzył się z zawodnikami, którzy mieli pokazać że jego zapasy nie wystarczą a jednak z nimi wygrywał. Tak mam świadomość że Dos Anjos to najtrudniejszy rywal z jakim się mierzył, jednak łatwość z jaką Nurmagemedov wygrywał dotychczasowe pojedynki w UFC (ze statystyk widzę, ze wcześniejsze również) pozwala mi na stwierdzenie, że jest on w tej walce zdecydowanym faworytem. Nie mówię, że Dos Anjos nie ma szans, jednak jego zwycięstwo będzie dla mnie niespodzianką.

  2. No to grubo.
    Po pierwsze – Werdum wydaje się być ciekawą opcją, ale wolę poczekać do ważenia. Po face to face z konferencji skłaniam się lekko w stronę Werduma, zobaczymy, co powie nam ważenie.
    Po drugie – zastanawiam się nad Mieshą. Widać u niej spory progres, szczególnie biorąc pod uwagę, co Ronda zrobiła z poprzednią przeciwniczką. Jak na razie bilans w walkach kobiet mam 6-0 :)
    Po trzecie – popieram typ na Barbozę, mimo, że uważam, że Cerrone problem z powolnymi startami ma już za sobą. Zagrałem.
    Po czwarte – nigdy nie lubiłem Romero, już przy poprzedniej walce pisałem, że 3.5 na Brunsona jest mocno przesadzone. Zagrałem, ale na moje szczęście postawiłem też kontrę po 1.5.
    Po piąte – Nurmagomedov jest kozakiem, ale 3.24 na dos Anjosa uważam za przesadzone. Zagrałem.
    Po szóste – tutaj się nie zgadzam. Jestem fanem Healyego i uważam, że do walki wyjdzie cholernie zmotywowany. Masvidal wydaje mi się słaby psychicznie i gdy Pat się na niego rzuci, to powinien wygrać 2 rundy.
    Po siódme – dzięki za analizy, bardzo przyjemnie się je czyta :)

    1. Przy Romero chodziło mi o grze i kontrze przy Dereku. Na razie wyczekuję na betsafe, czy będzie można grać dokładne wyniki – Tavares dec.

      P.S. chyba każdy tęsknił za mmaarturem :) tylko boruty brakuje.

  3. Z typem na Werduma się zgadzam, bo chociaż minimalnie faworyzuję Hawajczyka, to kurs na Brazylijczyka jest przesadzony.

    W walce Kowboja zdecyduje jego psychika. Pójdzie od początku agresywnie – wygra. Zdeprymuje się kilkoma akcjami Barbozy – zamknie się w sobie i przegra. Na Barbozę stawiam, ale z sympatii.

    Na Tavaresa aż 8 jednostek bym nie postawił. Oczami wyobraźni widzę wypompowanego dramatycznie w trzeciej rundzie Romero i Tavaresa, który notuje pierwsze (T)KO od dawien dawna (i typ na decyzję nie wchodzi). Uwielbiam Kubańczyka, ale uważam, że pomimo dwóch ostatnich zwycięstw w 3 rundzie nie prezentował się pod względem wydolności dobrze. Przy aktualnych kursach jednak (1.80 na Tavaresa i 2.00 na Palacio) bliżej mi do bezpieczniejszego moim zdaniem postawienia tylko na wygraną Tavaresa.

    Przy takim kursie jak najbardziej logiczne jest stawianie na RDA i sam to uczynię, ale na pewno nie za dużą stawkę. W skrócie – uważam, że zapasy Nurmagomedova okażą się kluczowe. Wiem, że RDA zanotował ogromny postęp jako zawodnik MMA, ale uważam, że powstrzymywanie obaleń Bocka, Cerrone czy Dunhama nie równa się powstrzymywaniu dynamicznych i dobrze maskowanych obaleń Rosjanina. Stawiam drobne i uznaję, że ostro ryzykujesz, stawiając pełną pulę :p

    Stawiam też na Healy’ego (2.75) chociaż kibicuję Masvidalowi (1.50) i jego uważam za minimalnego faworyta. W stójce przewaga ogromna po stronie Jorge, ale nie uważam, by w UFC prezentował większą aktywność niż w Strikeforce (a to zawsze był jego problem) – nadal potrafi przez długi czas nie wystrzeliwać z żadnym ciosem, a tu na domiar złego będzie cały czas bał się o sprowadzenie. Healy ma niezłomną psychikę, tytan w szczęce i żelazną kondycję. Od połowy drugiej rundy może zacząć zyskiwać przewagę.

  4. Pozwoliłem sobie dorzucić jeszcze trochę na Werduma po ważeniu. Tak lekki nie był od 2007 roku, co może sugerować, że fatalna kondycja z walki z Big Nogiem odeszła w zapomnienie. Browne natomiast najcięższy od czasu walki z Big Footem… Zawsze uważałem, że szybkość jest jego największą zaletą, a wobec tej wagi trochę na niej traci. A zatem kondycja Werduma w górę, szybkość Browne w dół. $ na Brazylijczyka.

    Moje zakłady na teraz:

    – Werdum,
    – Healy,
    – Tavares,
    – Barboza,
    – dos Anjos.

    Na pewno jeszcze coś dorzucę jednak.

    EDIT: no, i jeszcze Held oczywiście :)

  5. Lesbijka świetnie wyglądała na wazeniu. Nie byłbym taki pewny Mieshy. 10 na dos Anjosa to oczywiście przesada. Bez względu na rezultat nie ma obecnie tak mocnych argumentów na to by ryzykować 10 jednostek.

    Tekst jednak bardzo dobry. Będę śledził :)

  6. Moje ostateczne zakłady:

    – dos Anjos,
    – Werdum,
    – Barboza,
    – Tavares,
    – Healy,
    – podwójny Ortiz + Bektic

    Jedyne, co nie daje mi spokoju, to Romero, który może jednak ustrzelić Tavaresa…

  7. Ja ryzykuję Dos Anjosa 10 jednostek nie ze względu na to, że „na pewno wejdzie” ale na różnice między moją wyceną szans, a wyceną szans bukmacherów. Taką mam taktykę i sądzę, że długoterminowo przyniesie mi korzyść. Np ostatnio postawiłem 6 jednostek na coś, co wyceniałem na 85%, a aż 8 na coś, czemu dawałem 55%. Celuję w wysokie kursy dużo jednostek i wystarczy że będzie mi wchodzić raz na jakiś czas i będę na plus. Na razie niestety mi nie wchodzi i jestem te kilka jednostek na minus, ale jak mi wejdzie 8 jednostek po kursie wyższym niż 2 lub wyższym niż 3, to nadrobię to z nawiązką. I na to liczę. Na Dos Anjosa, który ma mnóstwo argumentów, ale może to przegrać. Obaczymy.

  8. Oczywiście, chodziło mi o to, że będzie miał na to aż 5 rund, a wiadomo jak z paliwem u zawodników wagi ciężkiej. Może któryś ze zmęczenia paść :D
    PS. Naiver, kiedy będzie w końcu edycja wiadomości?

  9. Na betsafe niestety nie ma możliwości Werduma przed czasem, a nie chcę ryzykować Fabrycego sub, bo tko po ciosach z dosiadu w późniejszych rundach wcale by mnie nie zdziwi.

    Moje ostateczne typy:

    Barboza/Cerrone 2.03
    dos Anjos/Nurmagomedov 3.24
    Miesha/Carmouche 1.50
    Healy/Masvidal 3.0
    Werdum/Browne 2.8

    Jestem mocno zdziwiony, że na RDA obecnie kurs wynosi 3.47.

  10. Jakoś kompletnie pominąłem inne zakłady w walce wieczoru, więc dorzucam Werduma przez sub za drobne – jeśli walka przeniesie się do parteru, gdy obaj będą jeszcze mieli sporo sił (1-2 runda), Brazylijczyk zapewne będzie raczej poddawał niż obijał. Jeśli Browne wyląduje na deskach po ciosach, to tutaj może być gorzej, ale liczę na to, że instynkt Werduma da znać o sobie. Mam nadzieję, że wyjdę na tym lepiej niż Ty, Tens, na Gormanie ostatnio :p

    Edycja postów to trochę skomplikowana sprawa.. Ale może jeszcze w kwietniu będę aktualizował temat wordpressa, więc może uda mi się wtedy tym zająć.

    1. Moja zasada co do jednostek jest prosta: czym rozbieżność w moich przewidywaniach większa z bukmacherem, tym więcej jednostek stawiam. Nawet jeśli bukmacher da 5%, a ja 30% to stawię wowczas prawdopodobnie 10 jednostek.

      1. Gdybym kierował się wytycznymi matematycznymi, to ustawiłbym pewien próg dla „moich” szans, czyli jeśli nie daję zawodnikowi „więcej niż x% na wygraną”, to bez względu na to, że buk daje dużo mniej, nie stawiam pełnej puli. W przeciwnym wypadku, posuwając się trochę do absurdalnego przykładu – ale takie czasem dobrze oddają cały mechanizm – jeśli buk daje zawodnikowi 2% szans na wygraną, a ja 10%, to ryzykowanie całej stawki jest bardzo ryzykowne.

  11. Barboza/Cerrone 2.03 10 – 10
    dos Anjos/Nurmagomedov 3.24 10 – 10
    Miesha/Carmouche 1.50 10 + 5
    Healy/Masvidal 3.0 5 – 5
    Werdum/Browne 2.8 10 + 18
    Betkic/Kelly + White/Payan 4.19 10 + 31,90

    + 29,90

    Werdum pięknie. Gość jest niesamowity. Dziękuję, dobranoc :)

  12. Zwyciestwo Werduma (2,70) + 5,10

    Werdum vs Browne – walka skończy się w pierwszej rundzie (3,15) – 4,00

    Zwyciestwo Tate (1,48) + 1,44

    Tate przez decyzję (1,90) + 2,70

    Zwyciestwo Barbozy (2,00) -6,00

    Tavares przez decyzję (2,35) -8,00

    Zwyciestwo dos Anjosa (3,20) – 10,00

    Zwyciestwo Masvidala (1,48) + 2,88

    Razem: -15,80
    4/8, ale najważniejsze pudła. Potem napiszę więcej o poszczególnych walkach.

  13. Jak dla mnie gala dość udane, dokładnie 76zł na plus głównie dzięki wejście trójki Cerrone+White+Bektic, szkoda, że postawiłem na nich tylko symbolicznego piątaka.

    Przekonałem się co do Werduma i też postawiłem go w ostatniej chwili.

Dodaj komentarz

Back to top button