Bukmacher MMA

Bukmacher MMA #3 – UFC on Fox 11

Fabricio Werdum Fabricio Werdum vs Travis Browne Tim Kennedy
36 Wiek 31
17-5-1 Rekord MMA 16-1-1
……………………………………………………………………………………………………………………………………………
Kursy
2,70 Zwycięzca 1,50
36% Rozkład szans według bukmacherów 64%
45% Mój rozkład szans 55%
Typ 1
Fabricio Werdum (2,70) Zwycięzca
3/10 jednostek Stawka
5,10 jednostek Ewentualny zysk
……………………………………………………………………………………………………………………………………………
Kursy
Walka zakończy się w pierwszej rundzie
tak – 3,15
nie – 1,36
Rozkład szans według bukmacherów
tak – 30%
nie – 70%
Mój rozkład szans
tak – 40%
nie – 60%
Typ 2
Walka zakończy się w pierwszej rundzie
tak – 3,15
Stawka
4/10 jednostek
Ewentualny zysk
8,60 jednostek
……………………………………………………………………………………………………………………………………………

Analiza

Człowiek petarda

Nie wiem, czy Travis Browne o tym poważnie myślał, ale powinien wchodzić do klatki w tle utworu Maćka Jewtuszki, bo chyba żadna piosenka świata bardziej nie oddaje stylu, jaki prezentuje. 6/7 ostatnich pojedynków zakończył w pierwszej rundzie (raz przegrał). W UFC jego walki w siedmiu na dziesięć przypadków skończyły się w pierwszej rundzie. Już sama ta statystyka sugeruje, że kurs 3,15 na to, że tradycja Travisa Browne’a zostanie podtrzymana to value. Jako ciekawostkę podam kursy na to samo zdarzenie w ostatnich walkach HAPY:

vs. Barnett 2,35

vs. Overeem 1,90

vs. Gonzaga 1,60

vs. Silva 2,35

Statystyki statystykami, przyjrzyjmy się jednak sportowej ich stronie, bowiem w szybkich skończeniach Browne’a nie ma żadnego przypadku, jest to zawodnik, który dysponuje ogromną siłą ciosu i kopnięć, w oktagonie nie kalkuluje, idzie do przodu, a każdy cios, jaki wyprowadza, ma być z założenia nokautujący. Ponadto ma niekonwencjonalne techniki – chociażby jego firmowe łokcie w klinczu, trudne technicznie kopnięcia… Innymi słowy, potrafi zaskoczyć.

Nie mam żadnych wątpliwości, że Browne wyjdzie do walki z utytułowanym Brazylijczykiem z takim nastawieniem jak zawsze i z pewnością ma duże szanse na powodzenie. Po pierwsze, w ostatniej walce z silnym Joshem Barnettem pokazał kosmiczną stójkę i wielką siłę. Teoretycznie można powiedzieć, że Josh w strasznie głupi sposób dał się znokautować, nie wyciągając wniosków z poprzedniej walki Browne’a, ale przypominam, że Amerykanin poszedł po to obalenie po przyjęciu kilku soczystych ciosów i bardzo mocnego kolana w stójce. Uważam, że jeżeli Barnett uniknąłby zabójczych łokci i wrócił znowu w dystans, to za chwilę wylądowałby na deskach i prawdopodobnie by się nie podniósł. W tej walce prawdopodobnie nie miałby nic przeciwko fantastycznie prezentującemu się przeciwnikowi – ale to już moje dywagacje.

Brak doświadczenia w walce z pleców

Byłbym złośliwy i subiektywny, gdybym fantastyczną umiejętność obrony zapasów Browne’a sprowadził do tego, że… nie ma doświadczenia w walce z pleców. HAPA nigdy nie leżał na deskach po obaleniu w karierze. NI-GDY. Czy będzie leżał teraz?

Uważam, że umiejętności zapaśnicze Brazylijczyka na nic się zdadzą i nawet nie ma sensu iść po sprowadzenia, choć zapewne Brazylijczyk spróbuje. Werdum ma przyzwoite obalenia i jeśli ktokolwiek z czołówki miałby problemy z defensywnymi zapasami (a kimś takim był np. Rodrigo Nogueira), to Brazylijczyk to wykorzysta, ale w pozostałych przypadkach jego zapasy są zbyt przeciętne. Na ten przykład Antonio Silva – do mistrzostwa w takedown defence brakowało mu sporo (szczególnie do momentu, gdy postanowił nadrobić tę umiejętność do rewanżowej walki z Cainem Velasquezem).

Przypominam jednak fanom, z jak bardzo nieprzewidywalnym sportem mamy do czynienia – wystarczy się potknąć, źle stanąć, zapomnieć się w ogniu ofensywy czy wyprowadzić niefrasobliwie kopnięcie, które zostanie przechwycone, aby znaleźć się na plecach. I na to można liczyć, stawiając na Werduma, że choćby raz znajdzie się w parterze na górze i stamtąd podda Browne’a.

Stójka HAPY na dłuższą metę

Zachwalam umiejętności stójkowe i zapaśnicze Travisa Browne’a, ale nie ma się co oszukiwać – nie jest to drugi Junior Dos Santos. Uważam, że jego kickboxing jest porównywalny do umiejętności Werduma w tej płaszczyźnie w przekroju całego pojedynku. Arsenał nokautujący Browne’a jest dużo pokaźniejszy od punktujący i dobrze poukładany bokser (np. Stipe Miocic w formie) powinien sobie z nim poradzić.

Uważam, że jeżeli Werdum przetrwa pierwszą rundę, co będzie zadaniem trudnym, ale wielce prawdopodobnym, to przejmie inicjatywę i wygra ten pojedynek. Browne po pierwszej rundzie bardzo zwalnia, nie jest już tak agresywny. Werdum z tego skorzysta, przyspieszy, będzie bardziej aktywny, wykorzysta swoje dobre umiejętności walki w klinczu, wyprowadzi kilka firmowych kolan i zwycięży.

Weteran

Fabricio Werdum toczył 3-rundowe boje z takimi zawodnikami jak: Roy Nelson, Alistair Overeem, Antonio Silva, Andrey Arlvovski, Rodrigo Nogueira i Gabriel Gonzaga. Jego doświadczenie w walce przez cały pojedynek, rozkładanie sił itp. jest nieocenione. Wie, jak się zachować w drugiej rundzie, aby ją wygrać i jeszcze mieć siły na trzecią. Trudno powiedzieć to o Brownie, który dla kontrastu walczył trzecią rundę tylko 4 razy, a jedynym naprawdę wymagającym przeciwnikiem był Cheick Kongo (z którym zresztą przegrał 2 i 3 rundę, ale zremisował dzięki ujemnemu punktowi dla przeciwnika). To doświadczenie i styl Browne’a pozwalają sądzić, że jeśli Werdum nie zostanie rozbity z kretesem w pierwszej rundzie, to wygra całą walkę.

Podsumowanie

  • Moc Browne’a jest ogromna, jest agresywny, 7 na 9 pojedynków w UFC zakończył w pierwszej rundzie – kurs 3.15, że znowu tego dokona jest wysoki i opłaca się go grać.
  • Na dłuższą metę Werdum ma dużo większe szanse na wypunktowanie rywala – jest znacznie bardziej doświadczony, ma porównywalną stójkę, jest lepszy z klinczu, a jeśli walka trafi do parteru (a może tak się zdarzyć), to ma spore szanse na zwycięstwo przed czasem.
  • Obrona i wytrzymałość Amerykanina nie są wybitne, a Werdum to ścisła czołówka wagi i z pewnością ma szanse to wykorzystać – szczególnie w dalszej części pojedynku.

Moje typy: zwycięstwo Werduma, walka zakończy się w pierwszej rundzie.

Poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8Następna strona

Powiązane artykuły

Komentarze: 45

  1. Fabricio Werdum – Travis Browne – Browne KO dla mnie pewniak
    Miesha Tate – Liz Carmouche – Tate decyzja
    Donald Cherrone – Edson Barboza – Cherrone decyzja ale tu kasy nie stawiam
    Brad Tavares – Yoel Romero Palacio – Tavares decyzja też bez kasy
    Rafael dos Anjos – Khabib Nurmagemedov – Nurmagemedov decyzja dla mnie pewniak
    Jorge Masvidal – Pat Healy – Masvidal decyzja

      1. Nurmagemedov ma świetne zapasy, jest szybszy, walczy inteligentnie, obaj w tym samym czasie mierzyli się z Gleison Tibau, na tle tego zawodnika widać było różnicę na korzyść Nurmagemedova. Nurmagemedov mierzył się z zawodnikami, którzy mieli pokazać że jego zapasy nie wystarczą a jednak z nimi wygrywał. Tak mam świadomość że Dos Anjos to najtrudniejszy rywal z jakim się mierzył, jednak łatwość z jaką Nurmagemedov wygrywał dotychczasowe pojedynki w UFC (ze statystyk widzę, ze wcześniejsze również) pozwala mi na stwierdzenie, że jest on w tej walce zdecydowanym faworytem. Nie mówię, że Dos Anjos nie ma szans, jednak jego zwycięstwo będzie dla mnie niespodzianką.

  2. No to grubo.
    Po pierwsze – Werdum wydaje się być ciekawą opcją, ale wolę poczekać do ważenia. Po face to face z konferencji skłaniam się lekko w stronę Werduma, zobaczymy, co powie nam ważenie.
    Po drugie – zastanawiam się nad Mieshą. Widać u niej spory progres, szczególnie biorąc pod uwagę, co Ronda zrobiła z poprzednią przeciwniczką. Jak na razie bilans w walkach kobiet mam 6-0 :)
    Po trzecie – popieram typ na Barbozę, mimo, że uważam, że Cerrone problem z powolnymi startami ma już za sobą. Zagrałem.
    Po czwarte – nigdy nie lubiłem Romero, już przy poprzedniej walce pisałem, że 3.5 na Brunsona jest mocno przesadzone. Zagrałem, ale na moje szczęście postawiłem też kontrę po 1.5.
    Po piąte – Nurmagomedov jest kozakiem, ale 3.24 na dos Anjosa uważam za przesadzone. Zagrałem.
    Po szóste – tutaj się nie zgadzam. Jestem fanem Healyego i uważam, że do walki wyjdzie cholernie zmotywowany. Masvidal wydaje mi się słaby psychicznie i gdy Pat się na niego rzuci, to powinien wygrać 2 rundy.
    Po siódme – dzięki za analizy, bardzo przyjemnie się je czyta :)

    1. Przy Romero chodziło mi o grze i kontrze przy Dereku. Na razie wyczekuję na betsafe, czy będzie można grać dokładne wyniki – Tavares dec.

      P.S. chyba każdy tęsknił za mmaarturem :) tylko boruty brakuje.

  3. Z typem na Werduma się zgadzam, bo chociaż minimalnie faworyzuję Hawajczyka, to kurs na Brazylijczyka jest przesadzony.

    W walce Kowboja zdecyduje jego psychika. Pójdzie od początku agresywnie – wygra. Zdeprymuje się kilkoma akcjami Barbozy – zamknie się w sobie i przegra. Na Barbozę stawiam, ale z sympatii.

    Na Tavaresa aż 8 jednostek bym nie postawił. Oczami wyobraźni widzę wypompowanego dramatycznie w trzeciej rundzie Romero i Tavaresa, który notuje pierwsze (T)KO od dawien dawna (i typ na decyzję nie wchodzi). Uwielbiam Kubańczyka, ale uważam, że pomimo dwóch ostatnich zwycięstw w 3 rundzie nie prezentował się pod względem wydolności dobrze. Przy aktualnych kursach jednak (1.80 na Tavaresa i 2.00 na Palacio) bliżej mi do bezpieczniejszego moim zdaniem postawienia tylko na wygraną Tavaresa.

    Przy takim kursie jak najbardziej logiczne jest stawianie na RDA i sam to uczynię, ale na pewno nie za dużą stawkę. W skrócie – uważam, że zapasy Nurmagomedova okażą się kluczowe. Wiem, że RDA zanotował ogromny postęp jako zawodnik MMA, ale uważam, że powstrzymywanie obaleń Bocka, Cerrone czy Dunhama nie równa się powstrzymywaniu dynamicznych i dobrze maskowanych obaleń Rosjanina. Stawiam drobne i uznaję, że ostro ryzykujesz, stawiając pełną pulę :p

    Stawiam też na Healy’ego (2.75) chociaż kibicuję Masvidalowi (1.50) i jego uważam za minimalnego faworyta. W stójce przewaga ogromna po stronie Jorge, ale nie uważam, by w UFC prezentował większą aktywność niż w Strikeforce (a to zawsze był jego problem) – nadal potrafi przez długi czas nie wystrzeliwać z żadnym ciosem, a tu na domiar złego będzie cały czas bał się o sprowadzenie. Healy ma niezłomną psychikę, tytan w szczęce i żelazną kondycję. Od połowy drugiej rundy może zacząć zyskiwać przewagę.

  4. Pozwoliłem sobie dorzucić jeszcze trochę na Werduma po ważeniu. Tak lekki nie był od 2007 roku, co może sugerować, że fatalna kondycja z walki z Big Nogiem odeszła w zapomnienie. Browne natomiast najcięższy od czasu walki z Big Footem… Zawsze uważałem, że szybkość jest jego największą zaletą, a wobec tej wagi trochę na niej traci. A zatem kondycja Werduma w górę, szybkość Browne w dół. $ na Brazylijczyka.

    Moje zakłady na teraz:

    – Werdum,
    – Healy,
    – Tavares,
    – Barboza,
    – dos Anjos.

    Na pewno jeszcze coś dorzucę jednak.

    EDIT: no, i jeszcze Held oczywiście :)

  5. Lesbijka świetnie wyglądała na wazeniu. Nie byłbym taki pewny Mieshy. 10 na dos Anjosa to oczywiście przesada. Bez względu na rezultat nie ma obecnie tak mocnych argumentów na to by ryzykować 10 jednostek.

    Tekst jednak bardzo dobry. Będę śledził :)

  6. Moje ostateczne zakłady:

    – dos Anjos,
    – Werdum,
    – Barboza,
    – Tavares,
    – Healy,
    – podwójny Ortiz + Bektic

    Jedyne, co nie daje mi spokoju, to Romero, który może jednak ustrzelić Tavaresa…

  7. Ja ryzykuję Dos Anjosa 10 jednostek nie ze względu na to, że „na pewno wejdzie” ale na różnice między moją wyceną szans, a wyceną szans bukmacherów. Taką mam taktykę i sądzę, że długoterminowo przyniesie mi korzyść. Np ostatnio postawiłem 6 jednostek na coś, co wyceniałem na 85%, a aż 8 na coś, czemu dawałem 55%. Celuję w wysokie kursy dużo jednostek i wystarczy że będzie mi wchodzić raz na jakiś czas i będę na plus. Na razie niestety mi nie wchodzi i jestem te kilka jednostek na minus, ale jak mi wejdzie 8 jednostek po kursie wyższym niż 2 lub wyższym niż 3, to nadrobię to z nawiązką. I na to liczę. Na Dos Anjosa, który ma mnóstwo argumentów, ale może to przegrać. Obaczymy.

  8. Oczywiście, chodziło mi o to, że będzie miał na to aż 5 rund, a wiadomo jak z paliwem u zawodników wagi ciężkiej. Może któryś ze zmęczenia paść :D
    PS. Naiver, kiedy będzie w końcu edycja wiadomości?

  9. Na betsafe niestety nie ma możliwości Werduma przed czasem, a nie chcę ryzykować Fabrycego sub, bo tko po ciosach z dosiadu w późniejszych rundach wcale by mnie nie zdziwi.

    Moje ostateczne typy:

    Barboza/Cerrone 2.03
    dos Anjos/Nurmagomedov 3.24
    Miesha/Carmouche 1.50
    Healy/Masvidal 3.0
    Werdum/Browne 2.8

    Jestem mocno zdziwiony, że na RDA obecnie kurs wynosi 3.47.

  10. Jakoś kompletnie pominąłem inne zakłady w walce wieczoru, więc dorzucam Werduma przez sub za drobne – jeśli walka przeniesie się do parteru, gdy obaj będą jeszcze mieli sporo sił (1-2 runda), Brazylijczyk zapewne będzie raczej poddawał niż obijał. Jeśli Browne wyląduje na deskach po ciosach, to tutaj może być gorzej, ale liczę na to, że instynkt Werduma da znać o sobie. Mam nadzieję, że wyjdę na tym lepiej niż Ty, Tens, na Gormanie ostatnio :p

    Edycja postów to trochę skomplikowana sprawa.. Ale może jeszcze w kwietniu będę aktualizował temat wordpressa, więc może uda mi się wtedy tym zająć.

    1. Moja zasada co do jednostek jest prosta: czym rozbieżność w moich przewidywaniach większa z bukmacherem, tym więcej jednostek stawiam. Nawet jeśli bukmacher da 5%, a ja 30% to stawię wowczas prawdopodobnie 10 jednostek.

      1. Gdybym kierował się wytycznymi matematycznymi, to ustawiłbym pewien próg dla „moich” szans, czyli jeśli nie daję zawodnikowi „więcej niż x% na wygraną”, to bez względu na to, że buk daje dużo mniej, nie stawiam pełnej puli. W przeciwnym wypadku, posuwając się trochę do absurdalnego przykładu – ale takie czasem dobrze oddają cały mechanizm – jeśli buk daje zawodnikowi 2% szans na wygraną, a ja 10%, to ryzykowanie całej stawki jest bardzo ryzykowne.

  11. Barboza/Cerrone 2.03 10 – 10
    dos Anjos/Nurmagomedov 3.24 10 – 10
    Miesha/Carmouche 1.50 10 + 5
    Healy/Masvidal 3.0 5 – 5
    Werdum/Browne 2.8 10 + 18
    Betkic/Kelly + White/Payan 4.19 10 + 31,90

    + 29,90

    Werdum pięknie. Gość jest niesamowity. Dziękuję, dobranoc :)

  12. Zwyciestwo Werduma (2,70) + 5,10

    Werdum vs Browne – walka skończy się w pierwszej rundzie (3,15) – 4,00

    Zwyciestwo Tate (1,48) + 1,44

    Tate przez decyzję (1,90) + 2,70

    Zwyciestwo Barbozy (2,00) -6,00

    Tavares przez decyzję (2,35) -8,00

    Zwyciestwo dos Anjosa (3,20) – 10,00

    Zwyciestwo Masvidala (1,48) + 2,88

    Razem: -15,80
    4/8, ale najważniejsze pudła. Potem napiszę więcej o poszczególnych walkach.

  13. Jak dla mnie gala dość udane, dokładnie 76zł na plus głównie dzięki wejście trójki Cerrone+White+Bektic, szkoda, że postawiłem na nich tylko symbolicznego piątaka.

    Przekonałem się co do Werduma i też postawiłem go w ostatniej chwili.

Dodaj komentarz

Back to top button