UFC

„Wykopię Jonesa z kategorii półciężkiej” – Johnny Walker zapowiada historyczny wyczyn

Robiący furorę w kategorii półciężkiej Johnny Walker opowiedział o swoich planach sportowych, powrocie po kontuzji i potencjalnym starciu z Jonem Jonesem.

Przed kilkoma dniami rozdający karty w kategorii półciężkiej Jon Jones zapowiedział, że zanim przeniesie się do 265 funtów, planuje stoczyć jeszcze trzy walki w 205 – z Thiago Santosem, naprzeciwko którego stanie już 6 lipca podczas gali UFC 239 w Las Vegas, a także z Luke’iem Rockholdem oraz Johnnym Walkerem.

Zobacz także: Roberto Soldic zdecydowanie o potencjalnej przeprowadzce do wagi średniej

Jak się okazuje, rozpędzony trzema ekspresowymi nokautami Brazylijczyk ocenia, że nieprzypadkowo Bones umieścił go na ostatnim miejscu.

Wybrał Marretę, Luke’a Rockholda i mnie jako trzecią opcję. Wybrał mnie jako ostatniego, bo wykopię go z kategorii półciężkiej.

– powiedział wesoło Walker w rozmowie z dziennikarzami.

Chcę, żeby Marreta wygrał, ale z drugiej strony chcę, żeby wygrał Jon Jones, bo to ja chcę go pokonać. To ja chcę dokonać tego historycznego wyczynu.

Reprezentant Kraju Kawy nie był widziany w akcji od marcowej gali UFC 235, podczas której zdemolował Mishę Cirkunova, a podczas celebracji zwycięstwa nabawił się urazu ramienia.

Jak teraz ocenia, niewykluczone, że kontuzję tę miał już wcześniej, ale dopiero osobliwa celebracja ją ujawniła. Nie ukrywa, że garnie się do walki jak zły, a po powrocie chciałby się bić co miesiąc. Rzecz jednak w tym, że do akcji powróci dopiero za około cztery miesiące.

Celem Brazylijczyka jest oczywiście pas mistrzowski wagi półciężkiej.

Walka z Jonem Jonesem jest dla mnie bardzo ważna, bo oglądałem jego walki, zanim w ogóle zacząłem treningi, zanim zrozumiałem, co chcę robić w życiu.

– powiedział Johnny.

To część mojej historii. Moje marzenie. Chcę tej walki.

Jestem gotowy, ale jeśli mogę złapać jeszcze trochę więcej doświadczenia – tym lepiej dla mnie. Może Gustafsson, może Smith. Nie wiem. Ktokolwiek z Top 5 będzie dla mnie dobry. Może jeszcze dwie walki przed Jonesem. Jones może być dla mnie prezentem na święta.

Zapytany natomiast o liczne pozaoktagonowe wybryki króla wagi półciężkiej, Johnny Walker nie poszedł śladami swojego krajana Thiago Santosa, zamiast tego wypowiadając się o Amerykaninie z dużym uznaniem.




Życie zawodnika jest szalone. Sława, pieniądze.

– stwierdził Walker.

Nie oceniałbym go, bo to człowiek. Różne rzeczy mogą się wydarzyć. Rozmawiałem z nim, to miły gość. Nie mogę go osądzać.

27-latek trzy miesiące temu przeniósł się do Tajlandii, gdzie kupił jeden z klubów, ale przyznał, że pobyt w Las Vegas i treningi w tutejszym Instytucie Sportowym UFC tak bardzo przypadły mu do gustu, że rozważa przeprowadzkę.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Komentarze: 5

Dodaj komentarz

Back to top button