Polskie MMAUFC

„Po Santosie może być Rockhold” – Jon Jones zdradza nazwiska dwóch potencjalnych rywali po Thiago Santosie

Zasiadający na tronie wagi półciężkiej Jon Jones opowiedział o potencjalnych rywalach, z jakimi może zmierzyć się po starciu z Thiago Santosem na UFC 239.

Trzymający od niepamiętnych czasów na krótkiej smyczy całą kategorię półciężką – i Amerykańską Agencję AntydopingowąJon Jones od dawna przebąkuje o przejściu do królewskiej dywizji, aby tam ustanowić swoje rządy.

Najprawdopodobniej jednak w tym roku sposobiącego się do lipcowej obrony złota 205 funtów przed zakusami Thiago Santosa Amerykanina jeszcze w kategorii ciężkiej nie zobaczymy. Zapytany bowiem w rozmowie z BT Sport, ile pojedynków zostało mu w wadze półciężkiej, postawił sprawę jasno.

Wydaje mi się, że jeszcze co najmniej trzy walki.

– powiedział.

UFC w pewien sposób przebąkiwało mi, że po Thiago Santosie może być potencjalnie Luke Rockhold. Domyślam się, że w grze będzie też Johnny Walker. Myślę więc, że czekają mnie trzy naprawdę trudne walki przed przejściem do wagi ciężkiej.




Luke Rockhold zadebiutuje w nowej wadze także podczas lipcowej gali UFC 239, którą uświetni starcie Jona Jonesa z Thiago Santosem. Rywalem byłego mistrza kategorii średniej będzie Jan Błachowicz.

Medialna narracja Rockholda pokrywa się zresztą ze słowami Jonesa, bo reprezentant Hard Knocks 365 wielokrotnie wyrażał przekonania, że efektowna wiktoria z Cieszyńskim Księciem zagwarantuje mu starcie o złoto.

Drugi z wymienionych przez Bonesa półciężkich, Johnny Walker, póki co nie ma żadnej zaplanowanej walki, dochodząc do siebie po kontuzji barku. Celuje w powrót do akcji latem.

Zobacz także: Jon Jones z ogromnym uznaniem o Danielu Cormierze, faworyzuje go w rewanżu ze Stipe Miocicem

Jones przyznał, że dokonał w swoich treningach pewnych zmian i dzisiaj na co dzień waży około 235-240 funtów. Nadal jednak bez najmniejszych problemów zbija wagę do kategorii półciężkiej. Wierzy też, że nie grozi mu wyczyszczenie 205 funtów, bo cały czas pojawiać będą się nowi pretendenci. Inaczej natomiast patrzy na wagę ciężką.

Wielu z tych ciężkich to starsi goście, więc gdy tam w końcu przejdę, myślę, że będę stanowił powiew świeżości ze swoją wszechstronnością.

– powiedział.

Wtedy chętnie pójdę z nimi na pięści.

Świadom prawideł negocjacyjnych, Bones nie zmienia jednak podejścia do potencjalnej trylogii z Danielem Cormierem w wadze ciężkiej, w limicie której najchętniej obejrzałby trzecie starcie między innymi głównodowodzący amerykańskiego giganta Dana White.

Nie przeciwko DC. Wielu ludzi uważa go za największego w historii, więc wyjście do walki z najlepszym i danie mu przewagi wielkości byłoby…

– powiedział Jones o starciu z Cormierem w limicie 265 funtów.

Mogę walczyć z ciężkimi – ale nie z kimś tak sprytnym jak DC w wadze ciężkiej.

Tak, szanuję go. Na pewno spodobają mu się te słowa. Mogę mu to oddać. Wierzę, że dałbym mu radę w wadze ciężkiej, ale największe szanse na pokonanie mnie ma właśnie w wadze ciężkiej, więc wolę zatrzymać atuty po swojej stronie.

*****

„Na pewno nie spodoba się to moim fanom, ale…” – Jon Jones rozbrajająco szczerze o trylogii z Danielem Cormierem

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button