KSWPolskie MMA

„Wszyscy ze mnie chcą zrobić tego złego, a nie pamiętają o tej słabej akcji Szymona” – Szostak uważa, że Kołecki nie jest „krystaliczny”

Akop Szostak wskazał akcję Szymona Kołeckiego, która stanowi jego zdaniem rysę na krystalicznym jakoby wizerunku olimpijczyka.

Ogłoszenie starcia Szymona Kołeckiego z Akopem Szostakiem w ramach dania głównego gali KSW 62 nie spotkało się z ciepłym przyjęciem ze strony fanów. Nie brakuje głosów, wedle których będzie to gra do jednej bramki, a Szostak na starcie o takiej randze nie zasłużył.




Jak do tematu podchodzi Akop? O to zapytał go Artur Mazur z WP Sportowe Fakty

– Na pewno nie jest to idealny moment na taki pojedynek, bo on powinien się odbyć kilka lat wcześniej – powiedział. – Wtedy też zrodził się pomiędzy nami konflikt, który teraz odżył na nowo.




– Ale proponuję postawić się w moim położeniu: nagle Maciej Kawulski informuje, że szuka rywala dla Kołeckiego, mój menadżer odpowiada i kontaktuje się ze mną. Miałem odmówić?! Powiedziałem, że jestem gotowy.

– Jest jeszcze druga strona medalu. To KSW zaakceptowało moją osobę i zrobił to również Kołecki. Przecież Szymon mógł zablokować ten pomysł! Dlaczego tego nie zrobił? Dlaczego nie odrzucił oferty walki ze „słabym Szostakiem”? Zaczynam się gubić w tym wszystkim. W trakcie naszego niedawnego spotkania u Mateusza Borka dodał też, że za walkę ze mną dostanie połowę gaży. Kilka dni później stwierdził już, że dostał dobrą kasę. Czy ktoś to może wytłumaczyć? Coś się nie kleją te jego wypowiedzi. Mam wrażenie, że to on zaczął podkręcać atmosferę.

Zawodnik WCA Fight Team podkreślił, że nie raz, nie dwa okazywał szacunek dwukrotnemu medaliście olimpijskiemu w podnoszeniu ciężarów, czego ten zdaje się nie dostrzegać. Szostak rozumie, że swoimi dokonaniami Kołecki wyrobił sobie dużą renomę nad Wisłą, ale… Zwrócił uwagę, że nie jest tak, że Kołecki nie ma na swoim wizerunku żadnej rysy.

– Kołecki jest mistrzem olimpijskim, bardzo utytułowanym sportowcem – podkreślił. – Tego nie można kwestionować. Poza tym w klatce prezentuje się kapitalnie i jest na fali zwycięstw. Ja nie jestem aż tak bardzo kojarzony z MMA. A jeśli jestem, to fani zapamiętali raczej moją porażkę z Erko Junem. Po niej wylała się na mnie fala krytyki i ją nawet rozumiałem, bo nic w klatce nie pokazałem. Ale Kołecki też nie jest krystaliczny.



– Chciałbym, żeby wszyscy byli wobec siebie uczciwi, żeby rozliczali się ze swoich słów i czynów. Szymon twierdzi, że w jakimś wywiadzie go obraziłem, ale już nie wspomina, że nazywałem go wybitnym sportowcem, że mu kibicowałem, szanowałem jego dokonania. Dlaczego o tym zapomina? To on zaczął ten konflikt pierwszy, a teraz nazywa mnie hejterem. Nie rozumiem tego, ale wróćmy do jego wizerunku. Niech Szymon będzie uczciwy i rozliczy samego siebie.

– Z tego, co zrobił przed starciem z Michałem Bobrowskim. Wszyscy pamiętają ten pojedynek, bo to jedyna porażka w rekordzie Kołeckiego. Przed walką zawsze zbija się z rywalem piątkę. Kołecki też to zrobił, ale tylko po to, żeby oszukać Bobrowskiego i zadać mu cios. To nie było eleganckie, godne mistrza zachowanie i ono nie powinno mieć miejsca w klatce MMA. Wszyscy ze mnie chcą zrobić tego złego, a nie pamiętają o tej słabej akcji w wykonaniu Szymona. Tak czy inaczej – wiem, że ja z Kołeckim piątki przed samą walką nie zbiję.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Do uwagi dziennikarza, który przypomniał, że podopieczni trenera Mirosława Oknińskiego czasami stosują tego rodzaju sztuczki na otwarcie walki, Akop Szostak podszedł z rezerwą.

– Nie chcę wciągać w tę dyskusję trenera Oknińskiego, bo to Szymon był tego wieczoru w klatce – powiedział. – Ile on ma lat? Przecież każdy ma swój rozum i odpowiada za swoje zachowanie. To nie była jego pierwsza walka, nie możemy zrzucić całej winy na stres. To był jego siódmy pojedynek w formule MMA. Mnie też poniosło w jednym z wywiadów w 2018 roku. Przyznaję to uczciwie. Powinienem użyć innych słów. Teraz jestem za to rozliczany i ja to rozumiem. Ale rozliczajmy się uczciwie. To nie ja prowokowałem Kołeckiego, to on i jego trener próbowali sprowokować mnie do walki na gali Babilon MMA. Cieszę, że dojdzie do niej na KSW.




Akop Szostak wspomina oczywiście początek walki Szymona Kołeckiego z Michałem Bobrowskim, która odbyła się w 2018 roku pod sztandarem Babilon MMA. Obaj zawodnicy na początku wyciągnęli wówczas do siebie lewicę do przybicia piątki, ale olimpijczyk natychmiast wystrzelił z mocnym prawym, kompletnie zaskakując rywala i rzucając go na siatkę kanonadą uderzeń.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Cały wywiad z Akopem Szostakiem – tutaj.

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

Czeski artysta chaosu – jak daleko zajdzie Jiri Prochazka?

Powiązane artykuły

Komentarze: 2

  1. Akop niestety pogrąża się tego typu wypowiedziami. Touch gloves to niepisany zwyczaj, którego nie ma w regulaminie i zawodnik po komendzie 'fight’ ma być gotowy do walki i na potencjalny atak rywala.

  2. Mówił o tym Kołecki w wywiadach kiedyś, to nie była kwestia emocji itp. Trener Mirek tak to zaplanował a on wykonał co do joty plan trenera.

    Ogólnie nie lubię takich zagrywek, ale każdy zawodnik powinien się z tym liczyć, jakoś Owczarz po pierwsze walce MMA nikt za to nie krytykował.

Dodaj komentarz

Back to top button