UFCZapowiedzi gal UFC

Typowanie UFC Fight Night 138 – Volkan vs. Smith

Analizy i typowanie karty głównej gali UFC Fight Night 138 – Volkan vs. Smith, która odbędzie się w Moncton.

Transmisja z gali UFC Fight Night 138 rozpocznie się w nocy z soboty na niedzielę o godzinie 00:30 w aplikacji UFC Fight Pass. O godzinie 03:00 (wg. zmiany czasu) rozpocznie się karta główna, która będzie transmitowana na kanale Polsat Sport Extra.

Przypominam, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:

IkonaOpis
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra.
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie.
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa.
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać.
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony.




170 lbs: Court McGee (18-7) vs. Alex Garcia (15-5)

Kursy bukmacherskie: Court McGee vs. Alex Garcia 2.60 – 1.54

Bartłomiej Stachura: Alex Garcia opiera swoją oktagonową grę na kowadle w prawicy i zapasach, nie zachwycając pod względem kondycyjnym. Court McGee od dawna wyróżniał się natomiast agresywnym i aktywnym stylem, na który mógł pozwolić sobie dzięki dobrej kondycji, ale… Ma za sobą sporo kontuzji i zdecydowanie wydaje się zawodnikiem, który schodzi już w schyłkowy etap swojej kariery. Nie skreślam go jednak. Od drugiej rundy jak najbardziej może przejąć stery pojedynku w swoje ręce, zamęczając rywala, ale za minimalnie bardziej prawdopodobny scenariusz uważam ten, w którym to jednak reprezentant Dominikany skończy walkę z tarczą, zwyciężając dwie z trzech rund – najpewniej dzięki obaleniom, kontroli oraz pojedynczych bombach w stójce.

Zwycięzca: Alex Garcia przez decyzję

205 lbs: Gian Villante (16-10) vs. Ed Herman (22-13)

Kursy bukmacherskie: Gian Villante vs. Ed Herman 1.42 – 3.00

Bartłomiej Stachura: Pojedynek Giana Villante z Edem Hermanem nie zapowiada się na pokaz oktagonowej wirtuozerii. O ile Gian Villante posiada talent do przegrywania niejednogłośnymi decyzjami sędziowskimi, a jego defensywa stójkowa woła o pomstę do nieba, to jednak będzie miał tutaj kilka atutów po swojej stronie. Jest większy – Herman przez lata wojował w kategorii średniej – aktywniejszy, prawdopodobnie będzie przeważał też od strony zapaśniczej, choć nie spodziewam się tutaj dłuższych fragmentów klinczerskich czy parterowych. Short Fuse ma już ponadto na karku 38 lat, jest mocno porozbijany, wraca po ponad rocznej przerwie i makabrycznej kontuzji palca.

Innymi słowy, faworyzuję Villante, ale poziom obu zawodników jest tak niezachwycający, że nieporozumieniem byłoby wykluczenie jakiegokolwiek rezultatu.

Zwycięzca: Gian Villante przez decyzję

135 lbs: Andre Soukhamthath (12-6) vs. Jonathan Martinez (9-1)

Kursy bukmacherskie: Andre Soukhamthath vs. Jonathan Martinez 1.65 – 2.35

Bartłomiej Stachura: Andre Soukhamthath to zawodnik, który słynie z podejmowania fatalnych decyzji w oktagonie, jeśli chodzi o aspekty taktyczne, ale… Nie można odmówić mu smykałki do walki, szczególnie w obszarze stójki i kontruderzeń. Jednocześnie jednak jego umiłowanie do kontr powoduje, że potrafi przesypiać całe rundy, czając się na idealne kontruderzenie, które nigdy nie nadchodzi.

Rzecz jednak w tym, że Jonathan Martinez wziął ten pojedynek w zastępstwie na trzy tygodnie przed galą, walczy na co dzień w kategorii muszej, a poza MMA ma też normalną pracę. Nie odbieram mu jednak całkowicie szans, bo to walczący z odwrotnej pozycji bitnik, który może mieć przewagę w parterze. Uzupełniając to o idiotyczne decyzje, jakie podejmuje w klatce Soukhamthath, trudno wykluczać tutaj scenariusz, w którym to ręka debiutanta wędruje w górę, ale… Doświadczenie, stójka i czysto techniczne umiejętności są po stronie Andre.

Zwycięzca: Andre Soukhamthath przez decyzję

205 lbs: Misha Cirkunov (13-4) vs. Patrick Cummins (10-5)

Kursy bukmacherskie: Misha Cirkunov vs. Patrick Cummins 1.30 – 3.75

Bartłomiej Stachura: Obaj zawodnicy ostatnio zdecydowanie nie zachwycają – 37-letni Patrick Cummins jest na ostatniej prostej kariery, od dawna już przebąkując o emeryturze, natomiast Misha Cirkunov nie wygrał walki od prawie dwóch lat, ostatnie dwie przegrywając przez nokauty w pierwszych rundach.

Tym niemniej, łotewski Kanadyjczyk w pojedynku z Gloverem Teixeirą wyglądał całkiem nieźle w płaszczyźnie stójkowej do czasu, aż został przewrócony i zdominowany, więc… Jeśli utrzyma walkę na nogach, wówczas w obszarze kickbokserskim powinien przeważać nad Cumminsem.

Z drugiej zaś strony, Amerykanin jest bez wątpienia zawodnikiem bitniejszym, twardszym, który nawet rozbity w nic, będzie szukał swoich szans. Nie wykluczam wobec tego, że jednak przełamie Cirkunova, wygrywając dwie ostatnie rundy, a może nawet go ubijając, ale bezpieczniejszy typ to młodszy, zdrowszy i sprawniejszy w stójce Cirkunov – przez nokaut w rundzie pierwszej lub decyzję po wygraniu pierwszych dziesięciu minut.

Zwycięzca: Misha Cirkunov przez decyzję

145 lbs: Artem Lobov (14-14-1) vs. Michael Johnson (18-13)

Kursy bukmacherskie: Artem Lobov vs. Michael Johnson 5.60 – 1.16

Bartłomiej Stachura: Sprawa jest tutaj prosta jak konstrukcja cepa – otóż, Michael Johnson jest lepszym technicznie zawodnikiem MMA – i to prawdopodobnie w każdej płaszczyźnie – od stójki przez zapasy po parter.

Nie daje mi jednak spokoju kilka rzeczy… Otóż, Johnson z żelaznej kondycji nie słynął nigdy, a teraz dodatkowo walkę wziął dwa tygodnie przed galą, będąc zmuszonym do katorżniczego ścinania wagi oraz przyznając, że miał pewne problemy zdrowotne podczas przygotowań. Jak zatem wypadnie od strony kondycyjnej, jeśli nie znokautuje Lobova w pierwszej rundzie? A przecież Rosjaninowi zarzucić można wiele, ale nie braku twardej szczęki, charakteru czy serca do walki.

Owszem, uniósłbym brew, gdyby Lobov jakimś sposobem jednak przełamał swoją presją Johnsona – ale czy spadłbym z krzesła? Nie spadłbym – nawet, pomimo że Rosyjski Młot ma teraz na głowie masę innych – poważniejszych – problemów niż walka z Johnsonem.

Tym niemniej, przewagi techniczna i szybkościowa Amerykanina, jego odwrotna pozycja i ciężkie ręce najprawdopodobniej zadecydują o jego wiktorii. O nokaut będzie trudno, ale Johnsonowi wystarczy paliwa w baku, aby wygrać na punkty dwie pierwsze odsłony i dowieźć wiktorię do szczęśliwego końca.

Zwycięzca: Michael Johnson przez decyzję

205 lbs: Anthony Smith (30-13) vs. Volkan Oezdemir (15-2)

Kursy bukmacherskie: Anthony Smith vs. Volkan Oezdemir 2.45 – 1.61

Bartłomiej Stachura: Jeśli pojedynek ma paść łupem Volkana Oezdemira, to najprawdopodobniej dokona on tego w pierwszej, najpóźniej w drugiej rundzie – przez nokaut. Pierwsze 5-10 minut będą kluczowe dla rezultatu walki – jeśli Smith je przetrwa, lepsza kondycja pozwoli mu stopniowo przejmować stery rywalizacji w swoje ręce – i najpewniej w trzeciej rundzie, może w mistrzowskich, ubije tureckiego Szwajcara.

O Oezdemirze tak naprawdę nie wiemy szczególnie dużo. Walkę z OSP, w której wyglądał fatalnie, wziął w zastępstwie, potem błyskawicznie ubijał Mishę Cirkunova i Jimiego Manuwę, by następnie stanąć do nierównego boju z Danielem Cormierem.

Zupełnie inaczej sprawa wygląda z Anthonym Smithem – jego mocne i słabe strony są znane od dawna. Gdy ma czas i miejsce, jest bardzo niebezpieczny, rozpuszczając długie ręce i kopnięcia, a we wszystko wplątując też ostre łokcie i kolana. Gdy złapie rytm walki, przetrwa trudne chwile, nabierze pewności siebie – jak w starciu z Hectorem Lombardem – błyszczy. Jego defensywa stójkowa leży jednak i kwiczy, na wstecznym chwilami ogarnia go totalna panika, nie jest też szczególnie aktywnym zawodnikiem.

Z drugiej zaś strony, kto wie, czy zmiana kategorii wagowej ze średniej na półciężką automatycznie nie przełoży się na nastawienie mentalne Smitha, czyniąc z niego zawodnika, który znacznie bardziej ufa swoim umiejętnościom. W konfrontacji z Oezdemirem może okazać się to na wagę złota, bo szczególnie narażony na bomby rywala będzie w pierwszych fragmentach pojedynku.

Jestem bardzo daleki od skreślania Amerykanina – jest rozpędzony dwoma cennymi zwycięstwami, wygrał pięć z ostatnich sześciu walk, twierdzi, że w 205 funtach czuje się jak nowo narodzony, po swojej stronie będzie miał też warunki fizyczne (walka na dystans), a jeśli Szwajcar wpadnie w zwarcie, może ustrzelić go łokciami, z których robi przecież fantastyczny użytek. Na jego korzyść przemawia też kondycja, co może okazać się kluczowe, jeśli walka wyjdzie za drugą rundę.

Jednak wspomniane wyżej chwilami panikarskie wręcz reakcje Smitha na ataki rywali stanowić będą ogromny problem w konfrontacji ze sprawnym w obszarze bokserskim i dysponującym kowadłem w pięściach Oezdemirem, który w krótkich stójkowych fragmentach szermierki na pięści z DC nie wyglądał źle. W potyczce ze Smithem nie będzie musiał tak bardzo obawiać się obaleń, a to powinno uczynić jego stójkową grę płynniejszą. Pewną niewiadomą jest co prawda transfer do klubu Tristar, w którym spędził przygotowania do walki, ale… Licha defensywa Smitha przesądzi.

Zwycięzca: Volkan Oezdemir przez (T)KO




PODSUMOWANIE

WalkaBartek S.
Smith - Oezdemir
2.50 - 1.63

Oezdemir
Lobov - Johnson
5.85 - 1.17

Johnson
Cirkunov - Cummins
1.29 - 4.15

Cirkunov
Soukhamthath - Martinez
1.67 - 2.40

Soukhamthath
Herman - Villante
3.10 - 1.43

Villante
Garcia - McGee
1.50 - 2.85

Garcia
Taleb - Strickland
1.87 - 1.95

Strickland
Haqparast - Gouti
1.11 - 6.90

Haqparast
Kattar - Fishgold
1.38 - 3.25

Kattar
Moras - Bernardo
1.59 - 2.50

Moras
Bhullar - Golm
1.74 - 2.25

Golm
Ayari - Ray
2.35 - 1.65

Ray
Ostatnia gala7-5
Łącznie1276-711
Poprawne64,21 %

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button