KSWPolskie MMA

„Przeleżana walka” – Maciej Kawulski z rezerwą o starciu Tomasza Sarary z Filipem Bradariciem

Szefowie KSW, Maciej Kawulski i Martin Lewandowski, nie byli pod wrażeniem widowiska, jakie na KSW 62 zgotowali Tomasz Sarara i Filip Bradarić.

Do niecodziennych wydarzeń doszło w debiutanckiej walce kickboksera Tomasza Sarary w formule MMA, do której doszło podczas sobotniej gali KSW 62 w Warszawie.

Pierwotnie rywalem krakowianina miał być inny kickbokser przekonwertowany na MMA Vladimir Toktasynov, ale w ostatniej chwili doszło do zmiany – za jego miejsce wszedł Filip Bradarić – znacznie bardziej doświadczony w formule MMA zawodnik.

W pierwszych dwóch rundach Sarara nie potrafił znaleźć odpowiedzi na zapasy i parter rywala, spędzając je na plecach, gdzie przyjął sporo uderzeń. Ba! Lekarz nie chciał dopuścić Polaka do drugiej rundy z uwagi na zapuchnięte oko, ale… Krakowianin zdołał przekonać sędziego, aby pozwolił mu dalej walczyć.

W trzeciej rundzie niemający za sobą obozu przygotowawczego Chorwat kompletnie opadł z sił. Gdy charakterny i dysponujący znacznie zasobniejszym bakiem z paliwem Polak przedarł się do dosiadu, Bradarić… odklepał! Powrót Sarary z piekielnie dalekiej podróży stał się faktem.

Pod wrażeniem pojedynku nie był natomiast współwłaściciel KSW Maciej Kawulski, co do czego nie pozostawił wątpliwości po gali.

– Zakończenie bezprecedensowe, przynajmniej w ostatnich latach – powiedział podczas studia podsumowującego wydarzenia. – Wygrał, bo przeciwnik nie miał już chęci dłużej żyć. Bardzo literackie i romantyczne porównanie.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

– Lubi się zawodników, którzy wstają z popiołów, którzy się podnoszą, natomiast ja osobiście nie uważam tej walki za jakąś arcyciekawą. Uważam, że to była przeleżana walka i gdyby nie to zakończenie, które było wywrotowe i pokazało wielkie serce Sarary, to można by powiedzieć, że kompletnie przeciwny biegun do walki wieczoru.

Odrobinę ostrożniej podszedł natomiast to tematu Martin Lewandowski, który zwrócił uwagę, że okoliczności nie były szczególnie korzystne dla Tomasza Sarary.

– Myślę, że tutaj zdecydowanie wygrało serce, ale też i tlen po prostu – ocenił Lewandowski. – (Bradaricia) odcięło i to, widać, mocno odcięło.

– Natomiast pamiętajmy, że Tomek miał kompletnie innego przeciwnika zestawionego i pamiętajmy, że to jest jego debiut w MMA. Kompletnie inna dyscyplina. Witamy w nowym sporcie.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

Historia zatacza koło – analiza klęski Conora McGregora

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button