UFC

„Nadamy białemu chłoptasiowi kolorów” – menadżer przekonany, że Justin Gaethje sterroryzowałby Conora McGregora

Menadżerujący Justina Gaethje Ali Abdelaziz haruje jak zły, aby wypromować swoje klienta, jednocześnie prowokując do walki Conora McGregora.

Jeśli w najbliższym czasie Conor McGregor zamierza powrócić do oktagonu, zabraknie mu tego, co zawsze niezwykle sobie cenił – opcji.

W ostatnich bowiem dniach z grona potencjalnych rywali dla Irlandczyka wykruszyli się Nate Diaz i Anthony Pettis – obaj powalczą podczas sierpniowej gali UFC 241Max Holloway, który podczas gali UFC 240 stanie w szranki z Frankiem Edgarem, oraz Donald Cerrone i Tony Ferguson, którzy skrzyżują pięści już w czerwcu na UFC 238.

Zobacz także: Jon Jones z ogromnym uznaniem o Danielu Cormierze, faworyzuje go w rewanżu ze Stipe Miocicem

Jeśli dodać, że ostatni oprawca Irlandczyka Khabib Nurmagomedov sposobi się do boju z Dustinem Poirierem, to jedynym dużym nazwiskiem ze ścisłej czołówki kategorii lekkiej, z którym Notorious mógłby pójść w szranki, jest Justin Gaethje.

Rozpędzony dwoma brutalnymi nokautami – ubijał Jamesa Vicka i Edsona Barbozę – Amerykanin w ostatnich tygodniach nie ukrywał zresztą, że chętnie poszedłby w szermierkę na pięści i kopnięcia z Irlandczykiem. Pełną gotowość Justina Gaethje do walki potwierdził też właśnie jego menadżer Ali Abdelaziz, stawiając jednak jeden warunek – odpowiednio długiego czasu na przygotowania.

Ludzie ciągle chcą ganiać Conora McGregore, ale jeśli chce, to może oberwać – pod warunkiem, że Gaethje dostanie osiem tygodni na przygotowania. Gaethje nie bierze walk w zastępstwie. Żeby więc wszyscy tam mieli jasność – Gaethje potrzebuje osiem tygodni.

– powiedział Egipcjanin w MMAJunkie Radio.

Jeśli dasz Gaethje osiem tygodni i zaproponujesz walkę, wyjdzie do każdego. Nie odmówi żadnej walki. Ale czy naprawdę sądzicie, że Conor McGregor chce trafić do mrocznych miejsc, w które zaciąga cię Justin Gaethje? Wierzycie w to?

Abdelaziz zaznaczył jednocześnie, że podjęcie rękawice przez McGregora w walce z Nurmagomedovem nie przekłada się na jego gotowość do walki z Gaethje, bo tym razem na szali nie byłoby pasa mistrzowskiego.

Nieprzypadkowo zresztą Abdelaziz zaznacza, iż Gaethje potrzebuje ośmiu tygodni na walkę, o czym zresztą nie raz, nie dwa opowiadał sam zawodnik. Jak bowiem wieść gminna niesie, Highlights miał niedawno propozycję walki z Fergusonem podczas UFC 238, ale nie był nią zainteresowany właśnie z uwagi na ledwie termin gali.

Byłem kopany przez wielu gości – ale gdy kopie cię Justin Gaethje, jego kopnięcia dosięgają twojego serca, twoich wnętrzności, twojej dupy.

– kontynuował promocję swojego zawodnika Abdelaziz.

Wszystko cię boli. Przesparowałem z tym gościem wiele rund – i tam trzeba się bić. Próbowałem go zabić, ale podczas sparingów zabiera cię w mroczne miejsca. I znam jego mentalność. Nie da się nauczyć serca do walki. Rodzisz się z sercem.

Może Conor McGregor jest mocnym ulicznym wojownikiem. Może ma serce do ulicznych walk. Zawsze może pojawić się policja i wszystko przerwać. Są kamery. Ale uważam, że ma swoją granicę wytrzymałości. Gaethje jej nie ma. Khabib jej nie ma. Ferguson jej nie ma. Conor ma. Coonor ma granicę wytrzymałości, a Justin tam właśnie go zabierze. Justin może zostać znokautowany – nie ujmuję nic lewej ręce Conora, bo zawsze ją posiada – ale wierzę, że jeśli Justin Gaethje wyjdzie do Conora McGregora, to będzie jak zarzynanie świni. Będzie jęczał, a w poniedziałek będzie cały czerwony i niebieski. Jego nogi przybiorą kolory tęczy. Twarz jak arbuz – czerwono czarna.

Nadamy temu białemu chłoptasiowi kolorów. Krwawej opalenizny. Justin Gaethje żywcem pożarłby jego serce.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button