UFC

Darren Till chce walki z Yoelem Romero

Mający za sobą zwycięski debiut w wadze średniej Darren Till zmienia zdanie i garnie się do pojedynku z Yoelem Romero.

Po wygranej niejednogłośną decyzją walce z Kelvinem Gastelumem w co-main evencie zeszłotygodniowej gali UFC 244 w Nowym Jorku Darren Till z rozbrajającą szczerością przyznał, że był przerażony perspektywą wejścia do oktagonu, rozważając nawet symulowanie kontuzji, byle się tam nie znaleźć.

Zobacz także: Conor McGregor reaguje na zwycięstwo Jorge Masvidala z Natem Diazem

Zapewnił co prawda podczas konferencji prasowej po gali, że po zwycięskim występie odzyskał już pewność siebie, będąc gotowym na każdego rywala w nowej dla siebie kategorii średniej, ale jednocześnie zapytany o potencjalne starcie z uchodzącym za największy postrach dywizji Yoelem Romero, odpowiedział krótko i konkretnie: „Ni chuja!”.

Najwyraźniej jednak był to jedynie żart ze strony Goryla z Liverpoolu, ewentualnie zmienił po prostu zdanie w temacie konfrontacji z Kubańczykiem – rzucił mu bowiem właśnie wyzwanie za pośrednictwem mediów społecznościowych.

https://www.instagram.com/p/B4lTCw8FcYx/

Jedziemy!

Kto wie, czy powyższym wpisem Darren Till nie odniósł się do komentarza ze strony… Diego Sancheza! Amerykanin wykpił bowiem Brytyjczyka za wspomniane przerażenie, jakie dopadło go przed starciem z Kelvinem Gastelumem, sugerując, że gdyby miał walczyć właśnie z Yoelem Romero, wtedy wcieliłby plany w życie, naprawdę wymigując się od walki udawaną kontuzją.

Wyzwanie rzucone Kubańczykowi przez sklasyfikowanego obecnie na 5. miejscu w rankingu Brytyjczyka jest jednak ciekawe w kontekście rozgrywki na szczycie wagi średniej. Do pojedynku z mającym za sobą dwie kolejne porażki Żołnierzem Boga garnie się bowiem mistrz Israel Adesanya. Sternik amerykańskiego giganta Dana White chce jednak wcześniej zestawić Kubańczyka w eliminatorze, którego zwycięzca stanąłby do mistrzowskiego boju z Nigeryjczykiem. Czy zatem to właśnie liverpoolczyk może być rywalem Romero w takim właśnie starciu?




Poza kontuzjowanym obecnie Paulo Costą w grze o najwyższe laury w 185 funtach liczą się też rozpędzony serią trzech zwycięstw Jared Cannonier oraz były mistrz Robert Whittaker. Ten ostatni zdążył już wyrazić chęć powrotu do oktagonu, ale szanse na to, aby po raz trzeci stanął naprzeciwko Kubańczyka, nie wydają się duże.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK z bonusem 500 PLN na start

*****

Typowanie KSW 51: Pudzianowski vs. Jun

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button