UFC

„Chcę go dorwać, zanim dorwie go USADA” – Israel Adesanya odpowiada Paulo Coście

Nowy tymczasowy mistrz kategorii średniej Israel Adesanya odpowiedział na krytyczne słowa pod swoim adresem ze strony twardorękiego Paulo Costy.

Jon Jones nie był jedynym zawodnikiem, który zdecydowanie nie był pod wrażeniem sobotniego występu Israela Adesanyi, który pokonując w co-main evencie sobotniej gali UFC 236 w Atlancie Kelvina Gasteluma, rozsiadł się na tymczasowym tronie mistrzowskim kategorii średniej.

Krytycznie o występie Nigeryjczyka wypowiedział się też nieukrywający mistrzowskich aspiracji Paulo Costa. Brazylijczyk określił The Last Stylebendera mianem podrabianego mistrza, zapowiadając też, że pokaże mu, gdzie raki zimują, gdy się spotkają.

Podrabiany mistrz? Podrabiany mistrz? Co to ma być?

– skomentował wypowiedź Costy Adesanya w programie The MMA Hour.

Czy on ma pas? Chciałby być tym podrabianym mistrzem!

Zobacz także: Jon Jones kpi ze zwycięstwa Israela Adesanyi z Kelvinem Gastelumem




Niepokonany w zawodowej karierze Brazylijczyk wygrał już cztery walki pod sztandarem UFC, torując sobie drogę na 7. miejsce w rankingu kategorii średniej. Póki co nie ma żadnej zaplanowanej walki, ale obecnie – gdy już wyjaśnił nieporozumienia z Amerykańską Agencją Antydopingową (USADA) – wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że UFC spróbuje ponownie zestawić go z Yoelem Romero.

Po pierwsze – czy on przypadkiem ostatnio nie wpadł na jakimś açai w brzuchu czy czymś takim?

– kontynuował Nigeryjczyk.

Chcę go dorwać, zanim dorwie go USADA. Koniec końców, jeśli będzie dalej wspinał się w rankingach – a myślę, że będzie – spotkamy się. Wtedy się przekona.

Gastelum to twardy gość. On natomiast został porozbijany przez Uriaha Halla. Widzieliście jego twarz po walce z Uriahem? Porozbijany.

Ci wszyscy goście, którzy są w czołówce, mogą być sceptykami, bo nie chcą być pod wrażeniem, ale… Hej, nawet Chris Weidman był pod wrażeniem. A sam przed walką opowiadał, że Gastelum wygra. Widziałem to już po walce, bo nigdy nie sprawdzam typów przed walką. Ale oddał mi należny szacunek.

Ten gość jest po prostu zgorzkniały, bo to ja jestem w blasku. Chcą ukraść mój blask, ale – ni chuja.

W swoim kolejnym występie Israel Adesanya skrzyżuje rękawice z mistrzem Robertem Whittakerem, ale póki co nie wiadomo, kiedy dojdzie do walki.

*****

Epickie wojny i powrót Muay Thai – trzy wnioski po UFC 236

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button