UFC

Paulo Costa zdradza powód wycofania się z walki z Yoelem Romero

Kroczący od zwycięstwa do zwycięstwa w wadze średniej Paulo Costa wyjaśnił w końcu, dlaczego nie mógł wystąpić w szykowanej na galę UFC on ESPN 3 walce z Yoelem Romero.

Kilka tygodni temu Yoel Romero obwieścił, że doszły go słuchy, jakoby powodem wycofania się Paulo Costy z gali UFC on ESPN 3 w Sunrise, gdzie mieli stanąć naprzeciwko siebie w walce wieczoru, była wpadka dopingowa Brazylijczyka.

Ten szybko doniesieniom tym zaprzeczył, zapowiadając srogą zemstę na Kubańczyku. Nie wyjaśnił jednak, dlaczego wycofał się w z walki. Wczoraj jednak w rozmowie z Combate.com zdradził, co jest powodem jego absencji podczas gali w Sunrise.

Zobacz także: Artem Lobov wyjaśnia, dlaczego walka na gołe pięści jest bezpieczniejsza od boksu i MMA

Zaproponowano mi walkę z Romero. Podpisałem kontrakt – on go nie podpisał.

– rozpoczął opowieść Brazylijczyk (za MMAJunkie.com).

Poszedł do reality show i trwaliśmy w tym stanie zawieszenia, nie wiedząc, czy będzie mógł walczyć, czy nie będzie mógł walczyć. Gdy wrócił z reality show i w końcu mógł podpisać kontrakt, w tym samym tygodniu Stanowa Komisja Sportowa w Nowym Jorku poprosiła mnie o wyjaśnienie, jakie leki wziąłem na problemy z brzuchem. Poinformowali mnie, że z uwagi na tę sprawę nie będę niestety mógł walczyć. Powiedzieli, że nie będę dopuszczony do tej walki, bo muszę im wyjaśnić, co wziąłem na problemy z brzuchem.

A to był zwykły lek Plasil (popularny w Brazylii). Żaden doping. Bez jakiegokolwiek związku z dopingiem. Bierzesz go, gdy masz problem z brzuchem. Z tego powodu zdecydowali – czego nie rozumiem nadal – że nie mogę walczyć. Musiałem najpierw im to wyjaśnić.




Gdy wszystko zostało wyjaśnione, Costa został dopuszczony do walki – i zaproponowano mu starcie z Ronaldo Jacare Souzą, który został bez rywala po tym, jak z powodu problemów zdrowotnych z walki wypadł Żołnierz Boga.

Odrzucił jednak tę ofertę, twierdząc, że po fiasku zestawienia z Kubańczykiem odpuścił mocne treningi, nie będąc gotowym na walkę w ostatniej chwili z Jacare. Przyznał, że miałby też problemy ze zbiciem 40 funtów w ciągu 20 dni, jakie pozostały do gali, gdy zaproponowano mu pojedynek.

Costa przyznał jednocześnie, że plotki rozpowszechnione przez Romero niczego dobrego mu nie przysporzyły.

Pomimo tego, że było to kłamstwo, to pojawiła się cała ta otoczka, jak to mówią ludzie.

– stwierdził Brazylijczyk.

Do czasu gdy ludzie zrozumieją, że prawda jest inna, patrzą na ciebie krytycznie. Nie ma jednak o czym gadać. Po prostu nic takiego nie miało miejsca. Nigdy nie korzystałem z żadnego dopingu ani niczego takiego. USADA to potwierdzi. Uderzę go teraz z większą przyjemnością. Każdy cios będzie przyjemniejszy.

Czterema z rzędu zwycięstwami niepokonany w zawodowej karierze Brazylijczyk utorował sobie drogę na 7. miejsce w rankingu kategorii średniej – i nie ukrywa, że łypie w kierunku pasa mistrzowskiego, choć jednocześnie zaznacza, że nigdzie spieszyć się nie zamierza.

Wyjdę do każdego rywala. Każdy, kto jest nade mną w rankingu, może być moim następnym przeciwnikiem.

– powiedział.

Wierzę jednak, że skoro Jacare wziął walkę z Jackiem Hermanssonem, do której dojdzie 27 kwietnia, to Romero i ja jednak będziemy walczyć. Wydaje mi się, że zapalenie płuc nie jest chorobą, która wymaga tygodni czy miesięcy rehabilitacji. Wierzę, że za tydzień, może dwa (Romero) będzie gotowy do wznowienia treningów. Możemy więc walczyć.

Może być w maju, w czerwcu. Gdy tylko będzie gotowy. Wierzę, że zwycięzca tej walki będzie następny w kolejce do pasa.

Aktualizacja: portal MMAFighting.com otrzymał informację ze Stanowej Komisji Sportowej w Nowym Jorku, że Brazylijczyk został ostatecznie ukarany w kwocie $9,333.33. Póki co nie uiścił tej należności, wobec czego nie może otrzymać licencji zawodniczej w Nowym Jorku.

Aktualizacja 2: dziennikarz Ariel Helwani donosi, że Costa, Romero i UFC są zainteresowanie powrotem do zestawienia dwóch pierwszych.

*****

Trener Andersona Silvy brutalnie zaatakował byłego podopiecznego za zmianę klubu – VIDEO

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

Dodaj komentarz

Back to top button