Polskie MMAUFC

Podsumowanie dokonań Polaków w UFC 2013-2015

Podsumowujemy ostatnie dwa lata występów polskich zawodników w oktagonie UFC.

Minęły dwa lata od czasu powrotu Polaków do UFC zapoczątkowanego występami Piotra Hallmanna i Daniela Omielańczuka we wrześniu 2013 roku, którzy utorowali drogę dla kolejnych zawodników znad Wisły.

Jak prezentowali się Polacy w ostatnich dwóch latach? Kto rokuje najlepiej? Kto rozczarował?

Zapraszam do podsumowania dwuletnich zmagań biało-czerwonych w oktagonie UFC!

Daniel Omielańczuk (33)

Rekord (UFC): 17-5-1, 1NC (2-2)
Walki w UFC (od ostatniej):

  • Chris de la Rocha (TKO)
  • Anthony Hamilton (DEC)
  • Jared Rosholt (DEC)
  • Nandor Guelmino (TKO)

Przebieg kariery w UFC

Jednym słowem: PRZYZWOITY

Omielańczuk w pierwszej walce pod banderą UFC zaprezentował się przyzwoicie, choć już wtedy dały o sobie znać błędne decyzje podejmowane w oktagonie (próba kimury z pleców, nieumiejętność unikania klinczu), które kosztowały Polaka przegraną drugą rundę. Ostatecznie jednak nasz zawodnik znalazł drogę do szczęki Nandora Guelmino, ale o dwóch kolejnych pojedynkach chciałby jak najszybciej zapomnieć – Jared Rosholt całkowicie zdominował go zapaśniczo, obnażając słabą kondycję i defensywne zapasy Polaka, a Anthony Hamilton zamęczył go w klinczu, gdzie nasz zawodnik prezentował zaskakującą bierność. Nieumiejętność unikania zwarcia kosztowała go dwie porażki.

W walce ostatniej szansy Omielańczuk zaprezentował się jednak bardzo dobrze – był agresywny, nieźle się poruszał, atakował dobrymi kombinacjami i walczył z prawdziwym pazurem, szybko ubijając Chrisa de la Roche. Jego nastawienie było takie, jakim powinno być zawsze – bojowe.

Daniel Omielańczuk brazylijskim kopnięciem trafia Nandora Guelmino, prezentując świetne wykorzystanie technik nożnych – relatywnie rzadkie w kategorii ciężkiej.

Najbliższa walka

Brak.

Perspektywy

Omielańczuk jest jeszcze relatywnie młody, jak na standardy kategorii ciężkiej. Jeśli do kolejnych walk wychodził będzie z takim nastawieniem, jak do ostatniej – przy pomyślnych wiatrach może przebić się nawet do czołowej piętnastki dywizji – pod warunkiem wszak, że Joe Silva oszczędzi mu dobrych zapaśników, bo defensywa przed obaleniami w wykonaniu Polaka nadal wymaga solidnych szlifów.

Piotr Hallmann (28)

Rekord (UFC): 15-4 (2-3)
Walki w UFC (od ostatniej):

  • Magomed Mustafaev (TKO)
  • Gleison Tibau (DEC)
  • Yves Edwards (SUB)
  • Al Iaquinta (DEC)
  • Francisco Trinaldo (SUB)

Przebieg kariery w UFC

Jednym słowem: SOLIDNY

Piotr Hallmann już w pierwszej walce rzucony został na głębokie brazylijskie wody, w których jednak odnalazł się bardzo dobrze, po słabym początku prezentując nie lada hart ducha i poddając Francisco Trinaldo.

Później stoczył wyrównany, choć przegrany pojedynek z robiącym furorę w UFC Alem Iaquintą, by następnie w dobrym stylu – demonstrując spory postęp w płaszczyźnie kickbokserskiej, tradycyjne agresywne nastawienie i mocną kondycję – rozmontować Yvesa Edwardsa.

W kolejnym starciu znów wysłano go do Brazylii, ale tym razem nie sprostał weteranowi Gleisonowi Tibau, dając jednak dobrą, wyrównaną walkę, która mogła też przy odrobinie szczęście pójść na jego konto. Niestety, został przyłapany na stosowaniu dopingu i zawieszony.

W powrocie zmierzył się z debiutującym w oktagonie Magomedem Mustafaevem, ale po dobrej pierwszej rundzie, którą wygrał, w drugiej lekarz przedwcześnie przerwał pojedynek z uwagi na rozcięcie nad okiem Polaka. Pomimo tego jego dyspozycja była całkiem niezła – długimi fragmentami radził sobie naprawdę dobrze z wymagającym rywalem. Nieuwaga przy rozerwaniu klinczu (nie pierwsza w karierze Polaka) kosztowała go jednak przyjęcie łokcia i rozcięcie, które ostatecznie doprowadziło do zakończenia walki.

Piotr Hallmann terroryzuje z góry Magomeda Mustafaeva.

Najbliższa walka

Alex Oliveira (12-3-1) – UFC Fight Night 77, 7 listopada

Perspektywy

Hallmann cały czas się rozwija. Dziś jest zupełnie inny zawodnikiem niż w swoim pierwszym starciu w UFC – lepszym. Hallmann jest twardy, ma dobre zapasy, walczy agresywnie i ma solidną kondycję – z takimi atutami powinien spokojnie utrzymać się w organizacji, a przy pewnej dozie szczęścia być może nawet przebić się w okolice pierwszej piętnastki.

Paradoksalnie jednak teraz czeka go pojedynek ostatniej szansy, który musi wygrać. Po raz kolejny wyjeżdża do Brazylii – tym razem zmierzy się z Alexem Oliveirą. To niezły stójkowicz i solidny zawodnik, ale jest też z całą pewnością w zasięgu Polaka, którego agresja, mocny klincz i kondycja powinny zapewnić mu zwycięstwo.

Jan Błachowicz (32)

Rekord (UFC): 18-5 (1-2)
Walki w UFC (od ostatniej):

  • Corey Anderson (DEC)
  • Jimi Manuwa (DEC)
  • Ilir Latifi (TKO)

Przebieg kariery w UFC

Jednym słowem: ROZCZAROWUJĄCY

Szybkie zwycięstwo w debiucie nad Ilirem Latifim zapowiadało piękne rzeczy dla Błachowicza. Tymczasem po bezbarwnej porażce z Jimim Manuwą i szczególnie fatalnym występie przeciwko Corey’owi Andersonowi cieszynianin znajduje się o krok od zwolnienia z UFC.

O jakimkolwiek progresie umiejętności nie może być mowy. W starciu z nigeryjskim Brytyjczykiem Polak raził biernością, dając się raz po raz łapać w klincz, natomiast w pojedynku z Amerykaninem szwankowało już w zasadzie wszystko – z kondycją i defensywnymi zapasami na czele.

Najbliższa walka

Brak.

Perspektywy

Potrzebna jest zmiana. Ogromna zmiana. Dwie ostatnie walki Błachowicza oraz jego odejście z Ankosu MMA zapowiadają tę zmianę, ale… czy priorytetem dla 32-letniego zawodnika nadal pozostaje walka na śmierć i życie o utrzymanie się w UFC?

Krzysztof Jotko (26)

Rekord (UFC): 15-1 (2-1)
Walki w UFC (od ostatniej):

  • Tor Troeng (DEC)
  • Magnus Cedenblad (SUB)
  • Bruno Santos (DEC)

Przebieg kariery w UFC

Jednym słowem: CHARAKTERNY

W swoim debiucie w organizacji Jotko zwyciężył z niepokonanym wówczas Bruno Santosem, prezentując się bardzo solidnie pod względem nastawienia do pojedynku, kondycji, aktywności i walki w klinczu.

W drugiej potyczce również wyglądał solidnie, ale wydaje się, że błędy taktyczne zadecydowały o jego porażce.

Polak szybko jednak podniósł się po niepowodzeniu, w bardzo dobrym stylu pokonując w swoim trzecim występie w oktagonie Tora Troenga – zaprezentował przy tym nie lada charakter, walcząc przez długi czas ze złamaną ręką.

W starciu z Magnusem Cedenbladem Krzysztof Jotko prezentował się bardzo dobrze w stójce, ale błędy taktyczne zadecydowały o jego porażce.

Najbliższa walka

Scott Askham (13-1) – UFC Fight Night 76, 24 października

Perspektywy

Ostatni występ Jotki był najlepszym w jego dotychczasowej przygodzie w UFC i – biorąc pod uwagę klasę rywala – prawdopodobnie najlepszym w karierze. 26-letni Polak całkowicie poświęcił się MMA, nieustannie dąży do rozwoju, odwiedza zagraniczne kluby i ma to coś, czego nauczyć nie sposób – charakter i mentalność wojownika. Wraz z coraz lepszymi szlifami technicznymi (wyraźna poprawa w stójce, mocne łokcie) czyni to z niego niezwykle perspektywicznego zawodnika, który za 2-3 lata może śmiało powalczyć o przebicie się do czołowej piętnastki dywizji średniej.

Najpierw jednak Polak musi pokonać Scotta Askhama – to solidny kickbokser, który dysponuje dobrymi warunkami fizycznymi, ale w konfrontacji z agresją i klinczersko-zapaśniczymi zapędami naszego reprezentanta może mieć spore problemy.

Paweł Pawlak (26)

Rekord (UFC): 11-2 (1-2)
Walki w UFC (od ostatniej):

  • Leon Edwards (DEC)
  • Sheldon Westcott (DEC)
  • Peter Sobotta (DEC)

Przebieg kariery w UFC

Jednym słowem: ZAGUBIONY

Tylko w swojej drugiej walce pod banderą UFC Pawlak zaprezentował się z pozytywnej strony, dobrze broniąc się przed chwilami rozpaczliwymi zapaśniczymi atakami Sheldona Wesctotta. Pomimo tego, nawet w tym starciu widać było słabą pracę na nogach Polaka, który w żaden sposób nie potrafił utrzymać pojedynku na środku oktagonu, regularnie dając się spychać na siatkę.

O pierwszym i ostatnim pojedynku w UFC chciałby z pewnością jak najszybciej zapomnieć – w obu był bowiem przeraźliwie zagubiony, niepewny, anemiczny i bierny, nie wierząc w swoje zwycięstwo.

Najbliższa walka

Brak.

Perspektywy

Pawlak jest jeszcze młodym zawodnikiem (26 lat), ale wydaje się, że ogromne problemy z nastawieniem psychicznym oraz mimo wszystko nie wyróżniające się w żadnej płaszczyźnie umiejętności (niezła stójka niwelowana słabą pracą na nogach, wątpliwe defensywne zapasy, niska aktywność) wróżą mu ciężką przeprawę w walce o utrzymanie się w UFC.

Bartosz Fabiński (29)

Rekord (UFC): 12-2 (1-0)
Walki w UFC (od ostatniej):

  • Garreth McLellan (DEC)

Przebieg kariery w UFC

Jednym słowem: OBIECUJĄCY

Fabiński dołączył do UFC, zastępując kontuzjowanego Krzysztofa Jotko. W swoim debiutanckim boju zrobił dokładnie to, co zrobić powinien. Prezentując dużą agresję, dobry gameplan oraz mocną kondycję, całkowicie zdominował zapaśniczo Garretha McLellana. W swoich poczynaniach był zdecydowany i wyraźnie widać było, że wiedział dokładnie, po co wychodzi do oktagonu.

Najbliższa walka

Hector Urbina (17-8-1) – UFC Fight Night 78, 21 listopada

Perspektywy

Fabiński dysponuje cechami i umiejętnościami, które mogą zaprowadzić go daleko – jest silny jak tur (w kategorii półśredniej, do której teraz przechodzi, powinno to być jeszcze bardziej widoczne), ma dobre zapasy, walczy agresywnie, ale posiada też chłodną głowę, nie podpalając się, gdy nie trzeba.

Taki zestaw umiejętności powinien pozwolić mu na zamęczenie w klinczu i w parterze najbliższego rywala, Hectora Urbiny – wszechstronnego zawodnika, który dysponuje mocnym ciosem, ale jednocześnie w żadnej płaszczyźnie, także zapaśniczej, nie błyszczy.

Łukasz Sajewski (24)

Rekord (UFC): 13-1 (0-1)
Walki w UFC (od ostatniej):

  • Nick Hein (DEC)

Przebieg kariery w UFC

Jednym słowem: NIEDOMAGAJĄCY

Sajewski w swoim debiucie bardzo chciał, ale nie potrafił. Polak do samego końca pojedynku próbował wywierać presję na Nicku Heinie, ale robił to kompletnie bez pomysłu i bez przekonania, po prosu ruszając z ciosami przed siebie, co sukcesu mu przynieść nie miało prawa. Na plus trzeba zaliczyć mu wolę walki i – nieudolne ale jednak – próby dążenia do zwycięstwa do samego końca, ale więcej nic pozytywnego o jego występie powiedzieć nie sposób.

Łukasz Sajewski nie miał pomysłu na to, jak zamknąć pod siatką Nicka Heina.

Najbliższa walka

Brak.

Perspektywy

24-letni Sajewski ma przed sobą jeszcze wiele czasu na naukę, zwłaszcza w aspekcie poruszania się po oktagonie, ale jeśli chce pozostać w UFC, musi uczyć się szybko. Wydaje się też, że jego warunki fizyczne bardziej predestynują go do rywalizacji w kategorii piórkowej – nie lekkiej.

Pozytywem na pewno jest to, że Wookiemu nie można odmówić waleczności. Fundamenty zatem są – pora rozpocząć budowę (wzmacnianie) ścian.

Damian Stasiak (25)

Rekord (UFC): 8-3 (0-1)
Walki w UFC (od ostatniej):

  • Yaotzin Meza (DEC)

Przebieg kariery w UFC

Jednym słowem: NIEZŁY

Damian Stasiak wystąpił w na UFC w Krakowie, nie mając za sobą pełnego obozu przygotowawczego. Nie zajmował się też wówczas MMA w pełni zawodowo. Pomimo tego dał niezłą walkę z doświadczonym Yaotzinem Mezą, ulegając ostatecznie rywalowi przez decyzję sędziowską.

Nieco karatecka stójka Polaka wyglądała solidnie, a i jego defensywny grappling stał na dobrym poziomie. Nie do końca domagały jednak defensywne zapasy i kondycja, które ostatecznie zadecydowały o przegranym debiucie.

Najbliższa walka

Erik Perez (14-6) – UFC Fight Night 78, 21 listopada

Perspektywy

Stasiak to charakterny zawodnik, który potrafi błysnąć w stójce i jest bardzo trudny do poddania w parterze, samemu dysponując w obu tych płaszczyznach ciekawym wachlarzem ofensywnym. Może dać nam jeszcze wiele radości w UFC, ale najpierw musi przejść poważny test w osobie wszechstronnego Erika Pereza, z którym zmierzy się w drugiej połowie listopada.

Pojedynek ten nie będzie łatwą przeprawą dla naszego zawodnika, ale biorąc pod uwagę, że Meksykanin wraca po skomplikowanej kontuzji, a w UFC nie pokonał jeszcze żadnego solidnego choćby rywala, Stasiak wcale nie stoi na straconej pozycji.

Joanna Jędrzejczyk (28)

Rekord (UFC): 10-0 (4-0)
Walki w UFC (od ostatniej):

  • Jessica Penne (TKO)
  • Carla Esparza (TKO)
  • Claudia Gadelha (DEC)
  • Juliana de Lima (DEC)

Przebieg kariery w UFC

Jednym słowem: SPEKTAKULARNY

Joanna Jędrzejczyk szturmem zdobyła UFC i cały świat mieszanych sztuk walk. Po wyraźnym wypunktowaniu de Limy oraz dyskusyjnym Gadelhi, w spektakularny sposób odebrała pas mistrzowski Esparzie, by następnie w równie dominującym stylu obronić go przed Penne.

Efektowny styl walki oraz pewność siebie przed kamerami zapewniły jej ogromny rozgłos, promując dzięki temu też na światowej arenie MMA nasz nadwiślański kraj.

Joanna Jędrzejczyk nie miała problemów ze stopowaniem ofensywnych zapędów Jessiki Penne, raz po raz kąsając ją w stójce.

Najbliższa walka

Valerie Letourneau (8-3) – UFC 193, 15 listopada

Perspektywy

Miks doskonałych umiejętności kickbokserskich Polki – ciągle wzbogacanych o nowe zagrania! – oraz świetnych defensywnych zapasów wróżą Jędrzejczyk długie panowanie w kategorii słomkowej.

Poza Claudią Gadelhą trudno wskazać jakąkolwiek inną zawodniczkę, która mogłaby zagrozić mistrzyni – nie zanosi się na to, aby była nią najbliższa rywalka Polki, Valerie Letourneau, która nie ma ani stójki, by tam postraszyć Jędrezjczyk, ani zapasów, by spróbować położyć ją na plecach.

Peter Sobotta (28)

Rekord (UFC): 15-4-1 (2-3)
Walki w UFC (od ostatniej):

  • Steve Kennedy (SUB)
  • Paweł Pawlak (DEC)
  • Amir Sadollah (DEC)
  • James Wilks (DEC)
  • Paul Taylor (DEC)

Przebieg kariery w UFC

Jednym słowem: ODRODZONY

Po nieudanej przygodzie z UFC w latach 2009-2010 zakończonej trzema porażkami i zwolnieniem Peter Sobotta powrócił do oktagonu w 2014 roku, notując dwa dobre zwycięstwa.

Najpierw po dominacji zapaśniczej w pokonanym polu zostawił Pawła Pawlaka, potem szybko poskręcał Steve’a Kennedy’ego. Obaj dotychczasowi przeciwnicy Sobotty nie należą może do czołówki, ale mieszkający na stałe w Niemczech Polak zrobił z nimi, to czego oczekujemy od zawodnika mierzącego wysoko – pokonał ich w dobrym stylu.

Peter Sobotta kontruje próbę obalenia Steve’a Kennedy’ego, co było początkiem końca tego ostatniego.

Najbliższa walka

Kyle Noke (21-7-1) – UFC 193, 15 listopada

Perspektywy

Sobotta w nowym wcieleniu prezentuje się bardzo dobrze – jest agresywny, znacznie aktywniejszy w stójce, udanie łącząc ją z przejściami do obaleń. Czasy, gdy był niekoniecznie barwnym grapplerem, odeszły do lamusa – teraz wchodzi do oktagonu z mocnym nastawieniem psychicznym, a w jego poczynaniach widać o wiele większe zdecydowanie i pewność siebie.

W konfrontacji z silnym Kylem Noke czeka go jednak trudne zadanie, bo Australijczyk to całkiem przyzwoity, dysponujący dobrymi warunkami fizycznymi stójkowicz. Jeśli jednak Sobotta znów udanie mieszał będzie uderzenia z obaleniami, znajdzie się na dobrej drodze do zanotowania trzeciego zwycięstwa z rzędu pod banderą UFC.

Izabela Badurek (24)

Rekord (UFC): 5-3 (0-1)
Walki w UFC (od ostatniej):

  • Aleksandra Albu (SUB)

Przebieg kariery w UFC

Jednym słowem: FATALNY

Ledwie żywa z powodu ścinania wagi Polka w swoim debiucie cały czas próbowała przenieść walkę do parteru – jednak Aleksandra Albu nie miała żadnych problemów ze stopowaniem nieporadnych ataków Badurek. Gdy mocno porozbijanej już Polce udało się w końcu obalić rywalkę… wpadła w gilotynę i musiała odklepać. Trudno w tym występie znaleźć jakikolwiek pozytyw.

Najbliższa walka

Brak.

Perspektywy

Dywizja słomkowa kobiet nadal jest bardzo uboga, ale jeśli Badurek marzy o utrzymaniu się w UFC, musi zakasać rękawy i ciężko pracować.

Marcin Bandel (25)

Rekord (UFC): 13-4 (0-2)
Walki w UFC (od ostatniej):

  • Stevie Ray (TKO)
  • Mairbek Taisumov (TKO)

Przebieg kariery w UFC

Jednym słowem: ROZCZAROWUJĄCY

Marcin Bandel po dwóch porażkach z rzędu rozstał się z UFC. Polak zaprezentował poważne braki stójkowe, ale nie sposób nie odnotować, że miał zdecydowanie najtrudniejszych rywali ze wszystkich reprezentantów znad Wisły, którzy walczyli w UFC w analizowanym okresie. Zarówno Mairbek Taisumov, jak i Stevie Ray to bowiem zawodnicy, którzy wkrótce mogą zapukać do czołowej piętnastki piekielnie mocnej dywizji lekkiej.

Perspektywy

Bomba ma dopiero 25 lat i wiele czasu na naukę. Kilka zwycięstw powinno zapewnić mu powrót pod skrzydła UFC, ale jeśli chce się utrzymać tam dłużej, niezbędne są mocne szlify w stójce, aby w przypadku konfrontacji z rywalami dysponującymi solidnymi defensywnymi zapasami – a takich nie brakuje – móc nawiązać z nimi walkę na nogach.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button