UFC

Matt Brown: „To jeszcze nie koniec”

Nieśmiertelny nigdzie się nie wybiera i zapowiada, że pomimo fatalnej serii porażek nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

W styczniu stuknie mu 36 lat. Przegrał trzy ostatnie walki w oktagonie i aż pięć z ostatnich sześciu. W poprzedniej – przeciwko Jake’owi Ellenbergerowi – pierwszy raz w karierze padł na deski po ciosie na głowę, ostatecznie przegrywając – również pierwszy raz w karierze – po ciosach na korpus.

Miałem kontuzję w 2015 roku, więc wiem, jak to jest i nigdy więcej nie chcę przez to przechodzić.

przyznał przed trzema miesiącami – już po walce z Ellenbergerem – Matt Brown, bo o nim mowa.

To było okropne i doświadczyłem tego w najgorszy możliwy sposób. Pierwszy uraz był naprawdę, kurwa, nędzny. Mówiłem do swoich dzieci i zapominałem zdań. Często kręciło mi się w głowie, a raz wstałem w nocy do toalety i przewróciłem się. Tego było już zbyt wiele i moja żona wysłała mnie do lekarza.

Najgorsze w tym wszystkim było to, że mówiłem do swoich dzieci i nagle w środku zdania zapominałem, co do nich mówiłem. To jednak z tych rzeczy, po których przyszło otrzeźwienie. Jestem w tym sporcie od dawna i mam wiele szczęścia, że nie doświadczyłem jeszcze żadnego poważnego urazu mózgu. Naprawdę miałem szczęście, szczególnie biorąc pod uwagę mój styl walki.

Muszę być pewny, że mój mózg jest w 100 procentach sprawny, zanim zrobię kolejny krok. Chcę się upewnić, że wszystko funkcjonuje, jak należy, aby zminimalizować długofalowe szkody. Chcę być w stanie rozmawiać z dziećmi, gdy będę miał 50 lat.

Do oktagonu powrócił w minioną sobotę na gali UFC 206 w Toronto, ale nie będzie miło wspominał pojedynku z Donaldem Cerrone. W drugiej rundzie walki po raz drugi w karierze został powalony na deski uderzeniami na głowę, a w trzeciej – po raz pierwszy znokautowany.

Wygląda jednak na to, że Nieśmiertelny nigdzie się jeszcze nie wybiera, o czym poinformował w krótkiej wiadomości na Twitterze.

Chcę podziękować wszystkim wam, którzy dajecie mi pozytywną energię i ciągle mnie motywujecie i inspirujecie w tej podróży #tojeszczeniekoniec

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button