UFC

Jon Jones o Conorze McGregorze: „Wywiady to część pracy, jak ścinanie wagi”

Jon Jones skomentował konflikt Conora McGregora z UFC o sposób promocji gali.

W swojej powrotnej walce Jon Jones może dzisiaj pokrzyżować szyki Conorowi McGregorowi oraz – w mniejszym stopniu – Georgesowi Saint-Pierre’owi. Jeśli na UFC 197 pokona Ovince’a St. Preuxa i wyjdzie z walki bez urazów, droga do jego rewanżu z Danielem Cormierem na UFC 200 stanie otworem.

Bones w rozmowie z dziennikarzami odniósł się do sporu, jaki Irlandczyk prowadzi z organizacją w sprawie promocji gali.

Są wyczerpujące.

– stwierdził Amerykanin, opowiadając o obowiązkach medialnych przed galami.

I mogą wybijać cię z rytmu. Opowiadasz o swojej walce. Twój rywal słucha twoich wywiadów, lepiej rozumie twoje podejście. Wiele rzeczy chciałbyś przed nim ukryć, bo im więcej wywiadów dajesz, tym bardziej się odsłaniasz. Często pytają cię o to samo. Musisz dostosować do tego swoje treningi. Schemat żywieniowy. Czujesz, że zajmujesz się czymś innymi, niż powinieneś.

Koniec końców, bijemy się, rywalizujemy fizycznie. A ty robisz te wszystkie rzeczy, które nie mają związku z walką. To może wybijać z rytmu. Jednocześnie jednak to część naszej pracy, tak jak ścinanie wagi. Musisz to przyjąć.

Jesteśmy opłacani za nasz czas, szczególnie sportowcy na najwyższym poziomie. Zarabiamy miliony dolarów, czego częścią jest faktyczna walka, ale z drugiej strony, przyciągnięcie ludzi też jest istotną częścią tej gry.

McGregor wykonuje niesamowitą pracę w mediach. On i Ronda Rousey naprawdę robią tego dużo. Nie wiem, jak się czuje. Może to za dużo dla niego? Jednocześnie jednak dostajemy miliony dolarów, żeby się pokazać. Dzisiaj mam rundę medialną przez godzinę, następną jakąś godzinę później. Gdy porównam, jak dużo pracujemy do tego, ile zarabiamy, to mamy jednak świetną pracę. Są więc zalety i wady, więc rozumiem jego odczucia, ale jednocześnie mamy świetną pracę, w której naprawdę dobrze zarabiamy.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button