Polskie MMAUFC

Joanna Jędrzejczyk: „Nie dbam o to, czy ktoś uważa to za wymówki”

Joanna Jędrzejczyk opowiedziała podczas telekonferencji przed UFC 223 o pierwszej i zbliżającej się walce z Rose Namajunas.

Telekonferencja prasowa przed galą UFC 223, która odbyła się wczoraj, została całkowicie zdominowana przez przekrzykujących się Tony’ego Fergusona i Khabiba Nurmagomedova.

Rose Namajunas odpowiadała na pytania dziennikarzy – nieliczne – bardzo krótko i zwięźle, czasami nawet jednym zdaniem.




Odrobinę bardziej rozmowna była natomiast Joanna Jędrzejczyk.

Nie chcę popełnić tego błędu raz jeszcze. Miałam wielkie problemy ze ścinaniem wagi przed pierwszą walką z Rose.

– powiedziała polska zawodniczka przed rewanżem.

Teraz jestem jednak bardziej niż gotowa. Możecie zobaczyć, że moja waga jest super niska, więc nawet nie będę ścinała wagę, bo będę w punkt.

To kwestia wiedzy. Zawsze chodzi o zaufanie, ale czasami powinniśmy bardziej ufać sobie niż innym ludziom. Pracuję z nowym zespołem dietetyków i czuę się z nimi świetnie. Moja waga jest w punkt. Skończyłam obóz z przytupem.

Jeśli Jędrzejczyk zrewanżuje się Namajunas, stan rywalizacji będzie wynosił 1-1 – i niewątpliwie pojawią się spekulacje na temat potencjalnej trylogii. Zapytana o to, czy w takiej sytuacji odwzajemni przysługę Amerykance i zgodzi się na trylogię, Polka nie odpowiedziała wprost.

Oczywiście, że jest mistrzynią, więc mogłaby zrobić, cokolwiek zechce, ale ten rewanż nie zależał od niej.

– stwierdziła Jędrzejczyk.

Zaraz po walce Dana powiedział, że da mi rewanż. Uwielbiam Danę jako człowieka. Jest też moim szefem i walczę dla UFC z przyjemnością. Nie dbam o to, co powiedzą ludzie, ale rzecz w tym, że dotrzymał słowa. I zawsze dotrzymuje słowa. I to mi się w nim podoba. To mi się podoba w UFC. Wiedzieli, słyszeli o tym, jak ciężkie było moje ścinanie wagi. Wiedzieli, jak bardzo to ścinanie wpłynęło na mój występ tamtej nocy. Wiedzą, kto jest najlepszą zawodniczką wagi słomkowej na świecie – i udowodnię to 7 kwietnia.

Oczywiście jednak bardzo się cieszę, że zmierzę się ponownie z Rose. Nie zniosłabym, gdyby ktoś walczył o pas przede mną, bo ten pas należy do mnie. Mam za sobą doskonały obóz, żeby wszystkim wam to udowodnić.

Olsztynianka zdecydowanie zaprzeczyła, jakoby zlekceważyła Namajunas przed pierwszą walką. Przypomniała, że poprzedni obóz przygotowawczy był doskonały, dodając, że nigdy żadnej rywalki nie lekceważyła – i dlatego tak długo zasiadała na tronie.

Rzecz w tym, że ścinanie wagi wpłynęło na mój występ. Nie dbam o to, czy ludzie uważają, że to wymówka. Tylko ja i mój team wiemy, co się wtedy wydarzyło i jak czułam się w oktagonie. Mogłam wtedy iść do szpitala, ale chciałam tam wyjść – dla UFC, dla fanów i dla siebie samej.

– powiedziała.

Teraz czuję się dobrze, mam bardzo niską wagę. 122,5 funta. Zadbaliśmy teraz o wszystko. Wyjdę w życiowej formie.

W rozmowie z MMAWeekly.com Jędrzejczyk przyznała, że gdyby w listopadzie zeszłego roku pokonała Namajunas, przeniosłaby się do kategorii muszej. Zapytana, czy wybierze się do 125 funtów po UFC 223, potwierdziła, ale…

Dojdzie do tego, ale najpierw chcę odzyskać, co moje.

Biorąc pod uwagę, że polska zawodniczka utratę pasa mistrzowskiego składa na karb katorżniczego ścinania wagi, mogłoby wydawać się, że założenia taktyczne na rewanż pozostaną bez zmian. Jest jednak inaczej.

Zawsze staramy się rozwijać, stawać się lepszą. Nie miałam okazji pokazać ludziom, jak się zmieniłam w pierwszej walce.

– powiedziała.

Czuję, że weszłam na nowy poziom i jestem dużo lepsza. I pokażę to.

*****

Trener wspomina początki Khabiba w AKA: „Będziecie się z tego śmiać, ale gdy pojawił się tu pierwszy raz…”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button