UFC

„Dla mnie byłby to tylko biznes” – Canelo Alvarez o Jorge Masvidalu

Wybitny bokser Saul Canelo Alvarez zabrał głos na temat potencjalnej walki z mającym za sobą doskonały rok Jorge Masvidalem.

Gdy w walce wieczoru nowojorskiej gali UFC 244 pokonał Nate’a Diaza, sięgając po pas Najostrzejszego Skurwiela i odnosząc trzecie w tym roku zwycięstwo, Jorge Masvidal nie pozostawił wątpliwości w temacie swojego kolejnego pojedynku – stwierdził, że interesuje go największe, najbardziej kasowe zestawienie.

Zobacz także: były mistrz FEN z nokautem dekady na weteranie UFC

Za takowe uznał… bokserski bój z Saulem Canelo Alvarezem, uznawanym przez wielu za jednego z najlepszych na świecie pięściarzy bez podziału na kategorie wagowe – a przez wielu: za najlepszego.

Gamebred tłumaczył, że inna specyfika boksu pod MMA stanowiłaby jego atut w potencjalnym starciu z kowadłorękim Meksykaninem.

Czuję, że mogę zaszokować świat.

mówił kilka dni po walce z Natem Jorge.

Czy Canelo to lepszy bokser ode mnie? Czy wyprowadził tysiące razy więcej lewych prostych ode mnie, bo tym zajmuje się dzień i noc, boksując? Tak. Jest lepszym bokserem.

Czy mogę jednak wnieść pewne elementy, do których bokserzy nie są przyzwyczajeni, a które mieszczą się w zasadach bokserskich, aby kompletnie wybić Canelo z gry? Jak sam skurwysyn! Jestem też naturalnie większym kolesiem. Uderzam jak z armaty. W bokserskich rękawicach nie obawiam się o połamanie rąk, więc mogę jeszcze dodać mocy do uderzeń. Uważam, że mogę być prawdziwym zagrożeniem. Ponadto mam trochę lepszy zasięg. To stanowi różnicę.

Canelo nie reagował jednak na słowa ze strony Masvidala ani też na jego zaczepki w mediach społecznościowych, od których Amerykanin nie stronił. Jednak w najnowszym numerze Fighters Magazine wyborny pięściarz w końcu odniósł się do potencjalnego starcia z Ulicznikiem z Miami.

Wspominali mi jego nazwisko, ale nic mi to nie mówiło.

– powiedział Saul.

Nie stanowiłby dla mnie wyzwania. Byłby to tylko biznes.

Tymczasem obaj zawodnicy – Jorge Masvidal i Saul Alvarez – mieli okazję zmierzyć się na innym polu: medialnym. Ostatni pojedynek stoczyli bowiem tego samego wieczoru – Gamebred w Nowym Jorku pokonał wspomnianego Nate’a Diaza, natomiast Meksykanin w Las Vegas znokautował Siergieja Kowaliowa.

Rzecz jednak w tym, że Canelo i Kowaliow z uwagi na odbywającą się równolegle galę UFC 244 zmuszeni byli bezczynnie czekać przez ponad godzinę w szatniach, dopóki Gamebred i młodszy ze stocktońskich braci nie rozstrzygną swoich oktagonowych porachunków. Zdaniem wielu stanowiło to nie tylko policzek wymierzony Meksykaninowi i Rosjaninowi, ale też całemu boksowi.

Byłem zdenerwowany tym, co wydarzyło się w dniu naszej walki. Musieliśmy czekać, aż skończy się ich gala.

– powiedział w temacie Alvarez.

Będę rozmawiał z DAZN. Nie pozwolę, aby więcej tak ze mną postąpili. Przez jakąś godzinę siedziałem z rękawicami na rękach. Nie pozwolę na to więcej, a przynajmniej nie w swoich walkach.




Jorge Masvidal póki co nie odniósł się do powyższych wypowiedzi Saula Alvareza, ale pewnikiem jest, że to uczyni.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK z bonusem 500 PLN na start

*****

„Wyjdę do każdego z tej listy” – Conor McGregor wskazuje potencjalnych rywali na powrót

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button