Historia MMAStrikeforce

Brett Rogers – od wielkiej nadziei do wielkiego upadku

Kiedyś uznawany za jednego z najbardziej perspektywicznych ciężkich, dziś w areszcie czeka na proces za gejowskie zapędy.

Opromieniony szybkim nokautem na Andreiu Arlovskim, w listopadzie 2009 roku na gali Strikeforce – mając na karku 27 lat i nieskazitelny rekord 10-0 z wszystkimi zwycięstwami przez nokauty – poszedł w bój z legendarnym Fedorem Emelianenko.

Już pierwszym ciosem pogruchotał Rosjaninowi nos, który mocno krwawił. W otwierającej rundzie był nawet bliski ubicia Emelianenki uderzeniami z góry, ale ostatecznie tak się nie stało. W drugiej rundzie natomiast sam padł na deski po soczystym prawym Ostatniego Cara.

Wielka szansa na zapisanie się na kartach historii w roli pierwszego pogromcy legendarnego Emelianenki, na odmianę życia, wielki splendor, wejście na salony i grube pieniądze – pękła jak bańka mydlana. Kilka miesięcy później wszystko to i wiele więcej zdobędzie Fabricio Werdum, zmuszając Rosjanina do klepania.

Tymczasem Brett Rogers – bo o nim oczywiście mowa – od tamtej pory już nigdy nie nabrał rozpędu, w kolejnych szesnastu walkach, jakie stoczył, notując rekord 7-9.

Jakby mało było tego, że jego sportowa kariera nie układała się po jego myśli, to i na stopie rodzinnej działo się źle – w 2011 roku został skazany na 60 dni więzienia za pobicie żony, a w konsekwencji także zwolniony ze Strikeforce.




Rogers tułał się po galach w Rosji – także tych lokalnych – walczył też w Japonii czy nawet w Ekwadorze. Raz przegrywał, raz wygrywał.

Marzec 2015. Brett Rogers przed swoją prawdopodobnie ostatnią walką w karierze. Na gali Abu Dhabi Warriors 2 przegrał przez jednogłośną decyzję z Derrickiem Mehmenem.

Do klatki miał powrócić w maju ubiegłego roku, ponownie bijąc się w Ekwadorze, ale… doszło do trzęsienia ziemi, galę odwołano, a w rezultacie w 2016 roku nie zarobił ani grosza na walkach.

Teraz jednak jego sytuacja pogorszyła się jeszcze bardziej. W ostatnich dniach bowiem portal Twincities.com ujawnił, że Rogers został oskarżony przez trzech różnych mężczyzn o… czyny nierządne.

35-letni obecnie Rogers – wedle oskarżeń – w listopadzie zeszłego roku miał obmacywać jednego z pracowników biblioteki, by następnie odejść bez słowa. Później w jednej z miejskich toalet w St. Pauli miał proponować innemu mężczyźnie czynności seksualne, by po odmowie złapać go za pośladek. Wreszcie ostatnie oskarżenie wystosował jeden z współwięźniów Rogersa – oskarżony miał się do niego dobierać podczas snu.

Bezdomny od dłuższego już czasu były zawodnik – od dawna miał zakaz zbliżania się do ex-małżonki – trafił w rezultacie do aresztu i czeka na proces. Rokowania nie są najlepsze, bo wedle dokumentów sądowych w ostatnim czasie miał wiele innych problemów z prawem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button