UFC

Anthony Pettis chce walki z Natem Diazem

Anthony Pettis i Nate Diaz wielokrotnie znajdowali się na wojennej ścieżce, ale nigdy nie zaprowadziły ich one do oktagonu – Showtime najwyraźniej jednak nie traci nadziei.

Opromieniony zwycięstwem ze Stephenem Thompsonem w swoim debiutanckim boju w kategorii półśredniej były mistrz 155 funtów Anthony Pettis łypie najwyraźniej w kierunku swojego niedoszłego rywala sprzed lat Nate’a Diaza.

Na to przynajmniej wskazuje wpis, jaki umieścił w mediach społecznościowych.

https://www.instagram.com/p/BxLgByuH5Na/

Showtime zacytował mianowicie fragment artykułu Ariela Helwaniego, w którym dziennikarz twierdzi, że stocktończyka ciągnie już z powrotem do oktagonu – i najchętniej obejrzałby go podczas sierpniowej gali UFC 241 właśnie w starciu z Anthonym Pettisem w limicie 170 funtów.

Zobacz także: Tony Ferguson spotkał się z Daną Whitem i zapowiedział powrót

34-letni Nate Diaz nie był widziany w warunkach bojowych od sierpnia 2016 roku, gdy w rewanżowym starciu z Conorem McGregorem przegrał większościową decyzją sędziowską. Pierwszy pojedynek wygrał natomiast przez poddanie, zyskując wówczas gigantyczną rozpoznawalność, legendarny w niektórych kręgach status oraz furę pieniędzy.

Do akcji miał powrócić w listopadzie zeszłego roku podczas nowojorskiej gali UFC 230, ale Dustin Poirier, z którym miał stanąć w szranki, doznał kontuzji, będąc zmuszonym do wycofania się z walki.

W ostatnich miesiącach stocktończyk przemycał liczne sygnały medialne wskazujące na to, że jest gotowy do kolejnej walki, a to rugając Khabiba Nurmagomedova, Conora McGregora i Dustina Poiriera, a to wyrażając gotowość na potyczkę z Donaldem Cerrone.

W bojach medialnych z Irlandczykiem zasugerował też, że chciałby walczyć w limicie 185 funtów, a jego trener Richard Perez zapewnił, że stocktończyk jak najbardziej wyszedłby do trylogii z Notoriousem – choć wyłącznie za odpowiednie pieniądze.

O walce Anthony’ego Pettisa z Natem Diazem, którzy zdecydowanie za sobą nie przepadają, spekulowano w 2016 roku, a jak wieść gminna niesie, dwukrotnie pojedynek był bliski finalizacji.

Nate Diaz gówno potrafi.

mówił Showtime we wrześniu 2017 roku.

Mieliśmy z Natem zatargi w przeszłości. Byłem mistrzem UFC i WEC, a Diaz ciągle wyzywał mnie do walki. Miał szczęście w pierwszej walce z Conorem i udało mu się wygrać, ale Diaz gówno potrafi. Gówno potrafi.

Jeszcze w lipcu 2018 roku Pettis nie ukrywał zainteresowania konfrontacją z młodszym z braci Diaz, publikując następujący wpis:

Póki co nie wiadomo natomiast, jak stocktończyk zapatruje się na potencjalne zestawienie z byłym mistrzem. Prawdopodobnie wszystko zależy od odpowiedniej gaży.

*****

„Pokonałabym Khabiba w Judo, na sto procent” – Kayla Harrison stawia sprawę jasno

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button