UFC

Tyron Woodley: „Strzelmy Danę White’a w twarz, musi poczuć tę prawicę!”

Zasiadający na tronie kategorii półśredniej Tyron Woodley odpowiedział na krytykę ze strony głównodowodzącego UFC, Dany White’a.

Kilka dni temu Dana White nie zdzierżył, gdy mistrz kategorii półśredniej Tyron Woodley ponownie zaczął w mediach roztaczać wizję swojej walki z Natem Diazem, twierdząc wręcz, że gdyby miał postawić dom na to, kto będzie jego najbliższym rywalem, postawiłby właśnie na młodszego ze stocktońskich braci.

White z całą stanowczością wykluczył pojedynek Woodleya z Diazem, orzekając też, że ten pierwszy opowiada niestworzone bzdury, kusząc starciem z tym drugim.

W końcu przyszła pora na odpowiedź mistrza…

Oto, co mam do powiedzenia.

– powiedział w TMZ.com Woodley.

Uważam, że do walki z Natem Diazem dojdzie na którymś etapie mojej kariery. Ktoś zadał mi pytanie, więc odpowiedziałem, że gdybym miał postawić dom – ale nie rozumiany jako miejsce, gdzie mieszkam, tylko jako zakład – to uważam, że w najbliższej walce moim rywalem będzie Nate Diaz.

Mam prawo myśleć, cokolwiek, u diabła, zechcę. Nie powiedziałem przecież: „Hej, UFC dało nam kontrakty, negocjujemy walkę, Dana White zadzwonił i mi ją zaproponował”. Ale wszyscy to podchwycili i rozpętali z tego burzę, rozumiejąc to na swój sposób.

Nie chcę, aby ludzie sądzili, że opowiadam wierutne bzdury, jak stwierdził mój szef. I że tworzę jakieś bzdury. To, że walka z Natem nigdy nie była brana pod uwagę na grudzień i nigdy do niej nie wrócono – to są właśnie brednie. Bo była. Czy dostałem kontrakt na walkę z Natem? Nie, nie dostałem. Jeśli jednak bijąc się za pieniądze, nie mam w głowie najwyższej nagrody – jestem kompletnym idiotą. Powinienem strzelić sobie w pysk samobója.

T-Wood raz jeszcze powtórzył, że na jego radarze obok Nate’a Diaza, jest też jego brat Nick, Conor McGregor oraz Georges Saint-Pierre.

A więc dlaczego chcę z nimi walczyć? Bo to łatwe walki? Czy może dlatego, że skurwiele są na medialnym szczycie?

– powiedział.

Chcę więc ich medialności, chcę ich fanów i chcę ich pieniędzy. I tyle w temacie.

Przyznał, że po ostatnich ostrych sporach z Rafaelem dos Anjosem – którego zaczął określać mianem Frankensteina – dostał od swojej ekipy PR zakaz udzielania się w mediach społecznościowych przez jakiś czas.

Woodley skierował też kilka słów do White’a, właśnie jemu w ostatniej części programu dedykując wirtualny cios.

Strzelmy Danę White’a w twarz.

– powiedział mistrz.

Wiem, że mnóstwo zawodników UFC mogło czekać na to od dawna. Musisz poczuć te ręce. Nie możesz już ukrywać się za czarnym garniturem i firmą. Musisz poczuć tę prawicę!

35-latek potwierdził, że celuje w powrót do oktagonu wczesnym latem lub późną wiosną. Z kim? Czas pokaże.

*****

Analizy UFC 221 – Yoel Romero vs. Luke Rockhold

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button