UFC

Wyniki UFC Pekin: oktagonowy szatan Kevin Holland poddał Johna Phillipsa – video

Przeniósłszy się do kategorii średniej po wziętym w zastępstwie i przegranym debiucie, Kevin Holland odniósł pierwsze zwycięstwo w oktagonie, poddając w Pekinie Johna Phillipsa.

Znany z oktagonowego gadulstwa i oktagonowej nonszalancji, ale jednocześnie posiadający niezłe oktagonowe szlify Kevin Holland (14-4) po efektownej walce poddał w trzeciej rundzie twardego jak skała Johna Phillipsa (21-8) podczas gali UFC Fight Night 141 w Pekinie.




Phillips od początku walki ruszył do metodycznych ataków, starając się zamykać mobilnego i wyraźnie górującego nad nim pod względem warunków fizycznych rywala. Ochoczo poszukiwał potężnych bomb w sierpach, ale Amerykanin pozostawał nieuchwytny. Holland zaatakował smagającymi kopnięciami na korpus, które ponawiał szybkim prostym. Powtarzając tę kombinację kilka razy, mocno zranił Walijczyka, który cofnął się na siatkę, wyraźnie naruszony kopnięciami na korpus. Tam metodycznie ostrzeliwał rywala, wykorzystując swój doskonały zasięg.

Phillips przetrwał jednak kanonadę i wrócił do gry. W stójce jednak miał poważne problemy z dosięgnięciem chyżonogiego przeciwnika, inkasując sporo kolejnych kopnięć i ciosów. Gdy sam sporadycznie trafiał, Holland był już w odwrocie, amortyzując uderzenia.

Na otwarcie drugiej odsłony Phillips podkręcił mocno tempo, posyłając kopiącego rywala kontrą na deski. Holland co prawda szybko wrócił na nogi, ale pozostał na siatce, tam okrutnie ostrzeliwany przez Walijczyka potężnymi bombami. Dobrze pracował co prawda gardą, jednocześnie balansując i w ten sposób unikając wielu ciosów rywala – ale kilka z nich doszło celu i uśmiech zniknął z twarzy Amerykanina. Przetrwał jednak kanonadę rywala, odpowiadając szybkimi prostymi w kontrze i kopnięciami.

https://twitter.com/Maldobabo/status/1066253835159724032

Jednak to Walijczyk był stroną atakującą, jeszcze kilka razy zamykając przeciwnika na siatce i tam rąbiąc jak z moździerzy. Kilka uderzeń doszło celu, ale defensywa Hollanda spisywała się bardzo dobrze. W końcówce Amerykanin zdzielił jeszcze zmęczonego już Walijczyka kilkoma srogimi kopnięciami smagającymi na korpus.

W trzeciej odsłonie Holland zaprzęgnął do działania zapasy i parter, szybko przewracając Phillipsa. W parterze rozdawał co prawda karty, ale jego kontrola z gry pozostawiała sporo do życzenia – oddał kilka dogodnych pozycji, a nawet dał się przetoczyć mocno surowemu w płaszczyźnie chwytanej oponentowi. W końcu jednak zaszedł za jego plecy – ponownie – i tym razem zdołał zapiąć ciasne duszenie, zmuszając Walijczyka do odklepania.

26-latek powraca w ten sposób na zwycięskie tory po przegrany z Thiago Santosem debiucie, podczas gdy po drugiej z rzędu porażce przyszłość Johna Phillipsa w UFC stoi pod znakiem zapytania.

*****

UFC Pekin: Blaydes vs. Ngannou II – wyniki i relacja na żywo

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button