BellatorPolskie MMA

Brooks: „Nie sądzę, aby Held chciał naszej walki”

Will Brooks ma już dość czekania na kolejną walkę i postanawia wziąć sprawy w swoje ręce.

Mistrz dywizji lekkiej Bellatora, Will Brooks, ma już serdecznie dość czekania na kolejną walkę.

Po tym, jak wygrał turniej kategorii lekkiej, zwyciężając z Alexandrem Sarnavskiym, by potem dwukrotnie zostawić w pokonanym polu Michaela Chandlera oraz zanotować pierwszą udaną obronę pasa mistrzowskiego w starciu z Davem Jansenem reprezentant American Top Team nie może doczekać się powrotu do okrągłej klatki Bellatora.

Pomimo mocnej kampanii Twitterowej, jaką od kilkunastu dni prowadzi Amerykanin, aby otrzymać kolejną walkę, sprawy nie posuwały się do przodu, a on sam wydawał się potwornie znudzony oczekiwaniem.

Wobec takiego spraw obrotu zdeterminowany Brooks postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i sam wybrał rywala, z którym chciałby się teraz zmierzyć. Jest nim Saad Awad, z którym mistrz walczył już dwukrotnie, najpierw błyskawicznie przegrywając przez nokaut (jedyna porażka w karierze Brooksa), by kilka miesięcy później zwyciężyć przez jednogłośną decyzję.

W nowej kampanii Twitterowej Brooks przekonuje, że Awad, który wygrał trzy kolejne walki w Bellatorze, a 28 sierpnia zmierzy się z Patrickym Freire, zasłużył na walkę o pas mistrzowski, zapewniając, że pojedynek wieńczący ich trylogię byłby kapitalnym widowiskiem.

Brooks nie ukrywa jednak, że chętnie zmierzyłby się też z Freire, jeśli to on wyszedłby zwycięsko z pojedynku z Awadem.

Co w takim razie z Marcinem Heldem, który wydaje się obecnie zdecydowanie najbardziej logicznym przeciwnikiem dla Brooksa? Zapytano o to Brooks, stwierdził:

Osobiście nie sądzę, aby Held naprawdę chciał tej walki.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button