UFC

„Urodził się w górach, pochodzi znikąd, robi zapasy z niedźwiedziami” – Khabib o swojej popularności

Rozpędzony serią dziewięciu zwycięstw z rzędu Khabib Nurmagomedov wyjaśnia, skąd bierze się jego popularność na świecie.

Pomimo długich przerw między walkami Khabib Nurmagomedov w szybkim tempie zdobywa sobie rzesze nowych fanów na całym świecie. W oktagonie spędza może niewiele czasu, ale gdy już się tam pojawia, ręce same składają się do oklasków, brwi wędrują w górę, a szczęki w dół – takie cuda tam wyprawia.

Dagestański Orzeł nie ukrywa jednak, że znaczenie przy jego rosnącej popularności mieć może także jego pochodzenie.

Uważam, że mam bardzo wielu fanów. Gdy wychodziłem do klatki, czułem, że moi fani za mną tęsknili. Chcą, żebym walczył często. Tak to czułem.

– powiedział Dagestańczyk podczas konferencji prasowej po gali UFC 219 w Las Vegas, gdzie zdemolował Edsona Barbozę.

Jeśli chodzi o zainteresowania moją osobą, to sądzę, że pojawia się ono, bo dorastałem w górach, pochodzę znikąd. „Co to za gość? Co ma na głowie?”. Nikt nie rozumie, więc to ludzi ciekawi. „Wchodzi do klatki, wszystkich ubija, ma 25-0. Mistrz świata. Kto to jest? Jest z Rosji, ale nie pochodzi z Rosji tylko z Kaukazu. Z Dagestanu. Urodził się w górach, całe życie robił zapasy z niedźwiedziami. Ten gość jest szalony”. Tak myślą ludzie. Dlatego moim zdaniem ich ciekawię.

I będę szedł dalej, będę dalej ubijał rywali, żeby zabrać pas. Moim marzeniem jest przejście na emeryturę jako niepokonany i niekwestionowany mistrz kategorii lekkiej. Zostać jednym z najlepszych lekkich w historii. To moje marzenie, za którym podążam.

I myślę, że dlatego ciekawię ludzi. Zawsze odwzajemniam się swoim fanom. Czasami są na mnie źli, bo mam kontuzje, ale muszą zrozumieć, że trenuję tak ciężko… Po co? Aby uszczęśliwić fanów. Dzisiaj ja jestem szczęśliwy, moi fani są szczęśliwi. Dziękuję wszystkim.

Instagram jest najmocniejszym z mediów społecznościowych Khabiba. Śledzi go tam 3,2 mln fanów. Dla porównania, Georges Saint-Pierre może się pochwalić 1,7 mln śledzących, a Jon Jones – 2,5 mln. Na czele pozostaje oczywiście Conor McGregor, którego na Istagramie śledzi prawie 22 mln ludzi.

*****

Dana White traci cierpliwość do Conora McGregora: „Tak nie może być, pas musi być w ruchu”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button