Analizy zawodnikówTechnika MMAUFC

Technicznie #6 – UFC 182

W szóstej odsłonie cyklu Technicznie przybliżamy wszystkie techniczne smaczki gali UFC 182, które z tego czy innego powodu mogły zostać niezauważone.

Uczy blokować i zbijać: Hector Lombard

Hector Lombard to taran. Morderca. Z 34 zwycięstw 19 odniósł przez (T)KO, z czego 10 przez czyste KO – nieskażone T. Pomimo piekielnie ciężkich rąk Kubańczyk ma swoje deficyty, wśród których największym są jego marne warunki fizyczne. Zwłaszcza w kategorii średniej był niższy od każdego niemal rywala, dysponując też niewielkim zasięgiem rąk.

Taka a nie inna budowa ciała w dużej mierze definiuje styl walki Lombarda – i nie chodzi tylko o to, że krótkie nogi praktycznie uniemożliwiają mu wpinanie się za plecy rywali. Otóż, mając tak niewielki zasięg, Hector musi polegać na walce w półdystansie, a żeby się tam przedrzeć – korzystać z blokowania i zbijania ciosów. Unikanie ich byłoby lepsze, bo przestrzeliwujący rywal traci na ogół balans, będąc narażonym na kontry, ale powiedzmy sobie szczerze – w krótkim dystansie unikanie uderzeń to piekielnie trudna sztuka, lepiej więc skorzystać tu z bloków i zbijania uderzeń, pozostając cały czas gotowym do ataku. A sztukę tę Lombard opanował do perfekcji, choć aby to dostrzec, trzeba się dobrze przyjrzeć, bo ruchy te są często niezwykle subtelne i trudne do wychwycenia – o czym zaraz się przekonacie.

Na pierwszej animacji szarżujący Lombard najpierw zbija lewą rękę Burkmana, by potem zablokować prawy sierpowy, odpowiadając własnym lewym. Na kolejnym przykładzie Hector po raz kolejny trzyma lewicę wysoko, blokując prawy rywala (który prawdopodobnie jednak i tak nie dotarłby do jego szczęki), a w następnej akcji blokuje uderzenie supermana bawiącego się w Jose Aldo Burkmana.

Na powyższym przykładzie Kubańczyk blokuje kolejne uderzenie supermana w wykonaniu Burkmana. Następny to świetne zbicie/blok prawego sierpa Amerykanina i błyskawiczna odpowiedź kombinacją – zwróćcie uwagę, jak wysoko swoją lewicę trzyma zawsze Lombard. Wreszcie ostatnia akcja to dobry middlekick, po którym Kubańczyk bez problemy lewą blokuje prawicę próbującego kontrować Burkmana.

Tutaj jeden z najlepszych przykładów konsekwencji Lombarda i perfekcji, do jakiej doprowadził blokowanie/zbijanie ciosów w krótkim dystansie – doskakuje z prawym prostym, mocno trafiając Burkmana, a sam blokuje próbę odpowiedzi Amerykanina prawym sierpem.

Pierwszy z powyższych gifów to kolejny majstersztyk, którym wcale się na pierwszy rzut oka nie wydaje. Na pierwszym gifie Lombard czeka na atak rywala (nie cofa się, bo to nie w jego stylu) – Burkman wystrzeliwuje z lewym sierpowym, pod którym Kubańczyk nurkuje, dodatkowo blokując go swoją prawicą, potem Amerykanin próbuje prawego, który Lombard zbija do środka swoją lewicą, zaś na swoją kombinację Burkman kończy ponownie lewym, który ponownie zostaje zablokowany przez Hectora prawą ręką, świszcząc gdzieś nad jego głową. Na drugiej animacji natomiast reprezentant ATT dwukrotnie zbija lewą rękę rywala, by potem wystrzelić z prawym sierpem, jednocześnie unikając odpowiedzi Josha.

Kolejny przykład doskonałego zbicia ciosu widzimy powyżej na pierwszym fragmencie – Lombard zbija do środka prawy prosty rywala i odpowiada kombinacją. Podobnie w kolejnej akcji – zbicie jest bardzo subtelne, ale wystarczające, by prawy Burkmana zupełnie przestrzelił.

Powyżej Kubańczyk ponownie wdaje się w handfighting, zbijając ręce (bo nie są to nawet uderzenia) Burkmana – to są właśnie jego nawyki, coś, co praktykuje od wielu wielu lat. Zbicie rąk umożliwia łatwiejsze przedarcie się do szczęki rywala. Na drugim fragmencie ponownie zbija oba ciosy proste Amerykanina – najpierw prawy, potem lewy, który ląduje obok jego głowy na barku.

Oczywiście, doskonale w takiej walce czuje się też aktualny mistrz UFC w kategorii półśredniej i kolega Lombarda z ATT, Robbie Lawler, co tym ciekawszym czyniłoby ich ewentualne starcie.

Esencją Hectora Lombarda są jednak ostre szarże i nieustanna agresja – stosowanie bloków i zbijania ciosów doskonale temu służy, bo nie wybija go z rytmu i zawsze pozostaje gotowy do ataku. Pozwolę sobie już nie komentować poniższych akcji, zwracając na koniec tylko uwagę, jak nisko na nogach schodzi Lombard, ruszając do furiackiego ataku. Jak Bóg da, o całym arsenale Hectora przeczytacie wkrótce w cyklu Sierpem.

Udaje Ronaldinho: Jon Jones

Do jakiej techniki w starciu z Danielem Cormierem najchętniej odwoływał się Jon Jones? Prawdopodobnie do kopnięcia na kolano albo łokci w klinczu, ale wiele sukcesu przynosiły mu też następujące akcje.

Bones, stojąc w odwrotnej pozycji, markuje zejście po lewą nogę Cormiera, sięgając po nią swoją prawicą tylko po to, by potem wystrzelić długim lewym prostym, jednocześnie odchylając się do prawej. Olimpijczyk nabierał się na to wyjątkowo często.

Najprawdopodobniej o tych dwóch uderzeniach na korpus (kolano i długi lewy prosty) z pierwszej rundy mówił Daniel Cormier po walce, przyznając, że bardzo mocno je odczuł.

Pamiętacie, jak Jones uszkodził rękę/bark Gloverowi Teixeirze, który nieopatrznie przełożył ją pod pachą mistrza?

Tego samego Jones próbował w starciu z Danielem Cormierem.

Na szczęście dla pretendenta jego ręka okazała się zbyt krótka…

A czy pamiętacie no-look-pass Ronaldinho Gaucho?

Jon Jones też pamięta!

Obaleń bronią: Lombard i Tavares

Poniżej bodaj trzy najlepsze obrony obaleń na gali UFC 182.

W pierwszej akcji mężczyzna-Lombard upokarza chłopca-Burkmana, w dwóch kolejnych Brad Tavares spektakularnie powstrzymuje zapaśnicze zapędy Nate’a Marquardta, kontrując obie próby.

Obalają: Jones i Horiguchi

Tak, tak, każde kopnięcie na korpus to ryzyko wylądowania na deskach, czego w starciach z Jonem Jonesem i Kyoji Horiguchim doświadczyli odpowiednio: Daniel Cormier i Louis Gaudinot.

Najlepsze jaby: Brad Tavares

Solidny i dobrze kickboksersko poukładany Brad Tavares zaprezentował piekielnie szybki, soczysty lewy prosty, którym systematycznie rozbijał Nate’a Marquardta.

Nie jest to może jeszcze technika jabów Georgesa Saint-Pierre’a (statyczna głowa Tavaresa), ale dynamika robi swoje.

Maestro Cerrone

Donald Cerrone chwilami trochę przynudzał, choć możemy śmiało obarczyć winą za to ultra-defensywnie nastawionego Mylesa Jury’ego. Jednak trzy akcje Kowboja zapamiętamy na dłużej.

Na pierwszej z nich mający jedną z najbardziej niedocenianych gard w MMA Donald Cerrone kapitalnie kontruje obalenie Jury’ego omoplatą, by potem odwrócić pozycję. Kowboj jest też najlepiej – obok może Ray’a Borga – zachodzącym za plecy fighterem w UFC, co widzieliśmy także w sobotniej walce (przykład drugi). Natomiast na końcu Cerrone w trybie berserkera daje upust swojej frustracji spowodowanej przebiegiem walki. Takiego „ładowania” (brania zamachu) lowkingów chyba jeszcze w MMA nie widzieliśmy!

Najlepsza kontra lewym: Cody Garbrandt

Cody Garbrdandt zaliczył doskonały debiut w organizacji, ubijając Marcusa Brimage’a. Na szczególną uwagę zasługują świetne krótkie sierpowe, którymi w kontrach reprezentant Alpha Male stopował ofensywne zapędy rywala.

Czy widzicie podobieństwo?

Po lewej Garbrandt, po prawej Conor McGregor. Jasne, są pewne różnice, ale…

I jeszcze kilka przykładów kontry lewym sierpem:

Jak wspomniałem, nie jest to jeszcze maestria lewego kontrującego sierpa na miarę tej McGregora (ten lepiej pracuje na nogach, bije też z góry), ale przebłyski są bardzo wyraźne. Zwracam też uwagę na dobrą pracę nóg Amerykanina, który nie daje się zamknąć pod siatką na powyższych akcjach.

Powyżej jeszcze dwie ładne kontry krótkim lewym w wykonaniu rozluźnionego Garbrandta. Ma dopiero 23 lata – trochę szlifów i będzie z niego zawodnik, jak się patrzy!

Trochę więcej podbródkowych i mielibyśmy McGregora!

Mogę jak Cub Swanson: Cody Garbrandt

Szybki jak błyskawica: Kyoji Horiguchi

Kyoji Horiguchi może wkrótce dostąpić zaszczytu walki o pas mistrzowski kategorii muszej po tym, jak bez problemów rozprawił się z Louisem Gaudinotem. Na szczególną uwagę zasługuje nieprawdopodobna szybkość Japończyka, chyba porównywalna nawet z tą, którą dysponuje Demetrious Johnson.

Horiguchi jest niezwykle lekki na nogach, a zarazem zdaje się mieć w nich dynamit – nieustannie podskakując, jest w stanie nieprawdopodobnie szybko skrócić dystans, po prostu w którymś momencie, najmniej przewidywanym przez rywala, odbijając się z jednej czy drugiej nogi, wprawiając swoje ciało w szybki jak błyskawica ruch.

Problemów nie sprawia mu też kontra krótkim sierpem z przedniej ręki – bez względu na to, czy ustawiony jest klasycznie czy też odwrotnie.

A więc chciałbyś zamknąć Horiguchiego pod siatką?

Najlepsze backfisty: Josh Burkman i Paul Felder

Wskaż różnice.

Latające 120 kg: Shawn Jordan

Że niby kategoria ciężka jest słaba?!

—–

Może być?

…………………

Poprzednie części cyklu:

Technicznie #5 – UFC FN 58
Technicznie #4 – UFC FN 52
Technicznie #3 – UFC FN 51
Technicznie #2 – UFC FN 43 i 44
Technicznie #1 – UFC 174

fot. Esther Lin / MMAFighting

Powiązane artykuły

Back to top button