Czy nowy mistrz wagi lekkiej UFC Ilia Topuria posiada potencjał na medialnego i sportowego GOAT-a? Jakie dwa warunki musi spełnić?
Jaki jest sufit świeżo upieczonego mistrza wagi lekkiej UFC Ilii Topurii? Jakie dwa warunki musi spełnić, aby zdystansować medialnie Conora McGregora, a sportowo Jona Jonesa?
Kto i dlaczego w kategorii lekkiej stanowi największe zagrożenie dla El Matadora? Jakie szanse na pokonanie Gruzina miałby Mateusz Gamrot? Który zawodnik spoza Top 15 mógłby zagrozić Ilii Topurii?
Poniżej nagranie poświęcone tym między innymi tematom wraz ze szczegółową rozpiską czasową.
0:00 – Wstęp
0:44 – Topuria potwierdził klasę z Oliveirą
2:07 – Topuria większy medialnie od McGregora?
2:58 – Dramatyczna kreacja medialna Topurii?
5:38 – Jak Topuria może medialnie zdystansować McGregora?
10:10 – Czy sportowo Topuria wyprzedzi Jonesa?
14:25 – Pimblett dla Topurii? Niekoniecznie!
17:30 – Kto ma największe szanse na pokonanie Topurii?
22:54 – Topuria vs. Tsarukyan?
24:19 – Topuria vs. Gaethje?
25:52 – Topuria vs. Pimblett?
26:54 – Topuria vs. Gamrot?
28:09 – Topuria vs. Poirier?
28:14 – Topuria vs. szalony Brazylijczyk?
29:25 – Pytania do Widzów
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Myślę, że taki sufit dla Ilia Topuria to poziom medialny/sportowy Daniela Cormiera albo Alexa Pereiry, ale musiałby ten pas jak oni chociaż kilka razy obronić, będzie ciężko. Brakuje mu dużych walk, legendarnych przeciwników. Conor McGregor wygrał z Jose Aldo, który był niepokonany od 10 lat i znokautował go w 13 sekund (to chyba najszybsze skończenie w walkach o pas), dodatkowo odebrał pas kategorii lekkiej mistrzowi Ediemu Alvarezowi. Ilia Topuria zdobył pas wagi piórkowej z Alexadrem Volkanowskim, który był po 2 porażkach i wracał po ciężkim nokaucie (kompletny absurd, dobrze że teraz zawodnicy muszą wakować pas idąc do innej kategorii). A pasa kategorii lekkiej nie odebrał mistrzowi, tylko wygrał z zawodnikiem, który nie był nawet pretendentem. Sytuacja Alexa Pereiry pokazuje, że nawet 1 porażka po wyrównanej walce kompletnie zabija hype.
Nie no bez jaj. Poza najbardziej wartościową sportowo wygraną w karierze rudego z Aldo (która się brzydko zestarzała, bo bilans Brazola po tej porażce był 3-4 do 2020 roku) McGregor nie ma nic szałowego w CV. Alvarez to chyba najsłabszy mistrz lekkiej w historii UFC. Trzy brutalne nokauty Topurii na dwóch bezwzględnych dominatorach nowej ery piórkowej i legendzie skończeń w UFC już to z nawiązką przebijają wyczyny sportowego irlandzkiego pijaczyny. Jak Topuria pokona Mahaczewa może spokojnie w jednym rzędzie wymieniać się z Jonesem i kończyć karierę.
McGregor pokonywał Maxa Hollowaya, Dustina Poiriera, Chada Mendesa, Jose Aldo, Nate Diaza, Eddiego Alvareza, Donalda Cerrone, myślę że jednak na ten moment ma wciąż mocniejsze CV.
Skalpy Topurii są mocniejsze niż wymienieni, szczególnie jak porównamy etapy karier tych wszystkich rywali. Nate Diaz xD
Akurat Nate Diaz myślę, że byłby bardzo niewygodny dla Topurii.
Moje uwagi do CV Conora, te nazwiska na papierze wyglądają dużo lepiej, ale jak się już poskrobie to:
Poirera i Hollowaya pokonał w latach 2012-2013, kiedy Maksiu miał dziewiczy wąs i bilans w UFC 2-2 (plus wygrany finał Ultimate Fightera), Dustin też był na początku swojej drogi, ot ciekawy prospekcik. Wygrane wartościowe, ale miały wówczas zupełnie inny ciężar gatunkowy, bo obaj swój pik formy mieli dopiero dobre kilka lat później. Topuria pokonał Maksa, może w końcówce, ale jednak ciągle prajmu Hawajczyka i po raz pierwszy w jego karierze skruszył tytan w szczęce. To robi zdecydowanie większe wrażenie. Młodzi Maks i Dustin vs końcówka prime Maksa i nokaut = 1:0 dla Topurii.
Wygrana z Mendesem – Chad to typowy solidny fizol wyrobnik, odpowiednik Josha Emmeta, którego pokonał Topuria. Remis.
Donald Cerrone – to już były ultra zwłoki kowboja, który padł od podmuchu wiatru w tej walce. Dość powiedzieć, że Donald był ostatnią zwycięską zdobyczą Tony’ego Fergusona w tamtym okresie, zresztą obaj do końca kariery już nic nie wygrali. 0 punktów dla McGregora, to była reanimacja trupa na innym trupie.
Edyd Alvarez – jak już wspomniałem, to najsłabszy mistrz kategorii lekkiej w historii. 35letni Bronx jest dla mnie lepszym zawodnikiem niż wtedy Eddy, choć jest wspólny mianownik – obaj rywale byli skrojeni pod Conora i Topurię. Smród nokautu wisiał już szatni. Remis ze wskazaniem dla Topurii.
Nate Diaz – szczerze mówiąc Nate choć to barwny i lubiany wśród kibiców zawodnik, ze swoimi momentami, ale sportowo bratu sięgał zawsze do kostek. Zdecydowanie bardziej porażka McGregora z nim jest bardziej wstydliwa (Diaz miał wtedy bilans 13:8, czyli na poziomie takiego GM3) niż udany rewanż rudego. To jakby Topuria miał teraz przegrać i potem wygrać z Masvidalem albo Covingtonem. 0 punktów dla McGregora.
Aldo – tu zgoda, to był majstersztyk, ale tak na prawdę jedyna prawdziwa wisienka w karierze irlandzkiego gagatka. Gdybym miał się na siłę dowalać, to powiem tak: nie mam pewności czy rewanż by wygrał Knur. Na pewno psychicznie rozpalcelował spokojnego Brazola i ograł go przed samą walką a w klatce dokonał spektakularnego zniszczenia, ale czy by to powtórzył? Nie wiem. Nie mam natomiast wątpliwości, że pomimo idealnych okoliczności do walki z Volkanovskim, na pięciu rundach Topuria by znokautował Aleksa także i w potencjalnym rewanżu. Obstawiam, że Volka nikt inny do końca kariery nie znokautuje w wadze piórkowej, a nawet nie wiem czy ktoś pokona (na punkty może Evloev). W ogólnym rozrachunku remis.
Reasumując, Topuria już teraz ma dla mnie lepsze CV, ewentualna wygrana np. z Tsarukyanem nie pozostawi absolutnie żadnych wątpliwości, a wygrana z Mahaczewem da jedynie wątpliwość czy to przypadkiem nie Gruzin staje się żywym GOATem MMA na naszych oczach.
dobre porównanie, dzięki za to.
Topurię lubię, ale legendą jak Conor nie zostanie. Do tego poza spektaklem na polu walki trzeba być spektakularnym showman’em. Jest jeden gość na tej planecie który ma bardzo podobny, naturalny styl trash talku do Conora i jest nim Tyson Fury.
Tego wyuczyć się nie można, albo to masz albo nie masz. Mało tego wszystkie próby gdy ktoś taki nie jest a tylko próbuje, kończą się conajmniej miernie np. Grzebyk.
Mnie ta część akurat interesuje trochę mniej. Sportowo zobaczymy. Fizyczność u Gruzina do poprawy. Sprawność i zwinność mega, ale dopóki nie nabierze krzepy to z Islamem nie ma szans. Niech się cieszy, że ta walka nie była z Islamem, bo by wykoleił mu trochę tę karierę. Teraz wnioskuję, że Islam będzie bardziej chętny żeby zejśc i zlać Topurię.
Dla mnie pojęcie legenda jest zarezerwowane dla sportowych dokonań. Knur to osobowość, gwiazda i tak, raczej pozostanie największą gwiazdką i osobowością MMA „na wieki”. Legendą jednak nigdy nie był i nie będzie, to jest zarezerwowane dla: GSP, Spidera, Fiodora, Jonesa, Myszy czy Nurmagomedova.
gwiazdą*
Jeśli mam powiedzieć o osobistym poglądzie to również tylko sport. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Szukając jednak kontrargumentów, gdyby taki Ankalajew czy Pimblet, mieli styl walki, który by mi się podobał, bardzo trudno byłoby mi zostać ich kibicem.
Więc pewnie jakieś minimum ogłady zawodnik musi mieć. Natomiast mi absolutnie nie przeszkadza fakt, że komuś ktoś prowadzi Social Media, a jego postać jest kreacją. Nie mniej jednak są rzeczy które mnie odrzucają.
z drugiej strony teza była: „Topuria może być większy medialnie od Conora i sportowo od Jonesa”. Prywatnie jednak sport > cała reszta.
Medialnie nie ma żadnych szans, by Topuria w ogóle zbliżył się do rudego. Szczerze mówiąc większy potencjał marketingowy ma od niego Pereira. Nie dość, że niebywały zabójca o aurze killera, to jeszcze niezły jajcarz i to ze smakiem oraz dobrym tajmingiem także z żartami. Ttylko że trafił trochę za późno do MMA i jednak brakuje mu do jego wielkanocnego poker fejsa choćby śladowego, ale ikonicznego angielskiego.
Piękna dyskusja! Rozgraniczając ją… Zgodzimy się, że po spełnieniu wymienionych warunków – jeszcze 1-2 obrony pasa LW, a następnie sięgnięcie po pas WW (historyczny trzeci pas) – Topuria dystansuje sportowo Jonesa?
Nieee, Jones ma 16 zwycięstw w walkach mistrzowskich, a Topuria 3 dopiero. Hmm historyczny 3 pas, ale Jones zdobył złoto w kategorii królewskiej i więcej się nie da, więc ciężko to porównać.
Pan Redaktor wie jak kij w mrowisko wsadzić, ale wciąż merytorycznie i na poziomie :). Pytanie pewnie co to znaczy dystansuje sportowo?
Bilansem, ilością pasów, ilością obron, jakością przeciwników. Trudno ustawić jasne kryteria. Można zadać takie pytanie czy gdyby Jones, albo Fiodora Emelianenko przenieść do dzisiejszych czasów czy powtórzyli by te wyczyny? Trzeba poczekać. Szanse zawsze są.