Polskie MMAUFC

„Szanuję go, ale…” – Mateusz Gamrot wskazał idealnego rywala na kolejną walkę!

Mateusz Gamrot gruszek w popiele nie zasypia – opromieniony zwycięstwem ze Scottem Holtzmanem Polak wskazał rywala, z którym chciałby zmierzyć się w kolejnej walce.

Trzy miesiące spędzone w American Top Team na Florydzie, gdzie przygotowywał się do drugiego występu w oktagonie UFC, szlifując formę u boku takich zawodników jak między innymi Jorge Masvidal, Thiago Moises, Edson Barboza czy Dustin Poirier, nie poszły na marne.

Podczas gali UFC on ABC 2 w Las Vegas byłby podwójny mistrz KSW Mateusz Gamrot – bo o nim oczywiście mowa – zaprezentował wyborną formę, demolując Scotta Holtzmana.

– Czuję się wspaniale – powiedział Mateusz po walce w rozmowie opublikowanej na kanałach UFC. – To mój pierwszy nokaut w karierze. Jestem bardzo szczęśliwy, bo trenowałem niezwykle ciężko. Spędziłem trzy miesiące w ATT, zostawiając rodzinę w domu. Bardzo za nimi tęsknię, ale jestem teraz bardzo zadowolony.

– W debiucie dominowałem zapaśniczo, teraz była stójka. Jestem kompletnym zawodnikiem. Do zobaczenia na szczycie.

Polak stanowił dla Amerykanina nieuchwytny cel w stójce, kąsając go szybkimi prostymi i krótkimi kombinacjami. We wszystko wplatał okolicznościowe próby obaleń, nie pozwalając Holtzmanowi na złapanie rytmu.

W drugiej rundzie posłał Amerykanina na deski soczystą kombinacją 1-2, dzieła zniszczenia dopełniając uderzeniami z góry.

– Ufam mojemu trenerowi Andersonowi (Francy)- powiedział o nokaucie Mateusz. – Trener krzyknął „1-2”, więc wyprowadziłem 1-2, patrzę, a Scott na deskach. Ok, no to idę dalej.

– Chcę bardzo podziękować Scottowi, bo to bardzo mocny gość – kontynuował Polak. – Spędził w UFC wiele czasu, przegrywał tylko z mocnymi rywalami. Jestem więc bardzo zadowolony. W pierwszej walce nie przegrałem z rywalem tylko z sędziami. To była niejednogłośna decyzja, ale zdominowałem ja zapaśniczo, a teraz pokazałem piękną stójkę. Jestem kompletnym gościem. Do zobaczenia na szczycie.

– Chcę powiedzieć do Dany White’a i Seana Shelby’ego, aby dali mi szybko kolejną walkę. Jestem głodny, jestem świeży, chcę szybko walczyć ponownie.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

Na tym jednak nie koniec. Zapowiedziawszy w drodze do walki ze Scottem Holtzmanem, że ma na oku rywala, któremu chciałby rzucić później wyzwanie, Mateusz Gamrot słowa dotrzymał.

– Mam do niego dużo szacunku, ale teraz chcę walczyć z Nasratem Haqparastem z Niemiec – powiedział. – Uważam, że to będzie bardzo dobre zestawienie.

Walczący pod sztandarem UFC od 2017 roku Nasrat Haqparast może pochwalić się bilansem 5-2 w oktagonie. Przegrywał tylko z Marcinem Heldem jednogłośną decyzją we wziętym w zastępstwie debiucie oraz z Drewem Doberem przez nokaut.

Obecnie 25-latek może pochwalić się seria dwóch zwycięstw jednogłośnymi decyzjami – z Alexem Munozem i Rafą Garcią. Póki co nie ma żadnej zaplanowanej walki.

Czy będzie zainteresowany konfrontacją z Mateuszem Gamrotem? Dowiemy się pewnie niebawem. Póki co wiadomo natomiast, że Niemiec garnie się do walki z Johnem Makdessim, który nieco wcześniej pokonał na punkty Ignacio Bahamondesa.

Cały wywiad Z Mateuszem Gamrotem poniżej:

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

Dyrygent oktagonu

Powiązane artykuły

Komentarze: 2

  1. Z wolnych zawodników świetnymi zestawieniami byliby Fiziew lub Brad Riddell. Oficjalnie wyżej sklasyfikowani, dobrzy do nabierania doświadczenia w walkach na tym poziomie.

    Z zawodników walczących w najbliższym czasie zwycięzca walki Massaranduba – Salikow.

    No chyba że Grant Dawson…

    1. Fiziew i Riddell świetnym zestawieniem dla kogo? Obaj to zdecydowanie lepsi stojkowicze od Haqparasta, bo świetnie kopiący. Nasrat też jest wyżej i też nie jest rankingowy. Salikov walczy z Trinaldo i obaj walczą w polsredniej, więc tu totalnie coś poplątałes

Dodaj komentarz

Back to top button