Analizy zawodnikówTechnika MMAUFC

Sierpem #30 – wyborni szachiści, Machida vs Mousasi

Klincz

Lyoto Machida i Gegard Mousasi nie są wielkimi fanami walki w klinczu, nie dążą do niego, nie poszukują go. Gdy jednak walka przenosi się tam, Smok robi jedną z dwóch rzeczy:

  • jak najszybciej go zrywa, starając się przenieść walkę na powrót do dystansu kickbokserskiego
  • próbuje podcinek, by sprowadzić rywala do parteru

Nie uświadczymy w jego wykonaniu częstych prób tajskiego klinczu, kolan na korpus czy łokci na głowę. Trzeba za to przyznać, że Brazylijczyk jest niezwykle efektywny w radzeniu sobie w klinczu, niemal zawsze albo będąc w stanie go błyskawicznie zerwać, albo obalając swojego rywala. Krążą legendy o tym, jak bardzo doświadczenie wyniesione z Sumo pomaga mu w klinczu, ale… przyjmijmy, że są to po prostu legendy.

GIF 57

Lyoto Machida błyskawicznie zrywa klincz w walce z Danem Hendersonem, częstując go wcześniej firmowym kolanem na korpus.

Gegard Mousasi również nie jest szczególnym fanem klinczu, poszukuje go raczej tylko wtedy, gdy próbuje sprowadzić rywala do parteru, co zdarza się rzadko (ostatnio bodajże w starciu z Mikem Kylem).

GIF 58, GIF 59

Dreamcatcher w klinczu często włącza berserker mode – nie zważając na próby zapinania tajskiego klinczu przez rywali, rozrywa go potężnymi sierpowymi i podbródkowymi.

Warto jednak odnotować, że szczególnie dawniej Mousasi w klinczu ochoczo przechwytywał głowę rywali, by razić ją kolanami. Ostatnio jednak preferuje uderzenia pięściarskie, ale jeśli przypomni sobie o starych nawykach…

Werdykt

Który z nich czuł będzie się lepiej, jeśli walka przeniesie się do klinczu? Myślę, że jeśli stanie się to przy siatce, z Machidą ustawionym plecami do niej, to agresja i szybkie ręce Mousasiego z jednej i trudność z obaleniem czy zerwaniem klinczu przez Machidę z drugiej (wszak za plecami będzie miał siatkę) grały będą na korzyść Ormianina. Jeśli natomiast do klinczu doszłoby na środku oktagonu, to przewagę mógłby posiadać Brazylijczyk – choć wcale nie tak wielką, o czym zaraz napiszę w kontekście zapasów i podcinek Lyoto. Stawiam jednak na to, że jeśli do jakiegokolwiek klinczu w ogóle będzie dochodzić, to nie na środku oktagonu, ale pod siatką z Machidą przyciśniętym doń plecami. I właśnie dlatego jeden punkt wędruje do Ormianina.

Aktualny wynik

Machida – 3,5
Mousasi – 4,5

Przyjrzyjmy się teraz, jak radzą sobie obaj w płaszczyźnie zapaśniczej.

Zapasy

Zapasy obu porównamy na prostej zasadzie:

  • Ofensywne Machidy vs defensywne Mousasiego
  • Defensywne Machidy vs ofensywne Mousasiego

Rozpoczynając od tej pierwszej konfrontacji… Jak swoich rywali obala Machida? Właściwie zawsze w jeden i ten sam sposób, korzystając z podcinek i haczeń z klinczu.

GIF 60, GIF 61

Przykłady obaleń w wykonaniu Brazylijczyka – na pierwszym powala na plecy Tito Ortiza, na kolejnym Dana Hendersona. Klincz z Machidą, gdy ten NIE JEST przyparty plecami do siatki, to szalenie ryzykowna sprawa.

Co może Brazylijczykowi przeciwstawić Gegard Mousasi, jeśli chodzi o jego obronę przed sprowadzeniami. Patrząc tylko i wyłącznie na statystyki, moglibyśmy stwierdzić, że niewiele, ale, jak to zwykle bywa, diabeł tkwi w szczegółach. Przyjrzyjmy się, jak obalany najczęściej był Ormianin.

GIF 62, GIF 63, GIF 64

Mousasi raz po raz lądował na plecach w starciu z Muhammedem Lawalem (GIFy 62 i 62) a także Keithem Jardinem (GIF 64).

A zatem? Pomimo tego, że Machida całkiem nieźle sprowadza rywali do parteru, a obrona przed obaleniami zdaje się być piętą achillesową Mousasiego, to jest jeden istotny szczegóły, który powoduje, że sytuacja nie przedstawia się aż tak źle dla Ormianina. Otóż, Dreamcatcher miewał problemy z zapaśnikami dynamicznie schodzącymi po nogi. Takich rzeczy Machida w ogóle nie robi! Brazylijczyk obala z klinczu, hacząc i podcinając. Pamiętajmy, że Ormianin ma jednak czarny pas Judo, co może okazać się kluczowe, jeśli walka trafi do klinczu na środku oktagonu. Nie byłbym zatem przekonany, czy Machida rzeczywiście nie będzie miał problemów z obalaniem Ormianina z klinczu.

Jak sytuacja przedstawia się z drugiej strony? Ofensywne Mousasiego czy defensywne Machidy? W skrócie – nie wygląda to dobrze dla Ormianina. Z jednej prostej przyczyny – otóż, Brazylijczyk świetnie broni wejść w nogi, a właśnie do tej techniki najczęściej odwołuje się Gegard Mousasi, jeśli chce przenieść walkę do parteru.

GIF 65, GIF 66, GIF 67

Mousasi obala kolejno Gary’ego Goodridge’a, Ovince’a St. Preux (to całkiem niezłe osiągnięcie akurat) oraz Mike’a Kyle’a.

GIF 68

Lyoto Machida bez problemu stopuje zapaśnicze zapędy Dana Hendersona.

Werdykt

Skuteczność obrony przed sprowadzeniami w wykonaniu Lyoto Machidy w UFC wynosi aż 82%. Nie byli w stanie obalić go znacznie lepsi zapaśnicy niż Gegard Mousasi. Pomimo, że Ormianin mocno szlifował w ostatnim czasie zapasy, nie spodziewam się, by jego zejścia po nogi odniosły jakikolwiek sukces w konfrontacji z defensywnymi zapasami Brazylijczyka. Ba, nie sądzę, by Ormianin tej metody przeniesienia walki do parteru w ogóle próbował. Tak czy inaczej, nie sposób ostatecznie przyznać jednego punktu Smokowi, którego defensywne zapasy są lepsze niż ofensywne Mousasiego. Ofensywne Brazylijczyka natomiast trudno porównywać z defensywnymi Dreamcatchera, bo ten ostatni nie był od dawna poddawany technikom stosowanym przez Machidę. Punkt dla Brazylijczyka.

Aktualny wynik

Machida – 4,5
Mousasi – 4,5

Na kolejnej stronie przeanalizujemy sobie pokrótce parter obu zawodników…

Poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13Następna strona

Powiązane artykuły

Komentarze: 51

  1. Rewelacyjna robota, wielkie podziękowania za wkład :)
    Sam minimalnie faworyzuję Gegarda dzięki kapitalnemu boksowi, cierpliwości i low kickom, które odegrają tutaj dużą rolę. Machida nie będzie się pchał do parteru. Stójkowa walka roku może być – o ile się lubi szachy. Ja lubię.

  2. Naiver, jestem pod wrażeniem. Jesteś genialny i tyle. Również mega się jaram tym starciem i żadne inne obecnie zaplanowane mnie tak nie jara (chociaż równo mocno pragnę zobaczyć Jacare z Weidmanem). Tyle tylko, że według mnie parter, którego prawdopodobnie zobaczymy śladowe ilości powinien w tym przypadku być warty pół punkta, a kondycja 1. Przy zachowaniu idei i sposobu punktacji wychodziłoby 6,5:6,5.
    Również przyłączam się do pytania o Janisza :) Chyba było coś takiego, że podczas komentowania UFC wspomniał o sierpie jakiegoś blogera, ta?

  3. Przeczytane!

    Nie spodziewam się w tej walce klinczu – gdy będzie trzeba, Dragon będzie uciekał od płotu ;)

    Czy ta walka aż tak bardzo będzie toczyć się w stójce? Nie wydaje mi się…widzę scenariusz podobny do walki z Quintonem, gdzie Machida zainicjuje zryw, by obalić Mousasiego i tam kontynuować pracę w parterze (z niewielkimi sukcesami, ale jednak).

    Bardzo brakło mi częstszych odwołań do walki z Latifim, więc czas będzie ją nadrobić.

    Analiza świetna, ale moim faworytem pozostaje opis o Iaquincie (może emocje przed kolejną walką Piotrka zrobiły swoje) ;)

  4. Wydaje mi się, że wiem doskonale o co chodzi naiverowi z tymi pozdrowieniami. Zauważyłem to już wiele lowkingów temu. :P

    Co do analizy, to pali synapsy. Nie trzeba betting clubu, aby stwierdzić, że bukmacherzy mocno zaszaleli widząc w Lyoto wyraźnego faworyta. Sugerując się chyba przerwą Gegarda, małym doświadczeniem w UFC, oraz rywalami, którzy odstają od tych, z którymi mierzył się Lyoto.

    Gratuluję! Poziom retoryki godny salonów. Orange Sport powinno czym prędzej przysłać zaproszenie do studia! :-)

    1. Nie trzeba Betting Club? Ty heretyku! Patrząc na to z kim obaj walczyli w ostatnich 10 walkach trudno, żeby Gegard był faworytem :)

      Mark Munoz vs. Ilir Latifi
      Phil Davis vs. Mike Kyle
      Dan Henderson vs. Ovince St. Preux
      Ryan Bader vs. Hiroshi Izumi
      Jon Jones vs. Keith Jardine
      Randy Couture vs. Tatsuya Mizuno
      Quinton Jackson vs. Jake O’Brien
      Mauricio Rua vs. Muhammed Lawal
      Mauricio Rua vs. Gary Goodridge
      Rashad Evans vs. Rameau Thierry Sokoudjou

      W ilu z tych 10 zestawień uważalibyście za faworyta rywala Mousasiego? Myślę, że gdyby Machida walczył z taką elitą jak Mousasi to jego rekord wynosiłby 39-0, bo raczej nie zremisowałbym z Keithem Jardine’m….

      Mnie ta walka jakoś szczególnie nie interesuje. Jest masę ciekawszych zestawień w najbliższym czasie. Obojętne mi kto wygra, chociaż Mousasi z Weidmanem raczej nie powalczy ze swoim defensywnymi zapasami. Lepiej gdyby wygrał Machida, myślę, że to ciekawszy rywal dla Weidmana, lub ewentualnie Belforta.

    2. Ile razy słyszę o „salonie”, tyle razy na myśl przychodzi mi prof. Środa, prof. Hartman, Lis czy Wojewódzki. Jestem jednak przekonany, że nie do ich poziomu retoryki przyrównujesz ten prezentowany przez redaktora :)

  5. Tu nie chodzi o to, jak rozkład sił widzą bukmacherzy, tylko jak widzi go lud. Buk zawsze tak rozłoży, aby ludzie stawiali równo – żeby obojętnie od wyniku był na plus. Gdyby dali po 1.9 to 90% ludzi by stawiało Machide :)

  6. Świetny tekst o najciekawszej najnudniejszej walce w historii UFC;)Dzięki tej analizie postawie pieniądze na Mousasiego. Choć ja w przeciwieństwie do autora stawiam przy wyrównanej walce na decyzje dla Machidy.

  7. 30 odsłona tak chwalonego wcześniej cyklu, a Ty naiver ciągle potrafisz jeszcze ulepszać swoje dzieło. Mnie ta forma bardzo przypadła do gustu. Nie twierdzę, że powinieneś zapomnieć o pozostałych, bo w zasadzie formę analizy najlepiej dostosować do konkretnego zestawienia, ale w tym wypadku jest rewelacyjnie.

    Co do samej walki to kompletnie nie mam pojęcia co się stanie… intuicja każe mi stawiać na Machidę przez DEC.

    PS co do Janisza, to chodzi zapewne o opieranie się na obserwacjach i wnioskach naiverowskich analiz podczas komentowania UFC.

  8. Podoba mi się nowa forma. Ale trochę to zaburza obraz walki. Wg mnie powinnienneś oceniać każdą cechę w skali 1-5 lub 1-10. Jeżeli np zawodnik A ma minimalną przewagę bokserską, ale nie ma pojęcia o kopnięciach, a zawodnik B to solidny bokser z doskonałymi kopnięciami, to wg skali 0-1 są oni równie dobrzy w stójce. I myślę, że umiejętność połączenia różnych płaszczyzn walki znaczy zawsze bardzo dużo, powinienneś ją uwzględnić. Ale, żeby nie było, że tylko krytykuję – najlepsza analiza w historii Lowking.pl! Tylko czekać na więcej.

    A co do Andrzeja Janisza, wydaje mi się, że chodzi o to, że często używa on analiz z lowkinga w trakcie komentowania. Nawet kiedyś o tym wspomniał.

  9. Cholera tyle się napisałem i wszystko poszło w…

    W skrócie – nowa forma jest lepsza, ale moim zdaniem, powinienneś oceniać cechy w skali 1-5 lub 1-10, bo 0-1 wypacza obraz walki.

    Co do Andrzeja Janisza, to od dawna używa on analiz podczas komentowania walk. Wspominał nawet o tm kiedyś.

  10. A i jeszcze jedno – nie udziela mi się ten entuzjazm względem zajebistości tego zestawienia. Z chęcią je zobaczę i stylistycznie zapowiada się ciekawie, ale tylko tyle… szczególnie, że na horyzoncie pojedynek Cormiera i Evansa. To mój osobisty faworyt i walka na którą czekam najbardziej. Zresztą chyba każdy zastanawia się czy Evans będzie wstanie chociaż raz położyć Daniela na plecach :).

  11. Dzięki, panowie!

    Puczi i T9X, zgadzam się z Waszymi uwagami, punktacja została dodana jako takie drobne urozmaicenie, ciekawostka, podsumowanie dyskusji. Myślałem nad przydzieleniem wagi każdemu czynnikowi, ale ostatecznie, mówiąc szczerze, już nie miałem sił nad tym myśleć, mając w perspektywie tyle pisania :) Na przyszłość jeśli jeszcze kiedyś pojawi się punktacja, na pewno wezmę Wasze sugestie pod uwagę!

    Mmammag, zgadzam się, że klinczu tu raczej nie uświadczymy dużo, ale stawiam na to, że jeśli będzie, to raczej z Machidą plecami do siatki niż na środku oktagonu. Pamiętajmy, że Mousasi to striker z krwi i kości i on nie będzie podążał ZA Machidą, tylko będzie starał się zamykać go pod siatką – choć czy szukał będzie klinczu, nie jestem pewien.

    Jeśli chodzi o szanse obu zawodników, owszem, Mousasi nie mierzył się z masterami ostatnio (przypominam, że z Jardinem zremisował na skutek odjęcia punktu, choć i tak powinien był wygrać), ale jeśli przyjrzymy się Machidzie, to i on nie pokonywał ostatnio uderzaczy.

    Munoz – zapaśnik bez stójki,
    Davis (przegrana) – zapaśnik bez stójki, ale z warunkami fizycznymi,
    Henderson – zapaśnik, power-puncher, technicznie surowy jak tatar,
    Bader – zapaśnik z kruchą szczęką, który popełnił karygodny błąd, rzucając się z szarżą,
    Jones (przegrana) – zapaśnik, stójkowicz z rewelacyjnymi warunkami fizycznymi, kreatywny,
    Couture – zapaśnik bez stójki,
    Jackson (przegrana) – „bokser”
    Shogun (przegrana) – striker

    Pod względem szlifów strikerskich z Mousasim z powyższej listy równać może się tylko Shogun (+ ewentualnie Jones, ale to szeroki temat). Innymi słowy, Machida od dawna nie walczył z dobrym technicznie, cierpliwym strikerem z prawdziwego zdarzenia.

    Moja ocena 51/49 Mousasi. Obu bardzo lubię :)

  12. No naiver, teraz Twojego typu już nikt na cohones nie wykpi. Sądząc zresztą po egzaltacji jednego z redaktorów, mam powody przypuszczać, że chomik będzie tym, który z tylnego fotela ostatecznie zadecyduje o rozłożeniu się typów na zbliżający się main event.

  13. Witam,na wstępie chciałem zaznaczyć że nie mam czasu ( niestety) na przeczytanie art., zatem wszedłem na ost. stronę –na podsumowanie). Chciałem dodać komentarz ze względu na to jak Naiver ceni Gegarda (wiem to śledząc stronę ;-) )
    Absolutnie nie zgadzam się z punktacją:
    -ustawienia
    -pięści
    -parter
    dla Brazylijczyka
    warunki fizyczne można powiedzieć na równo….Minus dla Ormianina bo jak dobrze pamiętam to jego debiut w MW.

    Przychylność sędziów -WTF?!

    Murowany dla mnie faworyt to Machida.Jeśli będę miał trochę czasu oczywiście to rozwinę.jak nie, najwyżej po gali ;-)

  14. „warunki fizyczne można powiedzieć na równo….Minus dla Ormianina bo jak dobrze pamiętam to jego debiut w MW.” – Gegard stoczył bodajże 8 walk w MW i wszystkie wygrał. Bardziej bym się bał o cardio nigdy nie ścinającego przed walką z Munozem większych ilości Lyoto niż Musaja, mimo, że ten nigdy kondycją nie błyszczał szczególnie.

  15. Mega analiza, podziwiam Cię za ogrom włożonej pracy. Ja w walce stawiam na Gegarda, ale nie ze względu na jakiekolwiek własne analizy, tylko z powodu większej sympatii. Koleś walczy na takim luzie, że jest to wręcz niesamowite

  16. Przemek, póki nie wyjaśnisz, to oczywiście nie mam się do czego odnieść, bo swoje zdanie już na ten temat wyraziłem w tekście.

    Co do „przychylności sędziów”, akurat w walkach Machidy jest to istotny czynnik, a jeśli wziąć pod uwagę styl obu zawodników, to jak najbardziej może dojść do decyzji, czyli ocena sędziów może się liczyć. W tym kontekście myślałem jeszcze o wielu innych czynnikach, takich jak „serce do walki”, „motywacja”, „miejsce walki” itd., ale nie chciałem przesadzać. Pierwotnie grappling miał też być rozbity na cztery elementy (góra, dół, poddania, gnp), podobnie zapasy, ale po stójce, która zajęła kilka stron, zrezygnowałem z tego.

    Puczi, jakby to rzec, żeby nie zabrzmiało źle… :) Może tak – jako, że piszę te analizy, układam zdania, przywołuję porównania, dumam, jak to ułożyć, żeby było dobrze itd., to w miarę dobrze je pamiętam. Cieszę się, jeśli komuś się to do czegoś przydaje. Czasami jednak trochę „zaskakuje” mnie, gdy rzeczone teksty przywołane są niemal słowo w słowo bez napomknięcia choćby o źródle.

    Poza tym ta krótka rozmowa o analizach na Lowkingu (wrzucałem ją kiedyś) przed walką Krzyśka Jotko w studio Orange trochę mnie zasmuciła, bo Pan Janisz starał się rzeczone analizy „zbagatelizować”, podając przykład Trinaldo, który według analiz miał nie kopać w walce z Hallmannem. I ok – problem tylko w tym, że sam Pan Janisz przed walką z Trinaldo radośnie opowiadał o braku kopnięć Trinaldo, chyba nawet podając (za Lowkingiem, bo nikt inny chyba tego nie liczył?), że dotychczas kopnął ledwie 2 razy w UFC – ale oczywiście źródła nie podał. A potem „podważa” te analizy na przykładzie, który sam przytaczał bez podania źródła?

  17. No tak, normalna sprawa, że zapamiętujesz to, co piszesz, też mam taki … nawyk? Jeśli Janisz powiedział to w kontekście, że analiza słaba – to faktycznie nie w porządku. Może jednak chciał podsumować, że często wszystkie, choćby najlepsze analizy idą się jebać pod wpływem minimalnych czynników? Nie wiem, chyba nie widziałem sytuacji. Ale dzięki za wyjaśnienie.

  18. Pamiętam jak Janisz w radio przed walką Piotrka odczytywał sobie listę uwag na temat Trinaldo prosto z Lowkinga. To było wtedy jak był tam też TJ z rocksow. Oczywiście nie powiedział nic o Lowkingu.

  19. Ja w ogóle jestem nieco zażenowany całym tym zamieszaniem… wiadomo jaką naiver robi tu robotę. Powinien on zwyczajnie za taki ogrom pracy dostawać jakiś hajs… no, ale jest jak jest, a on dzięki pasji zadowala się po prostu wzrostem popularności swojego bloga. Jeśli korzystają z jego dobrodziejstw ludzie, którzy zarabiają na MMA, dla których MMA jest również pracą, to tym absolutnym minimum, które w ramach wdzięczności powinni od siebie dać jest pomoc w popularyzacji bloga.

  20. Panowie. Przeczytajcie moją analizę walki Barao vs. Faber II, a później zobaczcie co Pan Andrzej Janisz mówił podczas komentowania UFC 169 :) Nie oglądam Orange Sport zbyt często i nie wiem czy takie sytuacje mają często miejscem, ale z tego co pamiętam takie to nie był pierwszy raz.

    To normalne, że komentator sportowy zajmujący się MMA czyta analizy za Lowkingu, bo nigdzie indziej lepszych analiz nie znajdzie, a musi mieć jakąś wiedzę na temat tego co za chwilę będzie komentował. Co do wspominania o źródle, z którego korzystał to w tym przypadku mnie to nie razi jeśli widzę, że chodzi o moje teksty. Bardziej mnie denerwują „ANALITYCY” z internetu, którzy opierają swoje analizy o moje teksty, a zarejestrowałem już takie przypadki.

    I potwierdzam to o czym napisał Naiver. Jak się siedzi nad tekstem, to wyłapanie tego, że ktoś opiera swoje wypowiedzi o jego treść jest natychmiastowe. Rodzice dobrze znają swoje dzieci i wiedzą kiedy ktoś o nich wspomina.

  21. @Pan Em, pełna zgoda z ta różnicą, że według mnie powinni nie tyle pomóc w popularyzacji bloga, co choćby napomknąć o nim. Wiem, że jedno może zawierać się w drugim, ale…

    @Slipmych, nie porownywałbym częstotliwości odnoszenia się Janisza do Twoich wpisów w porównaniu z tymi Naivera. A śledzę bloga dokładnie i oglądam UFC na Orange sport. Nic nie ujmując Twoim analizom, bo są bardzo dobre, ale to o czym piszesz to raczej agregowanie powszechnie dostępnych informacji i wyciąganie na ich podstawie wniosków (statystyki, ten pokonał tego a tamten tamtego itp.). Naiver pisze bardziej o aprawach technicznych i jeśli to jest powtarzane to zdecydowanie bardziej to widać – bo nigdzie indziej tego nie ma.

  22. Ja nie porównuje naszych tekstów, bo rzadko oglądam Orange Sport, a większości z Naiverowych analiz nie czytam, ewentualnie fragmenty. Z tego sierpem podobnie jak Przemek przeczytałem tylko ostatnią stronę.

    Po prostu zauważyłem, że Pan Andrzej Janisz odnosił się też do moich analiz i o tym napisałem. Nie mam jak nawet tego porównać choćbym chciał, a nie chce.

  23. @Monk, wiesz, prawda jest taka, że to jedno „napomknięcie” na antenie OS znaczy dużo więcej w kontekście popularyzacji bloga, aniżeli nawet zagregowane działania wszystkich pozostałych czytelników lowkinga. Takie mam przekonanie.

  24. Dzięki!

    Co do tej wspominki o Lowkingu na Orange, to nic się nie zmieniło w kontekście odwiedzin bloga, ale chyba trudno się dziwić, bo to była króciutka rozmowa w studio i jeśli ktoś nie znał lowkinga, to prawdopodobnie nawet nie zrozumiał dokładnie adresu strony.

Dodaj komentarz

Back to top button