KSWPolskie MMA

Rankingi w KSW? „Przymierzamy się do tego, choć mamy pewne obawy”

Wygląda na to, że w KSW zagościć mogą niebawem rankingi zawodników, użyteczne – głównie z perspektywy fanów – przy zestawianiu nowych pojedynków.

UFC długo broniło się przed wprowadzeniem rankingów zawodników, którym szczególnie przeciwny był legendarny matchmaker Joe Silva.

Jak jednak wieść gminna niesie, szefostwo amerykańskiego giganta ugięło się w końcu pod presją ze strony telewizji FOX, dla której rzeczone rankingi były piekielnie istotne z marketingowego punktu widzenia – i od dobrych kilku lat mniej więcej co tydzień publikowany są zaktualizowane klasyfikacje wszystkich kategorii wagowych oraz P4P, redagowane przez wybranych dziennikarzy – a przez innych oraz fanów często wyśmiewane.




Rankingi zagościły też między innymi w organizacji ACB – a teraz wygląda na to, że i KSW sposobi się do pójścia podobną drogą.

Przymierzamy się do tego, żeby te zestawienia zrobić, choć mamy pewne obawy co do tego, czy te zestawienia nie spowodują, że później już każdy będzie chciał nas rozliczać na zasadzie: „Ale on był numer 2., więc dlaczego nie walczy z numerem 1?”.

– powiedział współwłaściciel polskiego giganta Martin Lewandowski w rozmowie z Jarosławem Świątkiem z MyMMA.pl.

My jesteśmy federacją, która przede wszystkich chce dawać ludziom świetne emocje – a nie tylko jakieś matematyczne zestawienia. Jeżeli, na przykład, uznamy, że zawodnik z numerem 4. bardziej pasuje nam do numeru 1. z takich względów, to będziemy chcieli to zestawiać, bo wielokrotnie pokazywaliśmy, że zestawienia, które z początku wydawały się absurdalne albo „ten już idzie na pewną śmierć”, okazywały się nieco inne niż w oczach wielu ekspertów.

Polski promotor przyznał, że KSW od dawien dawna prowadzi swoje wewnętrzne rankingi, zestawienia, drabinki, ale nigdy nie wychodziły one poza ramy organizacji. Na ich podstawie jednak zestawiane były bardzo często walki.

Lubimy trochę mieszać w tych wszystkich ustawieniach, jeżeli zawodnicy czy walka daje nam poczucie, że będzie bardziej atrakcyjna dla widza.

– kontynuował Lewandowski.

Poza tym sama ocena jest pewną obiektywną historią. Wiadomo – najważniejsze to ilość wygranych i tak dalej, ale co, jak masz zbliżone historie? 16-6-0 albo 16-6-1 i masz takich dwóch albo trzech zawodników. I teraz który? Ile walczył, gdzie walczył. Ważniejsze są nasze rekordy KSW czy ważniejsze jest, że był mistrzem UFC?

Póki co nie wiadomo, czy – a jeśli tak, to kiedy – KSW rzeczone rankingi wcieli w życie i w jaki sposób będą one układane.

*****

Eddie Alvarez: „Gdy kładę dzieci spać, mówię im: Khabib Time”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button