KSWPolskie MMA

„Póki co aż tak dużo bym nie chciał zarobić” – Szymon Kołecki przewrotnie o walce z Tomaszem Narkunem

Szymon Kołecki zabrał głos na temat zamieszania związanego z wyborem jego rywala na galę KSW 62.

W zeszłym tygodniu współwłaściciel KSW Maciej Kawulski niespodziewanie poinformował, że z lipcowej gali KSW 62 wypadł rywal Szymona Kołeckiego.




Tymczasem w wywiadzie udzielonym kilka dni temu Jackowi Adamczykowi z MMARocks.pl dwukrotny medalista olimpijski stwierdził, że nie wie, czego dokładnie dotyczył wpis polskiego promotora.




– Było pięć wskazanych nazwisk, z którymi miałbym walczyć – powiedział. – Trener Mirek Okniński wszystkie nazwiska zaakceptował. W zeszłym tygodniu miało dojść do podpisania umowy z jednym z tych nazwisk. Być może nie doszło, być może to jest przesuwane, a być może jest to podbijanie w ten sposób, aby ta osoba zdecydowała się na walkę, bo jak nie, to coś ułożymy innego. Nie wiem. Trzeba pytać o to Federacje.

– Na razie wszystkie nazwiska, które dostałem, trenerowi pasowały i pod nie – zwłaszcza pod jednego z kandydatów – się szykowałem. Ale ja będzie finalnie, zobaczymy. Myślę, że to będzie niedługo rozstrzygnięte, bo czasu do gali nie ma aż tak wiele.

Wśród zawodników najczęściej medialnie przymierzanych do Szymona Kołeckiego na KSW 62 najczęściej przewijał się Stjepan Bekavac. Zapytany właśnie o Chorwata, polski zawodnik potwierdził, że był on jednym z pięciu, których mu zaproponowano.



– Nie mam jakiejkolwiek listy życzeń przeciwników, z którymi chciałbym walczyć – powiedział. – Zawsze wolę walczyć z mocniejszym przeciwnikiem niż słabszym, bo przy mocniejszym więcej zarabiam. A jest to też dla mnie przy okazji wydarzenie sportowe i duże wyzwanie.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Coraz częściej mówi się natomiast o potencjalnym starciu rozpędzonego serią trzech zwycięstw Szymona Kołeckiego z mistrzem wagi półciężkiej Tomaszem Narkunem. Podopieczny Mirosława Oknińskiego podkreśla co prawda na każdym kroku, że jest pracownikiem KSW i wyjdzie do każdego rywala, jaki zostanie mu zaproponowany, ale jednocześnie póki co podchodzi z rezerwą do zestawienia z Żyrafą. Podkreśla, że jego kontrakt z KSW jest skonstruowany w ten sposób, że za walki z mocniejszymi rywalami otrzymuje większe wynagrodzenie.




– Póki co aż tak dużo bym nie chciał zarobić i do walki z Tomkiem Narkunem się nie wybieram – stwierdził z uśmiechem. – Ta walka pewnie przyniosłaby mi najwięcej. Najbardziej jestem zadowolony przy wypośrodkowaniu tego wszystkiego.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Cały wywiad tutaj.

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

Czeski artysta chaosu – jak daleko zajdzie Jiri Prochazka?

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button