UFC

„Oczywiście, że jestem gotowy na Jona Jonesa, ale…” – Johnny Walker z rezerwą o potencjalnej walce o pas po UFC 235

Johnny Walker podsumował wiktorię z Mishą Cirkunovem podczas gali UFC 235 w Las Vegas i wyjaśnił, dlaczego nie spieszy mu się do walki o złoto wagi półciężkiej.

Podczas sobotniej gali UFC 235 w Las Vegas Johnny Walker po raz kolejny wprawił w osłupienie świat MMA, tym razem potrzebując ledwie 36 sekund na efektowne znokautowanie Mishy Cirkunova latającym kolanem.

Okazuje się jednak, że trzecie z rzędu ekspresowe zwycięstwo – w debiucie ubił Khalila Rountree w 117 sekund, a potem Justina Ledeta w 15 – wywołało mieszane emocje u brazylijskiego rębajły.

Jestem sobą odrobinę rozczarowany, bo kończę te walki tak szybko.

– powiedział Walker w programie Ariel Helwani’s MMA Show.

Chcę się sprawdzić. Chcę przewalczyć trzy rundy. Chciałem, żeby ten gość spróbował mnie obalić, utrudnił mi walkę, a skończyło się tak szybko. Nie podoba mi się to. Potrzebuję porządnej walki. Trzy rundy.

Chcę przekonać się, jak wypadnie moja obrona przed obaleniami. Chcę sprawdzić, jak będę się czuł po pierwszej, drugiej rundzie. W trzeciej rundzie. Chcę zobaczyć, jak wypadnie moja kondycja, moje zapasy. Muszę się sprawdzić, żeby zobaczyć, czy jestem gotowy, aby któregoś dnia powalczyć o pas.




26-latek stwierdził, że jest oczywiście z siebie zadowolony i dumny po trzech efektownych zwycięstwach, ale do uczucia satysfakcji i jakiegokolwiek spełnienia daleko.

Zacząłem karierę pięć lat temu.

– powiedział.

Codziennie uczę się nowych rzeczy i muszę to sprawdzić, bo nie wiem, czy będę umiał się bronić przed obaleniami. Trenuję to oczywiście, wiem, jak to zrobić technicznie, ale muszę sprawdzić to w praktyce.

W walce wieczoru sobotniej gali Jon Jones obronił pas mistrzowski wagi półciężkiej, pewnie rozbijając na pełnym dystansie Anthony’ego Smitha. Starcie to nie uszło oczywiście uwadze Johnn’ego Walkera, który przed galą miał okazję zamienić kilka słów z Bonesem.

Uważam, że (Jones) jest świetnym zawodnikiem, ale potrzebuje odpowiedniej walki – takiej jak ja.

– powiedział Brazylijczyk.

Jestem pewien, że mogę dać mu odpowiednią walkę. Jeśli dostaje słabszą walkę, to walczy słabiej, ale jeśli dostaje dużą, trudną i ekscytującą walkę, wtedy Jon Jones może pokazać więcej. Jestem pewien, że gdy będę z nim walczył, będzie to świetna walka.

Jeszcze przed galą dopytywany o mistrzowskie plany, Walker twierdził, że potrzebuje jeszcze około dwóch lat, aby stanąć do walki o złoto. Tymczasem po trzecim z rzędu efektownym nokaucie coraz częściej łączy się go z osobą Bonesa, bombardując go pytaniami na temat potencjalnego starcia.

Oczywiście, że jestem gotowy na Jona Jonesa, ale… Chcę być jeszcze bardziej gotowy niż teraz.

– stwierdził Walker.

Potrzebuję więcej doświadczenia, potrzebuję więcej walk. Przede mną są ludzie, którzy bardziej na to zasługują. Marreta czy inni. Nie będę się spieszył, choć jestem na niego gotowy. Potrzebuję 3-5 następnych walk. Ile się tylko da. Wtedy będę na niego jeszcze bardziej gotowy.

Jonowi Jonesowi za kilka miesięcy stukną 32. lata. W ocenie wielu jego występy z Alexandrem Gusstafssonem w rewanżu i z Anthonym Smithem nie były oszałamiające. Czy zatem Amerykanin nadal jest tak dobry jak kiedyś?

Uważam, że nadchodzi nowa generacja.

– stwierdził Johnny Walker.

Jego czas dobiegnie końca, bo starsi odchodzą, a nowi są trochę mocniejsi. Czasy się zmieniają. Myślę jednak, że da mi dobrą walkę.

*****

Poprawny Jones, koszmar z Nigerii, szaleniec z Brazylii i kradzieje w czerni – pięć wniosków z UFC 235

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button