KSWPolskie MMA

Nieuchwytny Paweł Pawlak pokonał charakternego Michała Materlę na KSW 89!

Bez zmian na tronie kategorii średniej – podczas gliwickiej gali KSW 89 Paweł Pawlak pokonał Michała Materlę.

W co-main evencie gali KSW 89 w Gliwicach mistrz kategorii średniej Paweł Pawlak (22-4-1) obronił po raz pierwszy pas, pokonując twardego i zaprawionego w bojach Michała Materlę (33-10)

Pawlak od początku ruchliwy. Kąsał prostymi w locie, odpalając też kopnięcia – frontalne oraz te na kolano wykrocznej nogi Materli. Latające kolano mistrza – nie trafia, ale trafia sierpem. Odczuł to pretendent, ale pozostał w grze.

Pawlak kąsał rywala ciosami prostymi, hasając żwawo do lewej i prawej. Materla bardziej statyczny, poluje na sierpy. Pawlak dobrze jednak kontrolował dystans, przepuszczając uderzenia Materli.

Michał zdołał złapać rywala w klinczu, przyszpilając go do siatki. Tam pracował nad obaleniem, ale Paweł kapitalnie się wybronił. Pretendent spróbował rzutu, ale mistrz wylądował na górze. Materla wrócił na nogi, ale zainkasował kilka uderzeń. Starcie wróciło na środek klatki.


Wszystkie wyniki KSW 89


Tam karty zdecydowanie rozdawał Pawlak. Doskakiwał do wyraźnie wolniejszego Materli z krótkimi kombinacjami, okładając go niemiłosiernie. Unikał jednocześnie cepów Michała. Obszerny prawy Materli doszedł – ale Pawlak odpowiedział serią.

Fantastyczny kros Pawła. Aż się zachwiał Michał. Szczecinianin nadal jednak nacierał. Mistrz wytrącił rywala z równowagi, a gdy ten wracał na nogi, potraktował go kolanem na głowę. W stójce nadal to reprezentant Octopusa wyraźnie dyktował warunki gry.

Drugą rundę Paweł rozpoczął od kopnięć frontalnych. Michał nadal jednak wywierał presję, polując na potężne sierpy. Szyły one jednak powietrze. Pawlak był ruchliwy i szybki. Materla zdzielił go jednak dobrym prawym, kolejnym jednak prując powietrze.

Pawlak polował na kopnięcia, po których od razu w pół tempa odpalał ciosy. Zachwiał Materlą soczystym prawym krzyżowym. Weteran ze Szczecina nigdzie się jednak nie wybierał. Nadal nacierał. Pawlak grzmotnął go łokciem. Dobrze pracował lewym prostym oraz kopnięciem frontalnym. Pozostawał nieuchwytnym celem dla wyraźnie wolniejszego Materli.

Coraz więcej prostych trafiało na głowę Materli, a frontali na jego korpus. W krótkich wymianach mistrz trafiał częściej, wyraźnie górując nad pretendentem pod kątem dynamiki, szybkości rąk. Minuta pozostała do końca drugiej odsłony.

Szczecinianin nadal polował na potężne sierpy. Tu i ówdzie trafiał niskimi kopnięciami. Inkasował jednak znacznie więcej uderzeń.

Presja ze strony bitnego Materli od początku trzeciej rundy. Pawlak trafiał częściej, ale pretendent nie tracił rezonu. Tu i ówdzie dosięgał nawet Pawła sierpami, ale nie robiły one większego wrażenia na mistrzu. Pawlak dystansował frontalami. Materla nadal szedł na niego, niczym zombie. Częściej niż w poprzednich rundach dochodził do głosu – choć to nadal mistrz był skuteczniejszy. Kilka mocnych sierpów doszło szczęki Pawła, który cofnął się na ogrodzenie.

W końcówce rundy doszło do kilku wymian, w których obaj trafili. Berserker powoli nabierał jednak wiatru w żagle.

Lepszy początek czwartej rundy w wykonaniu Pawlaka. Dobrze pracował na nogach, kąsał rywala kopnięciami na kolano, które przeplatał z tymi na głowę – zarówno frontalnie, jak i okrężnie. Wyraźnie mistrz podkręcił aktywność względem trzeciej odsłony.

Mobilnością oraz prostymi i frontalami Pawlak neutralizował presję i agresję Michała. Ten cały czas poszukiwał jednak swoich szans, próbując z sierpami wpadać w półdystans. Kiwkami, przyruchami i zmyłkami Pawlak utrudniał pracę Materli. W końcówce rundy sfinalizował nawet obalenie, próbując ataku balachą, ale szczwany szczeciński lis nie dał się nabrać.

Materla podkręcił tempo od początku rundy piątej, zdając sobie prawdopodobnie sprawę, że na kartach sędziowskich zdecydowanie przegrywa. Spróbował obalenia, ale Pawlak świetnie się wybronił.

W stójce Berserker nadal nacierał, ale miał problemy z ustawieniem sobie ruchliwego Pawlaka pod ciosy. To nadal mistrz trafiał częściej. Dochodziło jednak coraz częściej do mocnych wymian – choć obaj pudłowali.

Paweł zachwiał Michałem! Zatańczył na nogach szczecinianin, ale mistrz nie ruszył do ataków. Chwilę potem Pawlak poprawił podbródkiem, po którym Michał znów się zachwiał – ale mistrz nie spróbował go dobić. Szczecinianin doszedł do siebie i odpowiedział ciosami.

Pawlak świetnie pracował jednak frontalami, dosięgając nawet rywala latającym na głowę. Berserker do końca pozostawał jednak w grze.

Werdykt był formalnością. Sędziowie wskazali jednogłośnie na Pawła Pawlaka w stosunku 2 x 50-45, 49-46.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

  1. Wiedziałem, że Paweł to wygra, zaskoczyła mnie jednak odporność Materli.
    Jak on wytrzymał tyle ciosów i ustał po tych frontalach na głowę, to ja po prostu nie wiem.
    Brawa i szacunek dla obu Panów!

Dodaj komentarz

Back to top button