KSWPolskie MMA

„Niech najpierw wygra jakąś walkę” – Scott Askham nie chce rewanżu z Mamedem Khalidovem

Mistrz kategorii średniej KSW Scott Askham odpowiedział na słowa garnącego się do rewanżu Mameda Khalidova.

W najnowszej odsłonie Jurasówki z Łukaszem Jurkowskim Mamed Khalidov wyraził pełną gotowość do stoczenia rewanżowej walki ze Scottem Askhamem.

Na tym jednak nie koniec, bo polski Czeczen zaapelował też do Brytyjczyka, aby ten przestał wybrzydzać i po prostu zaakceptował drugi pojedynek. Khalidov stwierdził, że pierwsze starcie z Askhamem stanowiło dla niego swego rodzaju przebudzenie, po którym czuje wielki głód walki.

Brytyjczyk zasugerował co prawda wcześniej, aby kolejnego pretendenta do tytułu mistrzowskiego wyłoniło rewanżowe starcie Mameda Khalidova z Michałem Materlą, ale Czeczenowi taki scenariusz nie przypadł do gustu. Chce jak najszybciej odebrać Askhamowi złoto.




Co na to mistrz? Otóż, Brytyjczyk odniósł się do wypowiedzi Khalidova w rozmowie z portalem NaszeMMA.pl.

– Mamed najpierw niech wygra jakąś walkę – powiedział mistrz. – On także nie jest matchmakerem, żeby decydować, z kim mam walczyć. Wiem, że jego popularność ma duży wpływ na jego kolejne pojedynku, ale rewanż ze mną to zły wybór dla niego. Niech wygra kilka walk. Myślę, że fani podzielą moją opinię.

– Niech fani zdecydują, z kim mam stoczyć kolejny pojedynek. Wiem, że KSW chce, żebym bronił swojego pasa, to zrozumiałe, ale teraz w okresie wirusa niestety wszystkie gale są odwołane. Mam nadzieję, że wrócimy z mega mocną kartą.

Askham i Khalidov skrzyżowali rękawice w grudniu ubiegłego roku w ramach gali KSW 52. Po dalekim od emocjonującego pojedynku Brytyjczyk wypunktował Czeczena, długimi fragmentami kontrolując go z góry. Dla byłego mistrza była to trzecia z rzędu przegrana – wcześniejszych dwóch doznał z rąk Tomasza Narkuna.

I to właśnie z mistrzem kategorii półciężkiej prze od dłuższego czasu do walki Scott Askham – i nic się w tej materii nie zmieniło.



– Chcę walki z Narkunem i on też tego chce – podkreślił Scott. – Wydaje mi się, że takiego pojedynku chcą także kibice. Wielu fanów twierdzi, że Tomek jest lepszy ode mnie w parterze. Nie ma problemu, nie mnie tam zabierze, ale lepszy w tej płaszczyźnie nie jest.

– Narkun to duży face. Walczył w wadze ciężkiej. Lubię takie wyzwania, natomiast porównując jego techniczne aspekty w stójce, to daleko mu do mojego poziomu. Jeśli fani uważają, że jego parter jest lepszy od mojego, to muszą się zgodzić z tym, że moja stójka wygląda lepiej niż Narkuna.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN

*****

„W klatce znaczy zero” – Khabib Nurmagomedov odpowiada na komentarz Conora McGregora

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button