UFC

„Nie rób tego i nie będziemy mieć problemów” – Jon Jones odpowiada na tyradę Israela Adesanyi

Obszerna tyrada, jaką Israel Adeseanya pognębił Jona Jonesa, wywołała natychmiastową reakcję Amerykanina.

Nie umknęły uwadze Jona Jonesa ostre słowa, jakie skierował pod jego adresem Israel Adesanya, określając go mianem próbującego zastraszać innych łobuza – wśród wielu innych mniej lub bardziej wyszukanych przytyków.

Nie zastanawiając się wiele, Amerykanin potraktował Nigeryjczyka twitterową kontrą…

https://twitter.com/JonnyBones/status/1117892832029630464

Brachu, jak możesz wyzywać mnie do walki, opowiadając o „polowaniu na GOATa”, a potem nazywać mnie zastraszającym innych łobuzem za udzielenie ci odpowiedzi? Wygląda na to, że wiesz, że mnie teraz nie pokonasz, więc jeśli tak rzeczywiście jest, nie wycieraj sobie gęby moim nazwiskiem i nie będziemy mieć tego rodzaju problemów.

Na tym Bones nie poprzestał, bo zacytowawszy wpis jednego z fanów – który wyniósłszy go pod niebiosa, stwierdził, że Nigeryjczyk powinien okazać mu szacunek – wyjaśnił, jak się sprawy mają.

Nie musi nawet okazywać mi szacunku, jeśli nie chce. Po prostu nie wycofuj się, gdy następnym razem dostaniesz odpowiedź. Robisz z siebie w ten sposób małą pizdę.

Na koniec zamknął temat, obwieszczając, że nie zamierza już więcej odpowiadać na wpisy Nigeryjczyka.

Już zobaczyłem, na co go stać… Nie jest gotowy.




W międzyczasie jednak The Last Stylebender odpowiedział na pierwszy z przytoczonych wyżej wpisów Bonesa, udostępniając fragment wywiadu sprzed kilku tygodni, w którym Amerykanin stwierdził, że ma przeczucie, że dojdzie do ich walki.

Jonie Jonesie… Kto pierwszy wyzwał mnie do walki?! Nie wycieraj sobie gęby moim nazwiskiem!!
Nadal kroczę przez wagę średnią, więc jasne, że procentowo możesz mieć większe szanse „teraz”. Staję się lepszy w błyskawicznym tempie. Twój czas nadejdzie, gdy tak zdecyduję.

Wygląda zatem na to, że w ten właśnie sposób obie strony uzgodniły zawieszenie medialnych armat.

*****

Epickie wojny i powrót Muay Thai – trzy wnioski po UFC 236

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button