KSWPolskie MMA

„Jestem mistrzem i pozostanę mistrzem” – Dricus Du Plessis i Roberto Soldic o rewanżu na KSW 45

Dricus Du Plessis i Roberto Soldic pójdą w rewanżowe tany podczas październikowej gali KSW 45 w Londynie – i o tym właśnie starciu opowiedzieli podczas konferencji prasowej.

Mistrz kategorii półśredniej KSW Dricus Du Plessis w swojej pierwszej obronie złota ponownie stanie w szranki z Roberto Soldicem. Rewanżowe starcie odbędzie się podczas zaplanowanej na 6 października w Londynie gali KSW 45.

W grze był oczywiście David Zawada.

– powiedział Afrykaner, zapytany o zestawienie drugiej walki z Chorwatem.

Następny w kolejce byłby chyba Borys (Mańkowski), ale wydaje mi się, że nie jest jeszcze gotowy do powrotu. Kolejnym rywalem był więc na pewno Roberto.

Dostanie rewanż, którego chciał. Jedyny problem polega na tym, że gdy przegra tę walkę, będzie miał przechlapane, bo na pewno nie dostanie trzeciej szansy. Po dwóch porażkach?

Roberto Soldic od dawna podtrzymuje narrację, wedle której o wyniku pierwszej walki, którą przegrał przez nokaut w pierwszej rundzie, zadecydowało katorżnicze ścinanie wagi – w rezultacie nie walczył tak, jak walczył wcześniej.

Pokażę więcej niż ostatnim razem.

– zapowiedział Robocop.

Nie czułem się tamtego dnia dobrze. To nie był mój dzień. Straciłem nad sobą panowanie. Zatraciłem się w oktagonie. To nie był dobry pomysł, aby w pierwszej rundzie pójść tak ostro po skończenie. Mam pięć rund. Nie powinienem się spieszyć.

Nie patrzę już teraz za siebie – patrzę na to, co przede mną. Mam nową motywację, aby ponownie odzyskać ten pas – i zrobię to.




Przechodząc pod sztandar KSW, Dricus Du Plessis nie ukrywał, że interesuje go też pas mistrzowski kategorii średniej – wszak w przeszłości zdobył oba pasy, 77 i 84 kilogramów, EFC.

Zapytani właśnie o możliwe występy Afrykanera w kategorii średniej, właściciele KSW nie wykluczyli takiego scenariusza w przyszłości, jednocześnie jednak przyznając, że chcą, aby Du Plessis walczył póki co w 77 kilogramach.

Posiadanie pasa wiąże się z dużą odpowiedzialnością.

– powiedział Dricus.

Jestem pierwszym zawodnikiem z Afryki, który zdobył tytuł mistrzowski w liczącej się na świecie organizacji. Otrzymałem mnóstwo wsparcia nie tylko od fanów z Afryki, ale też od fanów z Polski – i jestem za to bardzo wdzięczny. Nie mogę się doczekać, aby dać kolejne widowisko.

Zawsze przygotowuję się jak mistrz i zawsze trenuję jak mistrz. I nic się tutaj nie zmieni.

Wyjdę na KSW 45 w nawet lepszej formie. Jestem mistrzem i pozostanę mistrzem.

*****

Powrót Jose Aldo – bez różańca i rolexa

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button