UFCWiadomości MMA

Rockhold: „Weidman kopie jak Bisping”

Luke Rockhold i Chris Weidman podgrzewają atmosferę przed swoim pojedynkiem.

Niedawno w programie The MMA Hour mistrz kategorii średniej Chris Weidman, stymulowany przez Ariela Helwaniego, stwierdził, że jego Luke Rockhold nie jest pewny swoich umiejętnościi i dlatego pręży muskuły.

Pretendent w rozmowie z MMAFighting postanowił odpowiedzieć na słowa mistrza.

Wygląda na to, że Weidman mamrocze przez sen. Nie wiem, co, u diabła, siedzi w jego głowie. Nie wiem, czy jest psychologicznie przekonany, że się go boimy czy co, ale myli się. Czeka go niemiłe przebudzenie.

Rockholdowi nie podobały się porównania walk, jakie obaj stoczyli z Vitorem Belfortem. Przed ponad dwoma laty Luke przegrał z Brazylijczykiem przez nokaut, podczas gdy Weidman ubił Belforta kilka miesięcy temu.

Walczył ze starym lwem z obciętymi jajami. Ja walczyłem z innym zawodnikiem. Chce ciągle porównywać te dwie walki, co jest żartem. Zostałem po prostu trafiony, co nie opowiada całej historii tej walki. Zostałem trafiony przez naszprycowane zwierzę. A on? Bił się ze starym lwem z obciętymi jajami.

Pretendent, który na co dzień trenuje w American Kickboxing Academy, zaznacza też, iż Weidman nie ma sparingpartnerów na wysokim poziomie.

Różnica między nami polega na tym, że ja trenuję z elitarnymi zawodnikami, a on nie. Wiem, do czego jestem zdolny.

Rockhold odbija też piłeczkę i w odpowiedzi na porównania do walk obu z Belfortem, przywołuje starcia z Lyoto Machidą, które jego zdaniem są zdecydowanie lepszą płaszczyzną porównawczą. Weidman stoczył ze Smokiem 5-rundowy pojedynek, podczas gdy jego najbliższy rywal zdemolował Brazylijczyka w dwie rundy. Rykoszetem oberwało się też Michaelowi Bispingowi

Walczyliśmy z Machidą mniej więcej w tym samym czasie. Widzieliście, jak rozprawiłem się z Machidą i jak on stoczył z nim 5-rundową walkę i prawie został pokonany kilka razy. Nie było ani jednego momentu, w którym miałbym problemy z Machidą. Jeśli mamy się różnić w parterze, jeśli uważa, że jego grappling jest lepszy, niech spojrzy na tę walkę. Nie mógł utrzymać Machidy w parterze, podczas gdy ja go kompletnie zdominowałem. W stójce jest twardy – ale jest wolny. Jest wolny, niezdarny. Kopie jak Michael Bisping, naprawdę najdziwaczniejsze, niechluje kopnięcia.

Znajdujący się na fali czterech zwycięstw Rockhold uważa, że sposób toczenia walki przez mistrza nie jest najmądrzejszy.

Nie walczy z najwyższym IQ. Kiedy skraca dystans, robi to w pewien sposób niedbale, jakby na niby. Nie dostosowuje się dobrze. Wygląda to, jakby czasami czerwień zalewała mu oczy. Kiedyś też byłem na takim etapie kariery. Nauczyłem się dostosowywać, dostrzegać rywala i to, jak atakuje, żeby kontrować.

Rockhold nie wierzy też w zapaśnicze umiejętności Weidmana, zapewniając, że nie jest jednym z wielu poprzednich wystraszonych rywali mistrza.

Rozumiem, że Chris jest dobrym ofensywnym zapaśnikiem, ale to nie są zapasy. Nie będzie w stanie dyktować tempa pojedynku. Wpadnie na ścianę. Będzie szedł do przodu, oczekując, że będzie kontrolował klatkę tak, jak z tymi gośćmi wystraszonymi jego zapasami, ale ja zamierzam spotkać się z nim na środku i zatrzymać go. Obudzę tego głupca.

Na odpowiedź podopiecznego Ray’a Longo i Matta Serry nie trzeba było czekać długo. Nie po raz pierwszy Weidman kpi z Bispinga, który powoli staje się swego rodzaju maskotką w słownych bojach między zawodnikami, którzy rozstrzygną swój spór w grudniu na UFC 194.

Wow, ten gość właśnie uczynił z tego sprawę osobistą, porównując mnie do Bispinga. Rzeczywistość idzie po ciebie.

*****

Wszystkie wiadomości na temat UFC 194 znajdziecie tutaj.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button