UFC

„Kwintesencja twardości” – Al Iaquinta typuje walkę Khabiba Nurmagomedova z Dustinem Poirierem

Al Iaquinta poddał analizie unifikacyjny pojedynek w wadze lekkiej pomiędzy Khabibem Nurmagomedovem i Dustinem Poirierem.

W przestrzeni medialnej pojawia się coraz więcej doniesień, wedle których do walki na szczycie kategorii lekkiej pomiędzy zasiadającym na jej tronie Khabibem Nurmagomedovem i tymczasowym mistrzem Dustinem Poirierem dojdzie 7 września w Abu Dhabi.

Zadowolenia z unormowania sytuacji w 155 funtach nie ukrywa Al Iaquinta.

To ekscytujące czasy.

– powiedział Ragin Al w programie Submission Radio (za Lowkickmma.com).

Dywizja była rozwalona, ale wygląda na to, że zaczyna nabierać jakichś struktur. Podoba mi się to, co dzieje się nade mną w rankingu.

Dagestański Orzeł jest wyraźnym bukmacherskim faworytem przed konfrontacją z opromienionym zwycięstwem z Maxem Hollowayem Diamentem – i choć Al Iauinta jest daleki od skreślania Luizjańczyka, to ma poważne wątpliwości, czy zada on Dagestańczykowi pierwszą w karierze porażkę.

Nigdy nie mów nigdy, ale myślę, że zapasy Khabiba to czynnik X.

– powiedział Iaquinta.

Max tak naprawdę ich nie miał. Jeśli nawet myślisz tylko o zapasach, to otwierasz wtedy Khabibowi stójkową grę.

Jego stójka jest dobra. Ma unikalny styl. Posłał na deski Conora. Nikt nigdy nie przypuszczał, że może dojść do czegoś takiego, ale wszystko zostało ustawione jego zapasami. Posiada więc kilka głębi w swojej grze – a to stanowi ogromny problem.

Al Iaquinta wie, co mówi, bo w kwietniu zeszłego roku spędził w oktagonie 25 minut z Khabibem Nurmagomedovem, inkasując masę ciosów w stójce.

Obaj zawodnicy wzięli jednak wówczas walkę z ledwie jednodniowym wyprzedzeniem. Amerykanin miał bowiem w Brooklynie walczyć na dystansie trzech rund z Paulem Felderem, a Dagestańczyk o pas mistrzowski najpierw z Tonym Fergusonem, a potem z Maxem Hollowayem.

Teraz już wiem, że jestem gotowy.

– powiedział Al o potencjalnym rewanżu.

Nigdy nie popełniam tych samych błędów dwa razy. Teraz wyglądałoby to wszystko zupełnie inaczej – nawet gdybym o walce dowiedział się dzień wcześniej.

Nie trenowałem wtedy pod zapaśnika. Myślę, że moje zapasy są na dobrym poziomie – szczególnie pod kątem wyczucia czasu. Kilka razy dopadłem nawet Khabiba, ale nie poszedłem dalej. Tak naprawdę już kilka zmian doprowadziłoby do tego, że walka wyglądałaby zupełnie inaczej. Jedną z nich na pewno byłoby zaufanie do mojej kondycji na pięciu rundach – teraz byłoby to moją zaletą.

Zobacz także: Rekordowe statystyki Michała Oleksiejczuka w Petersburgu

Również w najnowszym wywiadzie z The Schmo Al Iaquinta nie poskąpił Dagestańskiemu Orłowi komplementów, to właśnie jego wskazując jako najmocniejszego rywala, z którym kiedykolwiek walczył.

To musi być Khabib.

– stwierdził Iaquinta.

To najlepszy zawodnik, z jakim walczyłem. Najtwardszy. Kwintesencja twardości.

Obecnie jednak Al Iaquinta skupia się tylko i wyłącznie na konfrontacji z Donaldem Cerrone, do której dojdzie 4 maja podczas gali UFC on ESPN+ 8. Sklasyfikowany na 4. miejscu w rankingu wagi lekkiej Ragin Al wierzy, że zwycięstwem mocno zbliży się do rozgrywki mistrzowskiej.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button