UFC

Khabib Nurmagomedov: „Są w życiu rzeczy ważniejsze niż sport”

Khabib Nurmagomedov opowiada o nowo utworzonym Team Eagles MMA, którego został prezesem, podejściu do kobiecego MMA oraz swojej młodości.

Po efektownym występie na nowojorskiej gali UFC 205 i rozmontowaniu Michaela Johnsona Khabib Nurmagomedov powrócił do Rosji w glorii chwały, będąc rozchwytywanym przez media. Jego triumf w Nowym Jorku był też dobrym momentem do oficjalnego utworzenia Team Eagles MMA – zespołu skupiającego najmocniejszych rosyjskich zawodników MMA.

I tak też się stało – 24 listopada w moskiewskim kinie Październik, wypełnionym po brzegi przez fanów MMA, odbyło się spotkanie założycielskie Team Eagles MMA – projektu sponsorowanego w głównej mierze przez dagestańskiego miliardera Ziyavudin Magomedov, który swego czasu chciał kupić udziały w UFC.

W zgodnej opinii rosyjskich mediów było to symboliczne przejęcie przez Khabiba Nurmagomedova pałeczki od legendarnego Fedora Emelianenki – stał się najpopularniejszym zawodnikiem rosyjskiego MMA, jego twarzą.

Dagestański Orzeł został prezesem teamu, w którego skład weszli między innymi Rasul Mirzaev, Vitaly Minakov, Sergey Pavlovich, Ali Bagautinov czy Islam Makhachev.

https://www.instagram.com/p/BNNmdaDAU-5/

Celem powołania drużyny są oczywiście wspólne treningi, wymiana doświadczeń, wzajemne wspieranie się i podnoszenie umiejętności.

Zapytany w rozmowie z Sovsport.ru, czy do drużyny dołączą też kobiety, Nurmagomedov odpowiedział pół żartem, pół serio:

Kobiety są w naszej drużynie – ale w domu.

Następnie wyjaśnił:

Kobiety walczą bardzo widowiskowo. Czasami nawet ich walk są ciekawsze niż mężczyzn.

Zapytany wprost, czy nie uważa, że miejsce kobiety powinno być w kuchni, Nurmagomedov odparł:

Wszystko zależy od tego, jaka to dziewczyna i w jakim środowisku się wychowała. W każdej religii są na te pytanie różne odpowiedzi. Są ludzie, którzy żyją w afrykańskim buszu, ale są i tacy, którzy mieszkają na Manhattanie. Wszędzie odmiennie pojmuje się rolę kobiet.

Urodzony w małej wiosce Silde niedaleko Machaczkały zawodnik zawsze za najważniejsze wartości w życiu uznawał rodzinę oraz religię, przekonując, że w porównaniu z nimi sport nie ma żadnego znaczenia. Dlatego między innymi nigdy nie walczy w czasie Ramadanu, który w 2017 roku wypada od 27 maja do 25 czerwca. Nie ma też dla niego różnicy, czy UFC przeszkadza to czy nie.

Nieszczególnie mnie to interesuje. Każdy ma swoje sprawy. Są w życiu rzeczy ważniejsze niż sport.

Gdy był dzieckiem, Nurmagomedov pragnął zostać piłkarzem, ale z czasem zdał sobie sprawę, że w Dagestanie nie jest to takie proste.

W Dagestanie piłka nożna nie jest tak rozwinięta, a żeby być najlepszym, trzeba konkurować z najlepszymi.

– powiedział zawodnik, przyznając, że jest fanem madryckiego Realu, podczas gdy jego ojciec ma bzika na punkcie Spartaka Moskwa.

Grając w Dagestanie, jest prawie niemożliwym, aby kiedyś zdobyć mistrzostwo Anglii.

Nurmagomedov nigdy nie ukrywał, jak dumny jest ze swojego pochodzenia. Przekonuje, że każdy powinien znać swoje korzenie, swoją historię. Przyznaje jednak, że w Stanach Zjednoczonych nie wszyscy wiedzą, czym w ogóle jest Dagestan.

W Ameryce nazywają mnie po rosyjsku. Nie da się temu zapobiec. Oczywiście staram się wyjaśnić im, gdzie jest Dagestan, ale zaczynają pytać: „Pakistan? Kazachstan?”, więc tłumaczę im, że nie, nie, Rosja. Ale istnieją też ludzie, którzy wiedzą, co to Dagestan, oczytane chłopaki.

Nurmagomedov zyskuje sobie coraz większą popularność na świecie także dlatego, że sprawnie włada językiem angielskim. Przyznaje, że cykliczne wyjazdy do Stanów Zjednoczonych mocno pomogły w jego językowych szlifach, choć i za młodu nie próżnował.

Uczyłem się dobrze w szkole. Nie miałem wyboru. Nie byłem może doskonałym uczniem, ale nabyłem odpowiednią wiedzę.

– wyjaśnia 28-latek.

Ojciec ściśle mnie kontrolował pod tym względem. Kiedy przybyłem do Stanów Zjednoczonych, zacząłem porozumiewać się swobodniej. Z każdą podróżą na drugą stronę oceanu mój angielski jest lepszy.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button