UFC

Jon Jones z psychodeliczną groźbą pod adresem Anthony’ego Smitha

W piątkowy wieczór Jon Jones wpadł w specyficzny nastrój, fantazjując o miłosnych – choć brutalnych! – igraszkach z byłym i być może przyszłym rywalem.

Podczas wieczornej piątkowej sesji z Twitterem – złośliwi twierdzą nawet, że chwilę po zakończeniu videokonferencji poświęconej walce z uzależnieniem od alkoholu, w których udział nakazał mu niedawno sąd – mistrz kategorii półciężkiej UFC Jon Jones nie tylko zapowiedział rozdziewiczenie Jana Błachowicza, odrzucając oktagonowe zaloty Dominicka Reyesa, ale też na celownik wziął Anthony’ego Smitha.

Przed kilkoma dniami Lwie Serce zrugał bowiem Bonesa, który odnosząc się nieco wcześniej do włamania do domu tego pierwszego, stwierdził, że gdyby intruz wtargnął do jego domu, wówczas nie opuściłby go o własnych siłach.

Niepocieszony tymi słowami Jonesa, Smith określił go mianem „jebanego palanta”, który próbuje wykorzystać każdą okazję, aby prężyć muskuły i pokazać, „jaki to jest zajebisty”.

Określenia te zdecydowanie nie przypadły do gustu Jonesowi…

– Anthony, jeśli zamierzasz zostawiać drzwi do garażu otwarte przez całą noc, lepiej się pospiesz i kup dla rodziny broń, maczugę albo coś – napisał w skasowanym już wpisie Jones. – Palant mojego kalibru robiłby z tobą przez całą noc, cokolwiek by zechciał, a to mogłoby się skończyć źle dla wszystkich.

Jon Jones i Anthony Smith spotkali się w oktagonie w marcu ubiegłego roku. Bones zdominował pretendenta, ale nie był w stanie skończyć go przed upływem regulaminowego 25-minutowego czasu.

Od tamtego czasu Lwie Serce, który później poddał Alexandra Gustafssona pała żądzą rewanżu, nie mając wątpliwości, że jego wynik byłby inny niż pierwszego starcia. Jest przekonany, że odpowiednie nastawienie mentalne, którego jakoby zabrakło mu przed rokiem, umożliwiłoby mu detronizację Jona Jonesa.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN

*****

„Mam ochotę, aby rozdziewiczyć kogoś z Polski” – Jon Jones chce Jana Błachowicza

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button