UFC

„Jeśli przetrwam początkową nawałnicę, poradzę sobie” – OSP przed walką z Michałem Oleksiejczukiem

Ovince St. Preux opowiedział o pojedynku z Michałem Oleksiejczukiem, oceniając, że kluczem do zwycięstwa będzie przetrwanie pierwszych minut.

Ovince St. Preux stanie dzisiaj w Kopenhadze do bardzo ważnego pojedynku. W ramach gali UFC on ESPN+ 18 powalczy o powrót na zwycięskie tory po dwóch z rzędu porażkach, co postara mu się uniemożliwić rozpędzony serią trzech – a wliczając no contest: dwóch – zwycięstw Michał Oleksiejczuk.

Zobacz także: Wersja 2.0 nadchodzi? Conor McGregor publikuje migawki ze sparingu

Obejrzałem jego walki.

– powiedział Haitańczyk w rozmowie z MMA Crazy TV.

Walczył z Gianem Villante, jeszcze jednym zapaśnikiem (Gadzhimuradem Antigulovem) i Khalilem Rountree, więc obejrzałem te walki. Poradził sobie całkiem nieźle, ale ja jestem innym zawodnikiem. Jeśli masz mnie załatwić, musisz to zrobić porządnie, wiec to będzie zupełnie inna walka.

OSP przyleciał do Kopenhagi we wtorek. W ogóle nie martwi go walka na wyjeździe, w pobliżu terenu rywala. Przypomniał, że rywalizował już z Mauricio Ruą w Brazylii czy Yushinem Okamim w Japonii, z obu walk wychodząc obronną ręką.

Zapytany o to, czego może spodziewać się po polskim zawodniku, nie zastanawiał się długo.

Szybkiego startu.

– stwierdził.

Jeśli tylko przetrwam początkową nawałnicę, poradzę sobie. Szybko kończy ludzi. Przeszedłem już przez to, bo też tak robiłem. Kończyłem ludzi szybko, ale kończyłem ich też w trzecich rundach. Wykorzystam więc każdą okazję, jaką mi da.

Haitańczyk będzie miał po swojej stronie gargantuiczną przewagę doświadczenia, ale ocenił, że w dzisiejszych czasach, gdy młodzi zawodnicy od początku szlifują MMA a nie jedną wybraną płaszczyznę, nie ma to już tak dużego znaczenia.

St. Preux nie nastawia się na żadne konkretne rozstrzygnięcie – chce po prostu skończyć z uniesioną ręką, bez względu na sposób zwycięstwa.

Do szczegółowej technicznej analizy pojedynku i typowania zapraszamy tutaj.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button