UFC

Iuri Alcantara: „Chcę rywala z czołowej piętnastki”

Iuri Alcantara opowiada o efektywnym zwycięstwie z Bradem Pickettem na gali UFC 204 oraz swoich dalszych planach.

Iuri Alcantara nie miał litości dla Brada Picketta na gali UFC 204 w Manchesterze. Brazylijczyk potrzebował niespełna dwóch minut, aby w rewelacyjnym stylu zdeklasować i ostatecznie poddać zaprawionego z bojach Brytyjczyka, uciszając całą halę.

Naprawdę ciężko się przygotowywałem do tej walki.

– powiedział w rozmowie z dziennikarzami po walce Marajo.

Trenowałem, aby skończyć walkę szybko. Chcę jeszcze walczyć w tym roku, więc moim celem było wyjście, wykonanie roboty i szybkie skończenie.

Początkiem końca Picketta okazał się przepiękny obrotowy łokieć, którym Brazylijczyk okrutnie go naruszył, rozpoczynając taniec zniszczenia, zwieńczony trójkątem.

Wiedziałem, że mam przed sobą trudnego rywala. Ale dokładnie go przeanalizowałem, znałem luki w jego grze, wiedziałem, że ten obrotowy łokieć wejdzie. Na szczęście udało się i skończyłem walkę w parterze.

Jakiś czas temu 36-letni dziś Alcantara uchodził za jednego z najlepszych zawodników w kategorii koguciej. Ostatnio przegrał jednak dwie walki – z Frankiem Saenzem i Jimmiem Riverą – wypadając poza czołową piętnastkę rankingu.

Mam nadzieję, że UFC da mi teraz rywala z pierwszej piętnastki, żebym mógł wrócić, gdzie moje miejsce. Skąd nigdy nie powinienem wypaść.

– powiedział Brazylijczyk.

Taki jest cel. Ciężko trenuję, aby wrócić do czołowej piętnastki.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button