UFC

(VIDEO) Israel Adesanya rozbił Marvina Vettoriego!

Bez zmian na szczycie wagi średniej UFC – Israel Adesanya pewnie pokonał w rewanżu Marvina Vettoriego.

W starciu wieńczącym galę UFC 263 w Glendale mistrz kategorii średniej Israel Adesanya (21-1) obronił po raz czwarty tron, pokonując na pełnym dystansie Marvina Vettoriego (17-4-1).




Adesanya rozpoczął od serii kopnięć, z których dwa doszły wykrocznej nogi Vettoriego. Włoch wywierał presje, zmuszając mistrza do hasania przy ogrodzeniu – mistrz czynił to świetnie, nie dając się ustawić. Dwa niskie kopnięcia autorstwa Marvina. Israel spróbował odpowiedzieć identycznym, ale pretendent świetnie je przechwycił, kładąc Nigeryjczyka na plecach.

Vettori próbował utrzymać Adesanyę na dole, ale Nigeryjczyk cofał się pod ogrodzenie i w końcu po około minucie wrócił na nogi, z czasem zrywając też klincz. Vettori wywarł presję, ale świetnie pracujący na nogach mistrz dobrze kontrolował dystans, kąsając rywala kopnięciami na nogi i prostymi. Włoch zaczął atakować korpus, z pewnymi sukcesami.




Jednak przednia noga Vettoriego była już bardzo mocno okopana. Mocne lewe proste i sierpowe Włocha pruły powietrze. Adesanya prezentował się lepiej w szermierce na pięści i kopnięcia, szachując rywala masą kiwek i zmyłek.

Drugą rundę Adesanya rozpoczął od mocnych lowkingów, coraz częściej polując też na kopnięcia na głowę. Vettori mocno nacierał, szukając głównie krzyżowych – miał jednak poważne problemy z dosięgnięciem ruchliwego, balansującego Adesanyi. Nigeryjczyk terroryzował wykroczną nogę Włocha.

Pretendent poszukał obalenia, ale mistrz świetnie wybronił się na ogrodzeniu, rozrywając z czasem klincz. Jednak Vettori dosięgnął go kilkoma krzyżowymi poprzedzonymi prawym prostym. Dobre momenty Włocha.

Nigeryjczyk odpowiedział dobrym prostymi i kolejnymi lowkingami. Włoski pretendent zagonił rywala na ogrodzenie, trafiając kilkoma ładnymi uderzeniami. Spróbował obalenia, ale łokcie na głowę zniechęciły go do kontynuowania prób zapaśniczych. Walka wróciła na środek oktagonu. Tam Włoch reagował co prawda nerwowo na kiwki Nigeryjczyka, ale trafił go kilkoma uderzeniam.



Już w pierwszej akcji trzeciej rundy – tj. po zainkasowaniu kilka kopnięć frontalnych na korpus – Vettori poszedł ostro po obalenie, przewracając Adesanyę. Szybko przedarł się do półgardy, odciągając mistrza od siatki. Tam pracował z góry uderzeniami. W pewnej chwili gdy Adesanya zerwał się, żeby wracać na nogi, Vettori zaszedł mu za plecy, czając się na duszenie. Wydawało się, że było blisko, ale Adesanya się wykaraskał, trafiając na górę. Vettori spróbował jeszcze zaatakować skrętówką, ale Nigeryjczyk wrócił na nogi, jeszcze wkładając palce w oczy pretendentowi. Walkę na chwilę przerwano.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Po wznowieniu Israel kontynuował demontaż wykrocznej nogi Marvina. Włoch tu i ówdzie trafił jakiś prostym, a nawet potraktował rywala mocnym sierpem, ale przyjmował więcej uderzeń, głównie wspomnianych lowkingów. W ostatnich sekundach trzeciej rundy Adesanya trafił Vettoriego w krocze.

Po serii wymian na otwarcie czwartej rundy – Adesanya trafiał częściej – Vettori sfinalizował obalenie przy ogrodzeniu. Jednak Adesanya odbił się od siatki, przetaczając rywala. Walka przeniosła się na górę.




Kopnięcia Nigeryjczyka na wszystkich wysokościach sprawiały masę problemów Włochowi. Vettori notował natomiast pewne sukcesy przy jabach. Włoch nie forsował jednak tempa, a nawet oddawał chwilami pole. Nie potrafił znaleźć sposobu na przedarcie się w półdystans. Zainkasował kilka kolejnych kopnięć i fantastycznych kombinacji ze strony Adesanyi. W końcu zdzielił Nigeryjczyka dobrymi ciosami, idąc w końcówce rundy po obalenie. Jednak mistrz wybronił się na ogrodzeniu.

Pretendent szybko poszukał obalenia w piątej rundzie, ale nie był w stanie przewrócić mistrza. Przez kilkadziesiąt sekund utrzyma go jednak na ogrodzeniu. W końcu Adesanya zerwał klincz i walka wróciła na środek oktagonu.

Tam Israel polował na wysokie kopnięcia z obu nóg, ale albo Vettori się odchylał, albo dobrze je blokował. Włoch trafiał częściej, głównie krótkimi prostymi. Uderzenia te nie robiły jednak większego wrażenia na mistrzu. Vettori poszukał sprowadzenia, na chwilę przewracając mistrza – ale tylko na chwilę. Utrzymał go w klinczu, ale jego aktywność pozostawiała wiele do życzenia. Sędzia przeniósł walkę na środek oktagonu.

Nigeryjczyk podkręcił tempo, trafiając serią uderzeń. Polował cały czas na kopnięcie na głowę, ale bez sukcesów. Zdzielił jednak Włocha serią niskich kopnięć.

Vettori w ostatnich sekundach znów unieruchomił Adesanyę na siatce, okładając go młotami na udo. Po syrenie kończącej zawody Nigeryjczyk runął na deski, cierpiąc jakoby z powodu tychże uderzeń. Nikt się nie zaśmiał.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Werdykt był formalnością – wszyscy trzech sędziowie wskazali na Israela Adesanyę w stosunku 50-45.

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

UFC 263: Adesanya vs. Vettori II – wyniki i relacja

Powiązane artykuły

Komentarze: 4

  1. No i tu muszę z satysfakcją stwierdzić, że słusznie przewidywałem, że położenie i kontrola Adesanyi na plecach nie będzie łatwa. Jan, a Marvin to inna bajka – w skrócie gabaryty i stójka. Błachowicz nie bez powodu nie rzucał się na hurra do nóg, a w parterze zachowawczo kontrolował.

    Zaskoczyła mnie trochę nonszalancja Adesanyi (np. te kiwki pod siatką), aczkolwiek widać, że za nic sobie miał stójkę Vettoriego i chciał utrzeć mu nosa.

    Vettori to zabawny gość. Wyraz twarzy jak po srogich pigułach, sztywne ruchy niczym jakiś były kulturysta, po rundzie dycha jak karp wyjęty z wody, a jednak na dobrym tempie jest w stanie przewalczyć 5 rund. Ma zestaw podstawowych cech pod MMA, które sprawiają, że będzie gdzieś w dalszej czołówce przez dłuższy czas (kondycja, zapasy, szczęka, presja).
    Jednak cieszy mnie ten wynik, bo uważam, że był co nieco przehajpowany i jechał głównie na jakimiś splicie sprzed paru lat. Do tego wepchnięto go przed Roberta.

  2. Janek wygrał walkę z Izzym dzięki stójce. Wygrał tak dwie rundy. Zdobył w niej szacunek Adesany , uśpił jego czujność i dopiero wtedy go obalał.
    Vettori ze swym sztywnym topornym stylem nie miał na to szans. Było to pewne już po walce z Hollandem.
    Niemniej trzeba go jednak pochwalić za wytrzymałość ( nie wiem jak ustał na nogach do końca walki) , nieugiętość i kondycję.

Dodaj komentarz

Back to top button