UFC

Dominick Cruz krytycznie o zapasach Rafaela dos Anjosa

Mistrz kategorii koguciej, Dominick Cruz, rozkłada na czynniki pierwsze psychikę Conora McGregora oraz zapaśnicze umiejętności Rafaela dos Anjosa.

Nie ma chyba wśród zawodników UFC lepszego specjalisty od analiz aniżeli nowy-stary mistrz kategorii koguciej, Dominick Cruz. W programie At The Buzzer Dominator przyjrzał się szlagierowo zapowiadającej się walce o pas mistrzowski kategorii lekkiej pomiędzy Rafaelem dos Anjosem a Conorem McGregorem, która odbędzie się 5 marca na gali UFC 196.

W pierwszej kolejności Cruz opowiedział o aspektach psychologicznych związanych z Irlandczykiem.

W poprzedniej walce potwierdził wszystko, co zapowiadał, więc wszyscy teraz są po jego stronie, ale… jest człowiekiem – bez względu na to, co mówi.

Jedyny powód, dla którego nie mam problemu z McGregorem jest taki, że nie kłopocze się żadnymi uczuciami czy przemyśleniami, jakie inni mają na jego temat. Zupełnie. Ani trochę. Więc możesz powiedzieć, że jest fajtłapą. Możesz powiedzieć, że jest największym w historii. Możesz powiedzieć, że jest dziwacznie wyglądającym rudzielcem. To nie ma dla niego znaczenia. W najmniejszym stopniu. Pozwala mu to być sobą, być wolnym. Za to go szanuję.

Kluczowym elementem pojedynku zdaniem Amerykanina będą jednak zapasy Brazylijczyka.

Jeśli chodzi o walkę… Dos Anjos będzie trudny, ale nadal go (McGregora) typuję (do zwycięstwa). Chcę zobaczyć, jak poradzi sobie z wagą, ale tylko dlatego, że wiem, że dokonania zapaśnicze dos Anjosa… wiem, że potrafi korzystać z zapasów, ale wiem, że nie ma zapaśniczych dokonań, wiem, że nie składa dwóch ruchów w całość, aby zdobyć obalenie. Polega na jednym siłowym ruchu, więc… istnieją drobne rzeczy, które mogę rozkładać na czynniki pierwsze całymi dniami.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button