UFC

Daniel Cormier odpowiada Jonowi Jonesowi, porównuje go do Lance’a Armstronga

Daniel Cormier zabrał głos na temat ostatnich komentarzy na swój temat ze strony Jona Jonesa.

W mediach społecznościowych Daniel Cormier nie odniósł się do niedawnych wpisów Jona Jonesa, który poddał w wątpliwość jego status jednego z najlepszych zawodników w historii, ale o te właśnie wypowiedzi zapytano go podczas rozmowy z CBSSports.com.

Jones nie ma medialnej platformy i żadnej mu nie dam.

– powiedział DC.

Jest nikim. Ponownie zawieszony. Jest uwikłany w doping. Twoje problemy są powiązane ze sterydami, środkami dopingującymi. Gdy jesteś kimś takim, nie dostajesz swojej platformy medialnej. To byłoby tak, jakbym miał teraz gloryfikować Lance’a Armstronga.

Obaj zawodnicy mierzyli się dwukrotnie. W styczniu 2015 roku Jones wypunktował Cormiera, by w lipcu 2017 roku go znokautować. Wynik tej walki został jednak zmieniony na no-contest z powodu wpadki dopingowej Bonesa. Drugiej w karierze – pierwsza pokrzyżowała plany jego rewanżu z DC podczas jubileuszowej gali UFC 200.

Jones wygrał tę ostatnią walkę, ale hej, od czasu, gdy w grze pojawiła się USADA, walczył tylko raz – choć miał zestawione cztery walki.

– powiedział Cormier.

Bił się z OSP i ze mną, ale ta druga walka to no-contest. Walka z Ovincem była jedyną, wokół której nie było żadnych kontrowersji. Jestem więc przekonany, że przy okazji naszej pierwszej walki też coś było na rzeczy. Dlatego jego wyniki badań w grudniu było podkręcone.

Cała ta sprawa z Jonem Jonesem jest pełna kontrowersji, ale nigdy z mojej strony. Nie mogę więc pozwolić, aby w jakikolwiek sposób wpływało to na moją karierę. Nie ja zrobiłem te złe rzeczy. Nie brałem koksu. Nie zostałem wycofany z walki za doping raz, żeby potem wpaść na dopingu po raz drugi. Przed pierwszą walka nie miałem dziwacznych wyników testów. Jest masa powodów, dla których nie powinienem być z nim związany – i jestem na etapie, na którym już mnie to nie dotyka.

DC skupia się obecnie wyłącznie na pojedynku o złoto kategorii ciężkiej ze Stipe Miocicem, do którego dojdzie podczas gali UFC 226. Walki, o której spekulowało się w kontekście Jona Jonesa, zanim na światło dzienny wyszła jego druga wpadka dopingowa…

*****

Syberyjski rzeźnik, marudny Kowboj i człowiek-chimera – pięć wniosków po UFC Singapur

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button