UFC

Colby Covington: „Ta walka pokaże, że jestem przyszłym mistrzem”

Colby Covington zapowiada efektowne skończenie Dong Hyun Kima, które zbliży go do walki o złoto kategorii półśredniej.

Już jutro podczas gali UFC Fight Night 111 (rozpiska i informacje) w Singapurze Colby Covington stanie przed szansą przedarcia się do czołowej piętnastki rankingu kategorii półśredniej. Rozpędzony serią trzech wiktorii i zwycięski w sześciu z dotychczasowych siedmiu walk Amerykanin skonfrontuje się z Dong Hyun Kimem.

Chciałem tego od czasu, gdy trzy lata temu rozmawialiśmy przy okazji mojego debiutu w UFC.

– powiedział w rozmowie z MMAJunkie.com Covington.

Chcę najtrudniejszego, największego testu, żeby pokazać, że mogę go przejść. Ta walka pokaże, że jestem przyszłym mistrzem.

Sklasyfikowany na 7. miejscu w rankingu Koreańczyk z Południa to prawdziwy weteran, który bije się w UFC od 2008 roku. Podobnie jak Covington, tak i on może pochwalić się serią trzech kolejnych zwycięstw, obronną ręką wychodząc z siedmiu z ostatnich ośmiu potyczek.

Szanuję go. Jest w tej grze od dawna.

– powiedział Amerykanin o rywalu.

Pokonywał najmocniejszych gości na świecie. Przegrywał tylko z trzema rywalami, którzy byli w top 5 na świecie – z mistrzem, aktualnym pretendentem numer jeden oraz Carlosem Conditem. To świetny zawodnik. Szanuję jego umiejętności, ale ostatnio powoli dopada go regres. Jego najlepsze czasy minęły. Teraz jest mój czas. Jestem gotowy, aby błyszczeć i gotowy na kolejny krok w stronę tytułu.

Covington wierzy, że po pokonaniu Kima znajdzie się o jedno zwycięstwo z rywalem z czołówki od walki o pas mistrzowski.

W ocenie bukmacherów i graczy to Amerykanin jest faworytem starcia z Koreańczykiem – i, jak przyznaje, nieszczególnie go to dziwi.

Ludzie okażą mi jeszcze więcej szacunku, gdy skończę gościa z Top 10.

– powiedział.

Kursy już teraz mówią same za siebie. Gość jest na 7. miejscu na świecie, ale to ja jestem faworytem. O czym to świadczy? Rankingi są teraz ułożone błędnie, więc udowodnię, że jestem najlepszy na świecie.

Skończę Dong Hyun Kima w spektakularny sposób, potwierdzając aspiracje mistrzowskie.

*****

Conor, Floyd, szlachcice, puryści i frajerzy

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button