Bukmacher MMA

Bukmacher #10 – UFC on Fox 12

Podsumowanie

Wszystkie zakłady

1. Robbie Lawler – Matt Brown 1,29
Joanna Jędrzejczyk – Juliana Carneiro Lima 1,36
AKO: 1,75
Stawka: 7 j.
Do zyskania: 5,29 j.

2. Jorge Masvidal – Daron Cruickshank 1,43
Stawka: 5 j.
Do zyskania: 2,15 j.

3. Robbie Lawler – Matt Brown 1,29
Joanna Jędrzejczyk – Juliana Carneiro Lima 1,36
Jorge Masvidal – Daron Cruickshank 1,43
AKO: 2,51
Stawka: 2 j.
Do zyskania: 3,02 j.

4. Robbie Lawler – Matt Brown 1,29
Joanna Jedrzejczyk – Juliana Carneiro Lima, Jędrzejczyk przez decyzję 2,16
AKO: 2,78
Stawka: 1 j.
Do zyskania: 1,78 j.

Łączna stawka: 15 j. by wygrać 12,24 j.

Poprzednia strona 1 2 3 4 5

Powiązane artykuły

Komentarze: 25

  1. „ale niestety zbyt słabe umiejętności kopane” – tutaj nie w pełni się zgodzę, przynajmniej w UFC zaczął ładne kopnięcia pokazywać, a z używania ich w walce z Hendricksem wykluczyła go w dużej mierze kontuzja nabyta w czasie walki. Moim zdaniem Lawler nie ma może w arsenale jakichś morderczych obrotówek, ale „standardowe” kopnięcia okrężne czy kolana bije strasznie mocno i ładnie technicznie (dokręca je, potrafi wypracować sytuację rękami itp.).
    Poza tym tekst bardzo mi się podobał :)

    1. Chciałem podkreślić, że Lawler nie jest zawodnikiem, który swój styl oprze na trzymaniu dystansu kopnięciami.

      Kopać potrafi, zgadzam się, ale jak popatrzysz na jego walki to dużo częściej odwołuje się do swojego boksu. Nie do końca podkreśliłem to w tekstach.

  2. Dzięki za tekst, mam nadzieję na kontynuację wyników z poprzedniego epizodu :)

    Dostrzegam lekko konserwatywne podejście tym razem, ale jak najbardziej się z takowym zgadzam, chociaż sam w realu jednak mam czasami problem z tym, by poważnie zainteresować się kursami od 1.30 w dół.

    Zgadzam się z Boltem odnośnie kopnięć Lawlera – oczami wyobraźni widzę te petardy lądujące na korpusie Browna…

    Moje kupony na tą galę przedstawiają się następująco:

    – singiel na Browna (4.10)
    – singiel na Guidę (2.40)
    – singiel na de la Torre (2.45)
    – singiel na Stahla (2.40)
    – podwójny Lawler + Thomson (AKO: 1.76)
    – potrójny Johnson + Masvidal + Jędrzejczyk (AKO: 2.22)

    I na tym zapewne zakończę.

      1. Browna za odpowiednio mniej i przy założeniu, że Thomson to wygra, wszystko się zgadza. Wygrana Browna spowoduje, że wyjdę na plus, i wygrana Lawlera (i Thomsona) doprowadzi do tego samego.

        1. Ale to bez sensu Naiver.
          Przykładowo – stawka pojedyncza to 10 zł.
          Dyszka na Browna i 2 dyszki na dubla – 30 zainwestowane.
          Wygra Brown:
          41 – 30 = 11 zł zysku
          Wygra Lawler i Thomson:
          34 – 30 = 4 zł zysku
          Lepiej postawić te 30 zł (3 stawki) na Thomsona:
          42 – 30 = 12 zł zysku zamiast 11 lub 4.

          1. Ale trzy stawki na Thomsona to ryzyko. Tzn. oczywiście dodanie do niego w dublu Lawlera, to jeszcze większe ryzyko i mniejsze prawdopodobieństwo trafienia, ale jest ono po części niwelowane właśnie przez dodatkowy zakład na Browna oraz fakt, że na ten dubel idzie mniejsza stawka niż poszłoby na samego Thomsona proponowanego przez Ciebie wyżej.

            Nie wykluczam jednak, że coś mogę tu mieszać, bo już pora nie ta.

          2. Ale wyłączmy stąd kwoty możliwe do wygrania, przyjmijmy, że po prostu naszym celem jest tylko i wyłącznie wyjście na plus – jakikolwiek. Absolutnie konserwatywne podejście. W obu naszych przykładach ryzykujemy 30 zł.

            Jeśli Thomson u Ciebie nie wchodzi, leżymy. Jeśli Thomson u mnie nie wchodzi, nadal jesteśmy w grze i modlimy się o wygraną Browna.

  3. Ja stawiam na to, że Lawler wykończy Browna jak Ali Lesnara.
    Moje kupony:

    Lawler + Rumble + Thomson 2.31
    Lawler KO 1.67
    Lawler + Rumble + Johnson + Aśka + Cummins 4.42
    Guida 2.30
    de la Torre 2.30*

    * podkusiłeś mnie do złego homofobie.

  4. Kurekq gratuluję wreszcie wyników na zielono. Oby seria została podtrzymana.

    Tyle, że nie we wszystkich typach Ci kibicuję.

    Ja stawiam na Matta Browna! Nie mam wyjścia. Kilka razy na nim zarobiłem, jestem mu to winien. Ale nie stawiam tylko dlatego, ja serio w niego wierzę. On jest nieśmiertelny.

  5. Straciłem jakąkolwiek wiarę w Browna po tym ważeniu. Coś się musiało wydarzyć, że nie dał rady ściąć. Pójdzie na absolutny żywioł i albo w pierwszej rundzie wygra (małe szanse), albo polegnie przed czasem.

    Nogueira zdejmował koszulkę, jakby bał się nabawić się jakiejś kontuzji…

    Żałuję zakładu na de la Torre trochę, bo wyglądał jak żywy trup.

    Nabrałem jeszcze większego przekonania do Guidy.

    Kingsbury chyba za dużo podróżował i mu się we łbie poprzewracało.

Dodaj komentarz

Back to top button