UFC

Conor McGregor bez ceregieli o Kelvinie Gastelumie! Udzielił „niechlujowi” kilku rad!

Conor McGregor nie zostawił suchej nitki na Kelvinie Gastelumie, zarzucając mu, że po raz kolejny chciał podejść do walki zarażony gronkowcem.

W poniedziałek gruchnęły wieści o wycofaniu się Kelvina Gasteluma z walki wieczoru sobotniej gali UFC Fight Night w Las Vegas, gdzie miał stanąć naprzeciwko Nassourdine’a Imavova. Na miejsce byłego pretendenta do złota 185 funtów wszedł Sean Strickland.

Niedyspozycja Gasteluma była pochodną urazu jamy ustnej oraz zębów, jakiej się nabawił.

– Jestem ekstremalnie rozczarowany, mówiąc delikatnie – napisał w mediach społecznościowych Kelvin. – Nie tak chciałem rozpocząć 2023 rok. Harowałem jak zły i pokonałem wiele przeszkód, będąc gotowym, aby dać w weekend kawał widowiska. Przepraszam Imavova i jego obóz, a także UFC i wszystkich fanów.

Słowa te Amerykanin uzupełnił o poniższe zdjęcie.

31-latek umieścił też migawki z zabiegu, jakiemu zmuszony był się poddać.

– Mam najlepszy system wsparcia! – napisał później Gastelum. – Kocham was wszystkich! Doceniam wszystkie dobre słowa i dobrą energię.

Nie wszyscy podeszli jednak do reprezentowanego przez Aliego Abdelaziza Amerykanina ze zrozumieniem. Powyższe zdjęcie nie uszło uwadze… Conora McGregora.

Irlandczyk nie zostawił na Gastelumie suchej nitki, zarzucając mu, że nieszczególnie – delikatnie rzecz ujmując – dba o higienę.

– Co za brudas – obwieścił na Instagram Stories. – Gronkowiec w pełnej krasie na całej jebanej gębie. Wielka jebana dziura.

– Drugi raz próbuje podejść do walki w takim stanie. WTF! Wyczyść maty. Myj się. Idź, kurwa, do lekarza! Niechluju.

Notorious nawiązał do gali UFC 234 z 2019 roku, w ramach której Kelvin Gastelum miał skrzyżować rękawice z Robertem Whittakerem. Australijczyk ostatecznie z powodu problemów zdrowotnych wycofał się z walki, ale fani zwrócili wówczas uwagę, że Amerykanin miał na twarzy dziwne rany, które mogły sugerować, że jest zakażony gronkowcem.

Gastelum przyznał wówczas, że rzeczywiście borykał się z zakażeniem, zapewniając jednak, że lekarze byli zadowoleni z postępów leczeniu, wobec czego dopuścili go do niedoszłej ostatecznie walki z Whittakerem.

Kelvin ostatnimi czasy nie radzi sobie najlepiej. Dość powiedzieć, że przegrał aż pięć z ostatnich sześciu pojedynków, jedyne zwycięstwo w tym okresie – tj. od 2019 roku – odnosząc nad Ianem Heinischem. Niewidziany w akcji od 2021 roku Kelvin Gastelum przegrał dwa ostatnie pojedynki, będąc zmuszonym uznać wyższość Roberta Whittakera i Jareda Cannoniera.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button