UFC

UFC FN: Chiesa vs. Magny – wyniki i relacja

Wyniki i relacja z gali UFC Fight Night: Chiesa vs. Magny, która odbyła się w Abu Zabi.

Walka wieczoru nie porowała, ale Michael Chiesa (17-4) zrobił swoje, tj. zdominował zapaśniczo i parterowo niezachwycającego oktagonową inteligencją Neila Magny’ego (24-8). Pełna relacja – tutaj.

W co-main evencie Warlley Alves (14-4) zatłukł faworyzowanego Mounira Lazzeza (10-2) kopnięciami na korpus. Pełna relacja z walki – tutaj.

W pojedynku o pozostanie pod flagą UFC Ike Villanueva (17-11) brutalnie znokautował w drugiej rundzie Viniciusa Moreirę (9-5). Pełna relacja z walki – tutaj.

Viviane Araujo (10-2) zdominowała na pełnym dystansie Roxanne Modafferi (25-18), rozbijając Amerykankę w stójce i powstrzymując jej zapędy zapaśniczo-parterowe.

Ostatecznie wygrała jednogłośną decyzją (2 x30-27, 30-26), odnosząc drugie z rzędu zwycięstwo. Bilans Brazylijki w UFC wynosi 4-1.

Pierwsza runda pojedynku Tysona Nama (20-11-1) z Mattem Schnellem (14-5) rozegrała się wyłącznie w stójce. Tam Nam był agresywniejszy, ale szukając nokautu, często pudłował potężnymi sierpami, podczas gdy hasający po łuku Schnell rozbijał go krótkimi, szybkimi kombinacjami. Był mobilny, wyrachowany i skuteczny.

Druga runda była bardziej wyrównana. Nam trafił bowiem kilkoma mocnymi prawymi sierpowymi, odrobinę w pewnej chwili wstrząsając nawet Schnellem. Ten jednak nadal pozostawał skuteczniejszy i aktywniejszy – składał krótkie kombinacje, w które nie wkładał maksymalnej mocy. Dobrze pracował też lewym sierpowym.

W trzeciej odsłonie Hawajczyk podkręcił tempo i aktywność, dobrze pracując szczególnie lewym sierpowym po prawym na doły. Krążący po łuku Schnell był jednak w stanie unikać potężnych prawych sierpowych rywala, kąsając go szybkimi prostymi i krótkimi kombinacjami.

Sędziowie nie byli jednogłośni, wskazując na Matta Schnella w stosunku 2 x 29-28, 28-29. 31-latek powraca w tan sposób na drogę zwycięstw po porażce z Alexandre Pantoją. To dla niego piąta wygrana w ostatnich sześciu występach.

Seria dwóch z rzędu wiktorii Tysona Nama dobiegła końca.

Pierwsza runda walki Lerone Murphy’ego (10-0-1) z Douglasem Andrade (26-4) toczyła się w stójce pod zdecydowane dyktando tego pierwszego. Regularnie mieszający ustawienie i świetnie poruszający się Brytyjczyk rozbijał mniejszego rywala różnorodnymi ciosami i kopnięciami, także morderczymi lowkingami, pozostając nieuchwytnym dla Brazylijczyka.

Druga odsłona również należała do Murphy’ego, choć dwa razy Brytyjczyk znalazł się na plecach – raz tracąc równowagę po kopnięciu, a drugim razem nieumiejętnie obalając. Jednak w szermierce na pięści i kopnięcia Lerone dominował. Niskimi kopnięciami na wysokości łydki zmasakrował wykroczną nogę Brazylijczyka.

W trzeciej rundzie przewaga również należała do świetnie dysponowanego Brytyjczyka, który w szermierce na pięści i kopnięcia prezentował się znacznie lepiej, rozbijając Andrade na wszystkich poziomach. Co prawda zainkasował potężną kontrę na kopnięcie, po której na chwilę ugięły się pod nim nogi, ale szybko doszedł do siebie. W końcówce obalił rywala, rozbijając go kanonadą uderzeń z góry.

Sędziowie wątpliwości nie mieli, jednogłośnie (2 x 29-28, 30-27) wskazując na podtrzymującego nieskazitelny bilans Brytyjczyka.

Ricky Simon (17-3) zdominował i w drugiej rundzie poddał debiutującego w oktagonie Gaetano Pirrello (15-6-1).

Agresywnie usposobiony Amerykanin od początku walki dominował zapaśniczo, nie dając Belgowi miejsca i czasu na rozpuszczenie pięści i kopnięć. Pierwszą rundę wygrał zdecydowanie, notując obalenia i przeważając na nogach, gdzie rąbał uwięzionego przy siatce rywala ciosami.

W drugiej dopełnił formalności, ponownie przewracając Pirrello i kończąc go trójkątem rękami.

Dla Ricky’ego Simona jest to druga wygrana z rzędu.

Pierwsza runda walki Su Mudaerji (14-4) z Zarrukhiem Adashevem (3-3) toczyła się wyłącznie w stójce. Tam dysponujący dużą przewagą warunków fizycznych Chińczyk prezentował się lepiej, trzymając rywala na dystans długimi prostymi. Jednak Uzbek też miał kilka dobrych momentów, przedzierając się z sierpami i dosięgając nimi walczącego z odwrotnego ustawienia rywala.

Pierwsze trzy minuty drugiej odsłony należały natomiast do Adasheva, który zaczął przedzierać się do półdystansu, dosięgając gubiącego się tam Chińczyka dobrymi uderzeniami – także w kontrach. Jednak wtedy Mudaerji posłał Uzbeka na deski ślicznym prawym sierpem ze wstecznego, później będąc ponownie tego bliskim, ale tym razem prostym. Adashev przetrwał, ale wyraźnie odczuł te uderzenia, nie będąc w stanie złapać rytmu walki do końca drugiej rundy.

Kilka pierwszych minut trzeciej rundy należało do Chińczyka, który hasał żwawo po oktagonie, kąsając rywala prostymi i kopnięciami, jednocześnie utrzymując bezpieczny dystans. W końcówce Uzbek podkręcił tempo, ruszając do furiackich ataków, ale nie był w stanie dosięgnąć uderzeniami rywala.

Sędziowie orzekli jednogłośnie (2 x 29-28, 30-27) o zwycięstwie SuMudaerjia. To dla niego trzecia wygrana z rzędu. Bilans Zarrukha Adasheva pod sztandarem amerykańskiego giganta wynosi 0-2.

Wszystkie walki UFC i KSW można obstawiać na FORTUNA Online – z bonusem do 2230 PLN

Pierwsze dwie rundy walki przenoszącego się do wagi średniej – wcześniej wojował w ciężkiej i półciężkiej – Dalchy Lungiambuli (11-2) z Markusem Perezem (12-5) toczyły się przede wszystkim w parterze, gdzie ten pierwszy z góry kontrolował Brazylijczyka, w drugiej odsłonie mocno go nawet rozbijając. W stójce nie brakowało natomiast chaosu – Lungiambula każdym niemal uderzeniem próbował urwać głowę Pereza, kilka razy trafiając. Obaj do trzeciej odsłony wychodzili jednak mocno zmęczeni.

W ostatnich pięciu minutach nie działo się wiele. Okolicznościowe wiatraki obu pruły powietrze, a walka toczyła się głównie w klinczu. Kongijczyk był już wyczerpany, ale i Brazylijczykowi brakowało sił, aby znaleźć drogę do szczęki rywala. Dopiero w ostatnich sekundach trafił ładnym kopnięciem na głowę, ale Lungiambula przetrwał, jeszcze przewracając Brazylijczyka.

Sędziowie byli zgodni, punktując walkę w stosunku 3 x29-28 dla Kongijczyka. W ten sposób Dalcha Lungiambula powraca na zwycięskie tory po porażce z Magomedem Ankalaevem w listopadzie 2019 roku.

Dla Brazylijczyka jest to natomiast trzecia przegrana z rzędu. Jego bilans w UFC wynosi 2-5.

Brat mistrza kategorii muszej Deivesona Figueiredo, Francisco Figueiredo (12-3-1) w swoim debiutanckim występie w oktagonie pokonał Jerome Riverę (10-4) jednogłośną decyzją (3 x 29-28).

W dwóch pierwszych rundach Figueiredo był nieco precyzyjniejszy w stójce, wyraźnie przeważając też od strony zapaśniczej – zaliczył kilka obaleń. Jednak w trzeciej odsłonie mocno opadł z sił, walcząc o dowiezienie zwycięstwa do końcowej syreny. Dopiął swego.

Mike Davis (8-2) po świetnym widowisku pokonał jednogłośnie Masona Jonesa (10-1). Pełna relacja z walki – tutaj.

W starciu dwóch debiutantów świetnie dysponowany Umar Nurmagomedov (13-0) obronił nieskazitelny bilans, dusząc w drugiej rundzie Sergeya Morozova (16-4). Pełna relacja – tutaj.

Wyniki UFC FN

Walka wieczoru

170 lbs: Michael Chiesa (17-4) pok. Neila Magny’ego (24-8) jednogłośną decyzją (3 x 49-46)

Co-main event

170 lbs: Warlley Alves (14-4) pok. Mounira Lazzeza (10-2) przez TKO (kopnięcia na korpus i uderzenia), R1, 2:35

Karta główna

205 lbs: Ike Villanueva (17-11) pok. Viniciusa Moreirę (9-5) przez KO (prawy sierp), R2, 0:39
125 lbs: Viviane Araujo (10-2) pok. Roxanne Modafferi (25-18) jednogłośną decyzją (2 x30-27, 30-26)
125 lbs: Tyson Nam (21-11-1) pok. Matta Schnella (14-6) niejednogłośną decyzją (2 x 29-28, 28-29)
145 lbs: Lerone Murphy (10-0-1) pok. Douglasa Andrade (26-4) jednogłośną decyzją (2 x 29-28, 30-27)
186 lbs: Omari Akhmedov (21-5-1) pok. Toma Breese (12-3) przez poddanie (trójkąt rękami), R2, 1:41

Karta wstępna

135 lbs: Ricky Simon (17-3) pok. Gaetano Pirrello (15-6-1) przez poddanie (trójkąt rękami), R2, 4:00
125 lbs: Su Mudaerji (14-4) pok. Zarrukha Adasheva (3-3) jednogłośną decyzją (2 x 29-28, 30-27)
205 lbs: Dalcha Lungiambula (11-2) pok. Markusa Pereza (12-5) jednogłośną decyzją (3 x 29-28)
135 lbs: Francisco Figueiredo (12-3-1) pok. Jerome Riverę (10-4) jednogłośną decyzją (3 x 29-28)
155 lbs: Mike Davis (8-2) pok. Masona Jonesa (10-1) jednogłośną decyzją (3 x 29-28)
135 lbs: Umar Nurmagomedov (13-0) pok. Sergeya Morozova (16-4) przez techniczne poddanie (RNC), R2, 3:39
125 lbs: Manon Fiorot (6-1) pok. Victorię Leonardo (8-3) przez TKO (wysokie kopnięcie i ciosy), R2, 4:08

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

Koszulki Lowking.pl dostępne w sprzedaży!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button