UFC

Wyniki UFC FN: Mike Davis po wojnie pokonał Masona Jonesa

Mike Davis po doskonałym pojedynku wypunktował charakternego Masona Jonesa, zadając Walijczykowi pierwszą w karierze porażkę.

Mike Davis (9-2) i debiutujący w oktagonie były podwójny mistrz Cage Warriors – kategorii lekkiej i półśredniej – Mason Jones (10-1) dali fantastyczne widowisko podczas gali UFC Fight Night w Abu Zabi, zakończone zwycięstwem na punkty tego pierwszego.

Początek walki należał do szybszego Amerykanina, który terroryzował Jonesa fantastycznymi kombinacjami na korpus i głowę oraz różnorodnymi kopnięciami. Twarz debiutującego w oktagonie Walijczyka była już mocno porozobijana i zakrwawiona, ale nie zdradzał on żadnych oznak deprymacji, czasami wręcz się uśmiechając.

Davis zaczął obalać, bo i presja w stójce ze strony Jonesa wzrosła. Debiutant zaliczył kilka ładnych lowkingów i ciosów, nieustannie wywierając presję. Nadal jednak sporo ciosów dochodziło szczęki Davisa. W końcówce Walijczyk zdzielił rywala kilkoma bardzo dobrymi uderzeniami, choć został obalony. Szybko wrócił jednak na nogi, tam znów ostro atakując. Davis wyraźnie słabł.




Początek drugiej rundy należał do Amerykanina, który ściął rywala srogim niskim kopnięciem, później śliczną kontrą. Jednak Walijczyk ani myślał zwalniać. Z czasem zaczął przejmować stery walki w swoje ręce, raz za razem rozpuszczając pięści. Davis nadal notował soczyste uderzenia, ale Walijczyk nadal wściekle nacierał, demonstrując nieprawdopodobną odporność. Coraz więcej uderzeń Jonesa zaczęło dochodzić głowy Amerykanina.

Jednak Davis broni nie składał, terroryzując rywala kombinacjami prawego na korpus i lewego na głowę oraz lowkingami. To jednak Walijczyk był aktywniejszy i agresywniejszy, chętnie rozpuszczając ręce w dłuższych kombinacjach. Jednak w końcówce rundy Amerykanin popisał się kilkoma fantastycznymi akcjami, demolując twarz i schaby rywala i tym samym zmuszając go do cofnięcia się. Zdzielił to też wysokim kopnięciem, ale stracił równowagę i rundę skończył na plecach.



Również początek trzeciej rundy należał do Davisa, ale Jones wytrzymał jego wszystkie uderzenia – i z czasem sam podkręcił tempo, zmuszając rywala do walki ze wstecznego. Aktywność Amerykanina spadła, ale dobrym balansem był w stanie przepuszczać wiele ataków Walijczyka. Jones ani myślał zwalniać – był aktywniejszy, trafiał częściej, ale inkasował też sporo soczystych kontr ze strony Davisa.

Walijczyk narzucał jednak mordercze tempo, nieustannie nacierając. W końcówce Jones jeszcze przyspieszył, notując sporo dobrych uderzeń i kończąc zawody z przytupem.




Wszyscy trzej sędziowie wskazali jednogłośnie na Mike’a Davisa w stosunku 3 x 29-28. Dla 28-latka jest to druga wygrana z rzędu.

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

Koszulki Lowking.pl dostępne w sprzedaży!

Powiązane artykuły

Komentarze: 2

Dodaj komentarz

Back to top button