UFC

Kamaru Usman wskazuje czterech najpoważniejszych rywali na pierwszą obronę pasa

Mistrz kategorii półśredniej Kamaru Usman opowiedział o swoich planach sportowych i potencjalnych rywalach na pierwszą obronę pasa.

Przejąwszy w marcu tron mistrzowski z rąk Tyrona Woodleya, Kamaru Usman poddał się operacji dwustronnej przepukliny, która wyklucza szybki powrót do oktagonu.

Goszcząc w Rio de Janeiro podczas gali UFC 237, Nigeryjczyk potwierdził, że jego kolejnym rywalem będzie najprawdopodobniej były tymczasowy mistrz Colby Covington, którego zdecydowanie nie darzy szczególną sympatią. Jednocześnie zastrzegł jednak, że nie podchodzi do pojedynku osobiście, zdając sobie doskonale sprawę, że narracja medialna Chaosa ma na celu podkręcenie sprzedaży. Nie znaczy to jednak, że szansa uciszenia wyszczekanego pretendenta nie będzie stanowiła dodatkowej motywacji dla Nigeryjskiego Koszmaru.

Colby Covington nie jest jednak jedynym rywalem, jakiego ma na oku mistrz. Widzi też kilku innych, którzy niebawem mogą dołączyć do rozgrywki mistrzowskiej.

Ben Askren zrobił dużo szumu. Jeśli pokona Jorge Masvidala, to będzie interesujące zestawienie.

– powiedział Usman.

Gente Boa, Santiago Ponzinibbio ma chyba sześć albo siedem zwycięstw z rzędu. Dobrze sobie radzi, więc to też ciekawa walka. Tyron Woodley walczy teraz z Robbiem Lawlerem. Jeśli będzie w stanie przejść przez niego, to może dojść do rewanżu. Wszystko zależy więc od tego, kto wykona najlepszą robotę i najbardziej się wyróżni – z nim będę walczył.

Zobacz także: Jon Jones z ogromnym uznaniem o Danielu Cormierze, faworyzuje go w rewanżu ze Stipe Miocicem

Niepokonany pod banderą UFC i wyróżniający się doskonałymi warunkami fizycznymi jak na kategorię półśrednią Nigeryjczyk jest też otwarty na potencjalną przeprowadzkę do 185 funtów – choć wyłącznie pod pewnymi warunkami.

Gdyby miało to sens, wtedy przeszedłbym wyżej.

– stwierdził, zapytany o złoto wagi średniej.

Whittaker to były półśredni. Jeśli będzie więc nadal mistrzem, przejście wyżej będzie miało sens. Absolutnie. Jak jednak wiecie, jest tam mój brat Israel Adesanya. Gdy wyjdzie i udowodni, że jest prawdziwym mistrzem wagi średniej, nie ma potrzeby, abym przechodził wyżej. W wadze półśredniej będą pojawiać się nowi pretendenci, a ja będę ich wszystkich obijał, aż zdecyduję się zakończyć karierę.

32-latek nie ukrywa jednak, że teraz skupia się przede wszystkim na swoim zdrowiu. Przyznaje, że jako mistrz nie może pozwolić już sobie na wchodzenie do oktagonu z poważnymi urazami, jak to miało miejsce wcześniej, gdy gonił złoto.

Kiedy zatem ujrzymy go z powrotem w akcji?

Na pewno przed końcem roku.

– powiedział.

Planowałem stoczyć co najmniej trzy walki w tym roku, ale pojawiła się ta kontuzja. Trzymam jednak kciuki i liczę na co najmniej jeszcze jedną walkę w tym roku. A najchętniej – dwie.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Komentarze: 2

Dodaj komentarz

Back to top button