KSWPolskie MMA

Roberto Soldic: „Pokonałem groźnego rywala, legendę. Szacunek dla Borysa”

Nowy mistrz kategorii półśredniej KSW Roberto Soldic podsumował swoją wiktorię z Borysem Mańkowskim podczas katowickiej gali KSW 41.

Pojedynek o pas mistrzowski kategorii półśredniej z Borysem Mańkowskim wziął na ledwie dziesięć dni przed galą, zastępując w ostatnich chwili kontuzjowanego Dricusa Du Plessisa.

W oczach wielu uważany był za bardzo mocne zastępstwo, ale mało kto stawiał go jednak w roli faworyta w konfrontacji z Diabłem Tasmańskim przed galą KSW 41 w Katowicach.

Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inne, bo świetnie usposobiony Roberto Soldic zaprezentował wyborną formę, ostatecznie tak rozbijając dotychczasowego mistrza, że ten nie był w stanie wyjść do czwartej rundy pojedynku, tracąc złoto 77 kilogramów.

Czuję się świetnie. Mówiłem wczoraj, że wszyscy będą mnie znać w Polsce.

– powiedział w rozmowie z dziennikarzami po gali 22-letni Chorwat.

Mówiłem przed walką, że jestem w 50-60%. Pokonałem niebezpiecznego zawodnika. Legendę. Niepokonanego mistrza KSW. Teraz jestem nowym mistrzem. Szacunek dla Borysa. Mocny gość. Życie toczy się dalej.

Pomimo braku przygotowań – bo na dziesięć dni przed galą trudno o jakikolwiek obóz przygotowawczy – Soldic zaprezentował się doskonale także od strony kondycyjnej, nie mając żadnych problemów, żeby przewalczyć trzy rundy w mocnym tempie, regularnie przy okazji smagając Mańkowskiego ciosami i kopnięciami – także na korpus.

Na ogół mam jeszcze lepszą kondycję. Kondycję mam zawsze na 100%.

– powiedział.

Jak mówiłem wcześniej, zawsze jestem w formie, ale nie konkretnie pod tego gościa. To moje życie, codziennie robię to samo. Jestem młody, głodny i chcę pokazać ludziom prawdziwe MMA. Chcę pokazać, że nie jestem tylko uderzaczem, ale mam też grappling, zapasy i BJJ.

Urodzony w Serbii, ale reprezentujący Chorwację zawodnik nie ukrywa, że bardzo chciałby wprowadzić KSW do swojego kraju, będąc przekonanym, że na ewentualną galę w Zagrzebiu ściągnąłby wielu fanów.

Wydaje się, że w swojej pierwszej obronie pasa mistrzowskiego Roberto Soldic skrzyżuje pięści ze wspomniany Dicusem Du Plessisem, z którym zresztą wdał się w ostrą dyskusję podczas gali, ale zapytany o potencjalny rewanż z Borysem Mańkowskim, wyraził nań pełną gotowość.

Cały wywiad:

*****

Lowkin’ Talkin’ MMA #5 – podsumowanie KSW 41, UFC 219

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button